Mówi: | Prof. Jerzy Buzek |
Funkcja: | Były Premier i Przewodniczący Parlamentu Europejskiego |
Jerzy Buzek: ujednolicenie rynku energii zmniejszy różnice w wysokości opłat za energię w krajach UE
Zdaniem Jerzego Buzka, byłego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego – nowi członkowie UE w zakresie energii nie mogą być traktowani jak państwa starej Unii. Wymagane przez Brukselę większe wykorzystanie energii odnawialnej jest dla tych państw dużo większym problemem. Aby zwrócić uwagę reszty krajów UE na sytuację sektora energii jedenastu krajów, które weszły do Unii później niż państwa zachodnie, trzy lata temu powstała inicjatywa Central Europe Energy Partners. Organizacja dąży m.in. do stworzenia jednolitego, otwartego rynku energii w UE.
Zdaniem prof. Jerzego Buzka, wspólny rynek doprowadzi do zmniejszenia się dysproporcji cenowych między poszczególnymi krajami UE.
– Nie znaczy to, że będziemy płacili w 100 proc. tyle samo, ale proszę pamiętać, że dzisiaj te różnice np. pomiędzy ceną gazu w Tallinie i w Londynie są nawet dwukrotne. Istotne jest tu zlikwidowanie zależności cen gazu od cen ropy. Mimo że na świecie ceny gazu idą w dół, to my nadal za niego przepłacamy – właśnie z powodu drogiej ropy – podkreśla prof. Buzek w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria.
Zintensyfikowanie międzynarodowej wymiany handlowej w zakresie energetyki ma – według prof. Buzka – przyczynić się do zwiększenia konkurencyjności polskiej gospodarki, która w znacznym stopniu jest uzależniona właśnie od cen energii.
Do stojących przed Polską zadań należy wdrożenie prawa unijnego, połączenia elektroenergetyczne z krajami sąsiednimi, a także deregulacja rynku – biorącą jednocześnie pod uwagę sytuację najbiedniejszych odbiorców energii. Niezbędne są także umowy dotyczące wspierania przez państwa członkowskie przedsiębiorstw zajmujących się produkcją energii odnawialnej.
– W tym wszystkim nie możemy zapominać o odbiorcy, który musi mieć łatwy dostęp do informacji na temat cen energii – zauważa były przewodniczący Parlamentu Europejskiego.
Aktualnie do CEEP należy już 19 podmiotów z Czech, Litwy, Polski, Rumunii, Słowacji i Węgier, zatrudniających ponad 300 tys. pracowników i mających roczny obrót na poziomie 34 mld EUR.
– Gdy trzy lata temu rozmawiałem z prezesem Pawłem Olechnowiczem [prezes Grupy Lotos i przewodniczący Rady Dyrektorów CEEP – red.] na temat możliwości stworzenia takiego porozumienia pomiędzy krajami z naszej części Europy, zależało mi, żeby głos nowych krajów UE był lepiej słyszalny – mówi prof. Jerzy Buzek. – Dzięki Central Europe Energy Partners możemy wspólnie definiować nasze oczekiwania i zwracać uwagę na naszą odmienną od krajów zachodnich sytuację w sektorze energii.
Głównym zadaniem CEEP w 2013 r. będzie dalsze wspieranie i ułatwianie integracji sektora energii w Europie Środkowej w ramach unijnej polityki dot. energii i klimatu. W pełni popierając unijne cele 20-20-20, stowarzyszenie będzie jednocześnie reprezentowało interesy Europy Centralnej dbając o to, by były one przedstawiane w sposób klarowny i spójny, oraz by liczono się z nimi na arenie unijnej. CEEP będzie promować zrównoważone podejście do realizacji unijnych celów w zakresie ochrony klimatu, zrównoważonego rozwoju oraz bezpieczeństwa w sektorze energii. Oznacza to poparcie dla wspólnej, szeroko zakrojonej unijnej polityki z uwzględnieniem interesów Europy Centralnej.
– Okres przejściowy od obecnych mieszanek energetycznych, które jeszcze w dużym stopniu opierają się na paliwach kopalnych, do mieszanek energetycznych przyszłości, w mniejszym stopniu opartych na węglu i gazie, potrwa parę dziesiątków lat – mówi Buzek. – Te przekształcenia w naszej części Europy są znacznie kosztowniejsze niż np. w Szwecji, Francji, Wielkiej Brytanii czy w Hiszpanii. Zwracanie uwagi na ten fakt jest kluczowym zadaniem CEEP.
Czytaj także
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-18: Potrzeba 10 razy większej mocy magazynów energii, niż obecnie mamy. To pomoże odciążyć system
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-10-28: Polski przemysł nie jest gotowy na większy udział OZE. Potrzebne są inwestycje w magazyny energii
- 2024-10-21: Druga polska prezydencja w Radzie UE okazją na wzmocnienie głosu polskich przedsiębiorców. Teraz ich aktywność w UE jest niewielka
- 2024-10-18: Polska unijnym liderem w pracach nad Społecznym Planem Klimatycznym. Ma pomóc w walce z ubóstwem energetycznym
- 2024-10-22: Rząd pracuje nad nowymi przepisami o płacy minimalnej. Zmienią one sposób jej obliczania
- 2024-11-07: Nowe otwarcie unijnej polityki gospodarczej. Polska prezydencja w Unii szansą na korzystne zmiany dla przedsiębiorców
- 2024-10-16: UE walczy z kryzysem mieszkaniowym. Problemem jest brak dostępnych mieszkań i wysokie czynsze
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie
Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego na świecie wymaga znaczących zmian w systemie rolniczym – ocenia think tank Żywność dla Przyszłości. Tym bardziej że niedługo liczba ludności globalnie się zwiększy do 10 mld. Zdaniem ekspertów warunkiem jest odejście od rolnictwa przemysłowego na model rolnictwa regeneratywnego, opartego na równowadze przyrodniczej. To obejmuje także znaczące ograniczenie konsumpcji mięsa na rzecz żywności roślinnej.
Ochrona środowiska
Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
W trakcie procedowania jest obecnie rządowy projekt tzw. ustawy odległościowej, który ostatecznie zrywa z zasadą 10H/700m i wyznacza minimalną odległość wiatraków od zabudowań na 500 m. Kolejna liberalizacja przepisów ma zapewnić impuls dla sektora, przyspieszyć transformację energetyczną i przynieść korzyści lokalnym społecznościom. Branża liczy także na usprawnienie i skrócenie procedur planistycznych i środowiskowych, które dziś są barierą znacznie wydłużającą czas inwestycji w elektrownie wiatrowe na lądzie.
Transport
Część linii lotniczych unika wypłacania odszkodowań za opóźnione lub niezrealizowane loty. Może im grozić zajęcie samolotu przez windykatora
Mimo jasno sprecyzowanych przepisów linie lotnicze niechętnie wypłacają odszkodowania za opóźnione lub odwołane loty, często powołując się na zdarzenia nadzwyczajne lub problemy z przepustowością ruchu lotniczego. Wielu konsumentów odstępuje od dalszego postępowania, bo obawiają się żmudnych formalności. Zdaniem eksperta z kancelarii DelayFix, specjalizującej się w egzekwowaniu należnych odszkodowań, warto się ubiegać o należne rekompensaty. Ostatecznym – i skutecznym – środkiem po wyczerpaniu drogi polubownej i sądowej jest zajęcie samolotu przez windykatora.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.