Newsy

Ekspresówki 2+1 mogą uratować plany budowy dróg

2016-01-04  |  06:55
Mówi:Krzysztof Gorzkowski
Funkcja:dyrektor ds. marketingu & PR
Firma:Kapsch Telematic Services
  • MP4
  • Koszt wszystkich inwestycji ujętych w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014–2023 szacowany jest na 198 mld zł. Niestety, na ten cel zabezpieczono kwotę o ponad 90 mld zł niższą. Co oznacza, że program będzie musiał prawdopodobnie zostać skorygowany. Jednym z pomysłów na oszczędności jest zastąpienie tras ekspresowych drogami mających tylko trzy pasy szerokości. Eksperci pozytywnie oceniają ten pomysł oraz deklaracje ministra, że nie będzie otwierał bramek wjazdowych na autostrady w okresie wakacyjnym, aby doraźnie rozładować korki.

    Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2014–2023, który został przyjęty jeszcze przez poprzedni rząd, zakłada budowę blisko 4 tysięcy kilometrów dróg krajowych i autostrad, a także około 50 obwodnic miejskich. Poważne wyzwanie stanowi jednak finansowanie inwestycji. Maksymalny budżet, jaki został zarezerwowany na ten cel, wynosi bowiem jedynie 107 mld zł. Program będzie wymagał prawdopodobnie korekty, aby dostosować go do możliwości finansowania.

    Jednym z pomysłów Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa na obniżenia kosztów budowy i utrzymania dróg jest możliwość zastąpienia wzorem krajów skandynawskich dróg ekspresowych drogami złożonymi z trzech pasów. Na drogach typu 2+1 dwa pasy prowadzą w jedną stronę, a w kierunku przeciwnym wiedzie tylko jeden pas ruchu. Następnie po kilku kilometrach następowałaby zmiana układu jezdni. Tego typu rozwiązanie mogłoby obniżyć koszty budowy nawet o połowę.

    – Jedna z propozycji rządu mówiąca o budowie dróg szybkiego ruchu w modelu 2+1 – naprzemiennie dwa pasy w jedną, jeden w przeciwną stronę – jest bardzo rozsądnym rozwiązaniem wtedy, kiedy brakuje środków. Kraje, które zdecydowały się na takie rozwiązanie, dziś nie narzekają na wysokie koszty utrzymywania dróg szybkiego ruchu – mówi agencji informacyjnej Newseria Krzysztof Gorzkowski, dyrektor ds. marketingu & PR Kapsch Telematic Services.

    Budując infrastrukturę drogową, należy brać pod uwagę nie tylko koszty inwestycji, lecz także jej dalszego utrzymania przez lata.

    – Hiszpania, która wybrała dzięki środkom unijnym zupełnie inny model, dziś jest w poważnym kłopocie, ruch jest mniejszy, niż zakładano, a tamtejszy skarb państwa znacząco obciążony jest kosztami utrzymania zarówno dróg szybkiego ruchu, jak i wybudowanych równolegle do nich płatnych autostrad. Mam nadzieję, że dzięki takim decyzjom te błędy w Polsce nie zostaną popełnione – stwierdza Krzysztof Gorzkowski.

    W Polsce drogi są utrzymywane m.in. z Krajowego Funduszu Drogowego, do którego trafiają opłaty z systemu viaTOLL, obejmującego pojazdy o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony. W ciągu ostatnich czterech lat z tytułu opłat do Krajowego Funduszu Drogowego kierowcy pojazdów powyżej trafiło niemal 5,5 mld zł, z czego jedynie w 2015 roku była to kwota aż 1,5 mld zł. Obecnie system viaTOLL obejmuje ponad 3150 km dróg.

    Problemem na istniejących już w Polsce autostradach jest płynność ruchu podczas wjazdu i zjazdu z płatnych odcinków. Punkty manualnego poboru opłat bardzo spowalniają ruch, przez co w szczycie okresu urlopowego kierowcy musieli stać w wielogodzinnych korkach. Minister Andrzej Adamczyk już zapowiedział, że do tej kwestii należy podejść kompleksowo, a nie stosować jedynie doraźne rozwiązania, jak np. otwieranie bramek w dni, kiedy liczba podróżujących jest najwyższa.

    – To odważna i mądra decyzja ministra Andrzeja Adamczyka, który już jako wiceszef Komisji Infrastruktury w poprzedniej kadencji Sejmu wielokrotnie krytykował doraźne i nieefektywne działania, jakim było podnoszenie szlabanów i to wyłącznie na jednym koncesyjnym odcinku drogi – mówi ekspert.

    Krzysztof Gorzkowski ma nadzieję, że dzięki konsekwencji obecnego rządu uda się ujednolicić system poboru opłat, co znacznie poprawi płynność ruchu na polskich autostradach. viaTOLL, czyli elektroniczny system poboru opłat na wszystkich odcinkach autostrad, byłby wygodny i przyjazny dla kierowców.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Krynica Forum 2024

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Grupa PGE wciąż zwiększa wydatki na inwestycje. Po raz pierwszy przekroczyły 4,5 mld zł

    W pierwszych sześciu miesiącach br. wydatki inwestycyjne PGE zwiększyły się do poziomu 4,64 mld zł wobec 3,95 mld zł w analogicznym okresie rok wcześniej. Spółka podkreśla, że jest to odpowiedź na dynamiczne zmiany zachodzące na rynku energetycznym i konieczność adaptacji do nowych realiów regulacyjnych. – Nasze najważniejsze inwestycje w drugiej połowie tego roku to zamknięcie finansowania największej, wielkoskalowej morskiej farmy wiatrowej Baltica 2 oraz finalizacja inwestycji w naszym segmencie gazowym – zapowiada Dariusz Marzec, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.

    Transport

    M. Lasek: Z rozwojem cargo nie ma co czekać na nowe lotnisko centralne. Zachęty podatkowe mogłyby pomóc

    – Istniejąca sieć lotnisk ma duży potencjał dla rozwoju lotniczego cargo – ocenia Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. budowy CPK. Jego zdaniem świetne możliwości mają dziś m.in. porty lotnicze w Katowicach i Łodzi, nie ma więc co czekać z rozwijaniem cargo na powstanie nowego centralnego lotniska w Baranowie. Wśród działań, które trzeba podjąć, ekspert wymienia m.in. rozbudowę floty cargo w LOT, zachęty podatkowe wpływające na opłacalność transportu lotniczego i usprawnienie systemu odpraw cargo.

    DlaWas.info

    Ochrona środowiska

    Przez betonozę miasta coraz częściej zmagają się ze skutkami powodzi błyskawicznych. Rozwiązaniem jest zwiększanie terenów zielonych

    W ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat średnia temperatura w Polsce wzrosła o 2°C. Każda kolejna dekada jest cieplejsza od poprzedniej, a zmianom tym towarzyszą coraz częstsze i bardziej ekstremalne zjawiska pogodowe. Zespół doradczy PAN ds. kryzysu klimatycznego ocenia, że są one dodatkowo wzmacniane przez lokalne cechy klimatu miejskiego. To prowadzi m.in. do błyskawicznych powodzi wynikających z uszczelniania powierzchni i niedoboru zieleni. – Im więcej terenów zielonych, tym więcej możliwości wsiąkania i retencjonowania wody. Przyszłością są zielone miasta – ocenia hydrolog dr Jarosław Suchożebrski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.