Newsy

Ministerstwo Gospodarki rozważa opóźnienie wdrożenia przepisów uderzających w małe stacje benzynowe

2012-09-21  |  06:30
Mówi:Miłosz Karpiński
Funkcja:Naczelnik Departamentu Ropy i Gazu
Firma:Ministerstwo Gospodarki
  • MP4

    Do dziś Ministerstwo Gospodarki pyta właścicieli i operatorów stacji paliw, czy zmodernizowali zbiorniki zgodnie z przepisami, które wejdą w życie w styczniu 2013 roku. Od wyników ankiety zależy, czy resort podejmie decyzję o przesunięciu terminu wejścia w życie nowego rozporządzenia. Wiadomo, że zmian wciąż nie wprowadziło jeszcze kilkaset stacji.

    Zgodnie z wchodzącymi w życie przepisami, każda stacja do 31 grudnia 2012 roku musi posiadać odpowiednie urządzenia do monitorowania wycieków i zabezpieczenia zbiorników paliw.

     – Mamy świadomość, że część przedsiębiorców nie zdoła do końca roku tych przepisów wdrożyć. Chcemy dzięki tej ankiecie dowiedzieć się, jaka to jest dokładnie liczba i ile zbiorników od nowego roku musiałoby zostać wyłączonych z użytkowania – wyjaśnia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Miłosz Karpiński, naczelnik wydziału ropy i gazu Ministerstwa Gospodarki.

    Nieoficjalnie wiadomo, że w grę mogłoby wchodzić zamknięcie około 600 placówek, które jeszcze nie wdrożyły niezbędnych zmian.

    Jak przekonują przedsiębiorcy, wielu z nich nie stać na inwestycje w ekologię, bo konieczne nakłady to ok. 100 tysięcy złotych. Koszty związane z modernizacją i wymianą zbiorników uderzają przede wszystkim w małe i niezależne stacje paliw.

     – Po to jest ten cały etap badania rynku, żeby ewentualnie podjąć decyzję o zmianie terminu wejścia w życie przepisów tego rozporządzenia –  dodaje Karpiński.

    Podkreśla przy tym jednak, że resort musi wziąć pod uwagę całość rynku. Tym bardziej, że część przedsiębiorców już zainwestowała pieniądze i zmodernizowała zbiorniki, a o planowanych zmianach było wiadomo od 16 lat. Mimo to przedstawiciel Ministerstwa, nie wyklucza scenariusza, że wdrożenie nowych przepisów zostanie przełożone w czasie. Decyzje w tej sprawie zapadną w ciągu miesiąca.

      Żeby rozporządzenie zmienić potrzebujemy ok. 1,5  2 miesiące. Chodzi o sam proces legislacyjny, który musi trwać określony czas. Najpóźniej do połowy października chcielibyśmy mieć pełny obraz sytuacji i analizę rynku. Wtedy te decyzje będą podjęte – dodaje Miłosz Karpiński.

    Ankieta odnosi się do rozporządzenia ministra gospodarki z dnia 21 listopada 2005 roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać bazy i stacje paliw płynnych, rurociągi przesyłowe dalekosiężne służące do transportu ropy naftowej i produktów naftowych i ich usytuowanie.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie

    Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego na świecie wymaga znaczących zmian w systemie rolniczym – ocenia think tank Żywność dla Przyszłości. Tym bardziej że niedługo liczba ludności globalnie się zwiększy do 10 mld. Zdaniem ekspertów warunkiem jest odejście od rolnictwa przemysłowego na model rolnictwa regeneratywnego, opartego na równowadze przyrodniczej. To obejmuje także znaczące ograniczenie konsumpcji mięsa na rzecz żywności roślinnej.

    Ochrona środowiska

    Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje

    W trakcie procedowania jest obecnie rządowy projekt tzw. ustawy odległościowej, który ostatecznie zrywa z zasadą 10H/700m i wyznacza minimalną odległość wiatraków od zabudowań na 500 m. Kolejna liberalizacja przepisów ma zapewnić impuls dla sektora, przyspieszyć transformację energetyczną i przynieść korzyści lokalnym społecznościom. Branża liczy także na usprawnienie i skrócenie procedur planistycznych i środowiskowych, które dziś są barierą znacznie wydłużającą czas inwestycji w elektrownie wiatrowe na lądzie.

    Transport

    Część linii lotniczych unika wypłacania odszkodowań za opóźnione lub niezrealizowane loty. Może im grozić zajęcie samolotu przez windykatora

    Mimo jasno sprecyzowanych przepisów linie lotnicze niechętnie wypłacają odszkodowania za opóźnione lub odwołane loty, często powołując się na zdarzenia nadzwyczajne lub problemy z przepustowością ruchu lotniczego. Wielu konsumentów odstępuje od dalszego postępowania, bo obawiają się żmudnych formalności. Zdaniem eksperta z kancelarii DelayFix, specjalizującej się w egzekwowaniu należnych odszkodowań, warto się ubiegać o należne rekompensaty. Ostatecznym – i skutecznym – środkiem po wyczerpaniu drogi polubownej i sądowej jest zajęcie samolotu przez windykatora.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.