Mówi: | Robert Zajdler |
Funkcja: | ekspert |
Firma: | Instytut Sobieskiego |
Na wydzieleniu spółki PGNIG Obrót Detaliczny zyska też rynek hurtowy. Zwiększy się jego przejrzystość
Wydzielenie spółki PGNiG Obrót Detaliczny to ważny krok w restrukturyzacji gazowej spółki, który umożliwi zrealizowanie obliga gazowego. Tym samym przyczyni się do szybszej liberalizacji rynku gazowego. Ekspert Instytutu Sobieskiego ocenia, że dla hurtowego rynku surowca nowa spółka również będzie istotna, bo zwiększy jego przejrzystość. Odbiorcy indywidualni nie odczują jednak zmiany.
– Dla rynku to oznacza tyle, że jest spółka przeznaczona do prowadzenia obrotu detalicznego, która będzie – podobnie jak inni dostawcy gazu – kupowała surowiec dla swoich klientów na rynku hurtowym, która będzie patrzyła na ceny tego gazu i próbowała go kupować optymalnie. Z drugiej strony będzie pewne porównanie kosztów działalności spółek podobnego rodzaju, czyli tak naprawdę będzie pewna większa przejrzystość rynku hurtowego – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Robert Zajdler, ekspert Instytutu Sobieskiego.
Wydzielenie ze struktur PGNiG spółki zajmującej się obrotem detalicznym umożliwiła piątkowa nowelizacja Prawa energetycznego. Zajdler ocenia, że uporządkuje to rynek, zwłaszcza w kontekście realizacji obliga gazowego. Od ubiegłego roku PGNiG jest zobowiązane sprzedawać część produkcji gazu na Towarowej Giełdzie Energii. Do tej pory brakowało jednak potencjalnych kupców, bo najwięksi odbiorcy są związani wieloletnimi kontraktami lub sami sprowadzają gaz.
Zajdler twierdzi, że ustawodawcy nie przewidzieli sytuacji, w której realizacja obliga gazowego nie będzie możliwa z powodu braku nabywców. Za niespełnienie wymogów PGNiG grożą wysokie kary, nawet do 4,8 mld zł. Nowo wydzielona spółka PGNiG Obrót Detaliczny pozwoli zrealizować obligo i uniknąć kary.
– Temu też służyła sukcesja generalna. Do nowej spółki przeniesieni zostaną odbiorcy, którzy zużywają do 25 mln metrów sześciennych gazu rocznie. I ta spółka będzie dla nich stroną umowy o dostawy gazu ziemnego. Ten ruch był potrzebny z tego względu, żeby stworzyć stronę popytową rynku – tłumaczy Zajdler.
Dzięki mechanizmowi sukcesji generalnej konsumenci nie odczują różnicy, bo ich umowy zostaną automatycznie przejęte przez nową spółkę. Zapewni to ciągłość i jakość dostaw. Daje to również szansę klientom na wypowiedzenie umowy i znalezienie na rynku nowego dostawcy gazu.
Zajdler ocenia, że wydzielenie spółki zajmującej się obrotem detalicznym to ważny krok w wieloletniej strategii restrukturyzacji PGNiG. Największa gazowa spółka potrzebuje jednak według niego dalszych zmian, by ich dokonać, ważna jest ciągłość zarządzania.
– Rzadko kiedy którykolwiek z prezesów utrzymał się dłużej niż 1,5-2 lata, a dla takiej spółki ciągłość jest potrzebna do tego, by dokonywać pewne procesy restrukturyzacyjne. Te działania, które są podejmowane dotychczas, można uznać za pozytywne. Jest to pierwszy etap restrukturyzacji tej spółki. Potrzebne jest zachowanie możliwości działania zarządu w na tyle długiej perspektywie czasu, żeby mógł zrealizować długofalową strategię rozwoju tej spółki – argumentuje Zajdler.
Czytaj także
- 2024-05-10: Komisarz UE ds. energii: Możemy i powinniśmy ograniczyć Rosji dostęp do finansowania i technologii w obszarze LNG
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
- 2024-05-06: Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność
- 2024-04-24: Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem
- 2024-04-24: 72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn
- 2024-05-08: Społeczne agencje najmu w Polsce dopiero raczkują. Część gmin widzi w nich szansę na walkę z wyludnieniem
- 2024-04-26: W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym
- 2024-05-06: Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami
- 2024-04-22: Bezpieczeństwo paliwowe w Polsce wymaga inwestycji w nowe moce magazynowe. Branża przyspiesza też zieloną transformację
- 2024-04-15: Mocny wzrost sprzedaży paliw płynnych w 2023 roku. W tym roku popyt napędzą nowe inwestycje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.
Transport
Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie
Ponad 85 mld euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.
Transport
Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.