Newsy

Prof. J. Popczyk: realny koszt polskiej elektrowni jądrowej to 150 mld zł. Nikt nie wyłoży takich pieniędzy

2012-11-05  |  06:35
Mówi:Jan Popczyk
Funkcja:Prof. dr hab. inż.
Firma:Politechnika Śląska
  • MP4

     – Nie ma miejsca na elektrownię jądrową w polskim miksie energetycznym. Brakuje na nią pieniędzy, bo nikt nie zdecyduje się na wyłożenie 150 mld zł potrzebnych na tę inwestycję – przekonuje prof. Jan Popczyk z Politechniki Śląskiej. Zwłaszcza, gdy Europa zmaga się z kryzysem gospodarczym. Co więcej, atom konkuruje z gazem łupkowym i odnawialnymi źródłami energii o te same fundusze. 

    Dlatego - zdaniem profesora - prawdopodobne jest, że rządzący wycofają się z „atomowego” projektu. Ostatnie kłopoty, z jakimi borykają się Grecja, Włochy czy Hiszpania pokazały, że gwarancje państwowe nie są wystarczającym zabezpieczeniem dla rynków finansowych.

     – Dzisiaj nie ma co liczyć na to, że ktoś podejmie ryzyko finansowania inwestycji za dziesiątki miliardów złotych, zwłaszcza uwzględniając sytuację w Unii Europejskiej, kryzys finansów publicznych, którego końca nie widać – uważa prof. Jan Popczyk.

    A koszty technologii, która ma zostać wykorzystana w tej inwestycji, w ocenie eksperta, rosną.

     – To są cztery bloki po 1600 MW, czyli dwie elektrownie po 3200 MW – przypomina. – Jeżeli uwzględni się wzrost kosztów po katastrofie w Fukushimie związany ze zwiększającymi się wymaganiami w zakresie bezpieczeństwa energetycznego, to ich budowa wyniesie ok. 150 mld zł. Przez długi czas mówiłem o 110 mld zł, ale czas biegnie. I akurat te technologie nie będą tanieć, tylko drożeć.

    Profesor dodaje, że jeżeli te pieniądze zostaną „wyprowadzone” do energetyki atomowej, to zabraknie ich na rozwój tej odnawialnej, jak farmy wiatrowe, biogazownie czy panele fotowoltaiczne. A to te ostatnie, obok działań na rzecz efektywności energetycznej, są rozwojowymi technologiami.

     – Dla Polski wyjściem jest zdefiniowanie technologii węglowych jako pomostowych, czyli tych, które są dominujące, ale bez dużych perspektyw. I trzeba w nie ostrożnie inwestować. Podobnie jest w przypadku gazowych technologii mających pewne specyficzne właściwości. Znakomicie pasują do naszego rynku i zawsze zdążymy je zastosować, kiedy wystąpią napięcia bilansowe spowodowane brakiem mocy w elektrowniach węglowych i w źródłach odnawialnych – mówi Agencji Informacyjnej Newseria prof. Jan Popczyk.

    Jego zdaniem, tym, co przede wszystkim przyczyni się do rozwoju gospodarczego państwa, są technologie związane z odnawialnymi źródłami energii oraz tzw. rozproszonymi, czyli małymi elektrowniami, jak biogazownie  i wiatraki o małej mocy czy panele fotowoltaiczne. Wiele zależy również od działań na rzecz efektywności energetycznej.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Plastikowe opakowania żywności dominują w europejskich marketach. 40 proc. z nich można usunąć lub zastąpić

    65 proc. produktów spożywczych i napojów w europejskich supermarketach jest sprzedawanych w plastikowych opakowaniach. W Polsce ten odsetek jest podobny. Jak wynika z raportu DS Smith „Material Change Index”, w przypadku 40 proc. opakowań zawierających tworzywa sztuczne w Polsce, plastik można by wyeliminować, usuwając go całkowicie lub zastępując go zrównoważonymi alternatywami, np. tekturą czy opakowaniami biodegradowalnymi. W Polsce tylko 22 proc. firm spożywczych planuje w nadchodzącym roku zmiany w opakowaniach.

    Transport

    Ryanair rozbudowuje siatkę połączeń w Polsce. W tym roku linia planuje przewieźć niemal 20 mln pasażerów

    Polska jest jednym z najważniejszym rynków dla Ryanaira. Irlandzka linia w letnim rozkładzie lotów na 2025 roku będzie obsługiwał ponad 300 tras, w tym 23 nowe kierunki, przede wszystkim na południe Europy. Rekordowy letni rozkład lotów Ryanair w Polsce będą obsługiwać 44 samoloty bazujące na polskich lotniskach. W tym roku, pierwszy raz w historii, przewoźnik oferuje ponad 20 milionów miejsc.

    Polityka

    M. Gosiewska: Na Białorusi znowu odbędą się pseudowybory. Należy zaostrzyć sankcje uderzające w reżim i firmy europejskie tam obecne

    Alaksandr Łukaszenka rządzi Białorusią już 30 lat, 26 stycznia będzie się ubiegał o siódmą kadencję. W nadchodzących wyborach nie będzie niezależnych obserwatorów i demokratycznych kandydatów opozycji. Poprzednie wybory, w 2020 roku, zakończyły się masowymi protestami i olbrzymimi represjami, a w 2024 roku przybrały jeszcze na sile. – Tylko twarda i zdecydowana postawa jest w stanie zmienić sytuację u naszego wschodniego sąsiada – ocenia europosłanka Małgorzata Gosiewska.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.