Newsy

Rośnie eksport produktów branży chemicznej. Pomagają nowe inwestycje producentów, szkodzi niepewna sytuacja na Wschodzie

2014-12-05  |  06:20

Nowe inwestycje przedsiębiorstw z branży chemicznej pomagają im wzmacniać pozycję eksportową. Najważniejsze rynki zbytu to Niemcy i kraje regionu Europy Centralnej. Producenci z obawą obserwują natomiast rozwój sytuacji na Wschodzie, ponieważ Rosja była dla nich dotąd drugim rynkiem eksportowym.

Eksport chemikaliów to dość istotny wskaźnik pokazujący kondycję sektora – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Tomasz Zieliński, prezes Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego. – On nie tylko pokazuje zdolność generowania pewnego rodzaju nadwyżek, lecz także faktycznie pozycjonuje branżę. Jesteśmy stabilni w pewnych strukturach eksportowych, na pewnych rynkach.

Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, w ubiegłym roku krajowe firmy chemiczne sprzedały za granicą produkty chemiczne o wartości niemal 60 mld zł, to o ponad 8,5 proc. więcej niż rok wcześniej. Pod względem dynamiki rozwoju eksportu chemia wyróżnia się na tle innych produktów przemysłowych, ustępując jedynie produkcji rolno-spożywczej (wzrost o 11,5 proc). W ciągu I półrocza 2014 roku wzrost rok do roku wyniósł 4,5 proc., a wartość wyeksportowanych produktów chemicznych to 30,6 mld zł.

Największym odbiorcą polskich produktów chemicznych są Niemcy – ma na to wpływ nie tylko bliskość geograficzna, lecz także chłonność niemieckiej gospodarki. W tym roku, jak prognozuje minister gospodarki Janusz Piechociński, na ten rynek zostanie skierowane 27 proc. polskiej sprzedaży zagranicznej.

W dalszym ciągu mamy w branży deficyt w handlu zagranicznym. On wprawdzie topnieje – lata poprzednie, także rok 2013, zakończyły się pewną poprawą. Wiąże się to jednak z poszukiwaniem rynków, na których są lepsze ceny i łatwiejszy zbyt produktów, oraz z tym, że kilka podmiotów zakończyło inwestycje, rozszerzyło wolumeny, zmienia struktury i poszukuje lepszych kontraktów – ocenia Zieliński.

Jego zdaniem jest to dobry prognostyk na kolejne lata. Tym bardziej że wiele inwestycji wciąż trwa, a ich zakończenie może jeszcze wzmocnić pozycję eksportową polskiej chemii i zmniejszyć negatywny bilans.

Sektor chemiczny ma swoją specyfikę – wskazuje Zieliński. – Poszczególne produkty mają swoje konkretne grupy docelowe. Niektóre rynki są traktowane bardzo regularnie, opierają się na powtarzalnych kontraktach, dostawach, wolumenach. Inne pojawiają się ad hoc jako tzw. spotowe i sprzedawane są na nich głównie pozasezonowe nadwyżki.

Produkty nawozowe, jak mówi szef PIPC, sprzedawane są głównie do Niemiec i Francji, ale także na dalsze, pozaeuropejskie rynki, takie jak Brazylia.

Natomiast petrochemikalia bardziej zależą od tego, gdzie w danym momencie jest rynek zbytu oraz od pewnych obostrzeń regulacyjnych – tłumaczy prezes. – Chiny na przykład są dużym odbiorcą kauczuku, również z Polski, ale w zależności od sezonu, możliwości i chłonności rynku różnie się zachowują. Głównym rynkiem docelowym dla krajowych producentów jest jednak Polska i kraje Europy Centralnej.

Podobnie bilans sprzedaży wewnętrznej i zagranicznej kształtuje się różnie w odniesieniu do poszczególnych artykułów. Inaczej wygląda w sezonie, a inaczej po nim.

Bywa tak, że w produkcji nawozowej ponad 40 proc. może trafiać na eksport. W sezonie ten procent jest zdecydowanie niższy, bo wewnętrzny rynek bardzo potrzebuje wtedy nawozów, więc więcej pozostaje ich w kraju – informuje Zieliński. – Natomiast średnio w całej branży na eksport trafia od 30 do 60 proc. produkcji.

Istotny dla sprzedaży zagranicznej polskiej chemii jest rozwój sytuacji na Wschodzie. Pod względem wielkości eksportu Rosja jest drugim po Niemczech rynkiem zbytu dla przedsiębiorstw z tego sektora.

Sytuacja na Wschodzie, szczególnie w Rosji i na Ukrainie, może wpłynąć na bilans eksportu w tamtym kierunku – przyznaje prezes PIPC.

Jak podał wicepremier Piechociński, w pierwszym półroczu 2014 roku eksport produktów przemysłu chemicznego do Rosji spadł o ponad 11 proc.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.