Mówi: | dr Andrzej Kassenberg |
Funkcja: | ekspert ds. polityki zrównoważonego rozwoju |
Firma: | Instytut na rzecz Ekorozwoju, Koalicja Klimatyczna |
Świat odchodzi od inwestycji w elektrownie atomowe. Koszt energii z atomu znacznie wyższy niż w elektrowniach wiatrowych czy słonecznych
– Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w USA w żadnym stopniu nie przybliżyła nas do budowy elektrowni jądrowej w Polsce. Sami Amerykanie się z tego wycofują, praktycznie nie buduje się tam żadnych nowych elektrowni – uważa dr Andrzej Kassenberg z Instytutu na rzecz Ekorozwoju. Jak podkreśla, główną zaletą energetyki jądrowej jest jej ograniczone oddziaływanie na środowisko, a wadą – bardzo wysokie koszty. – Atom „zjada” pieniądze na rozwiązania tańsze, które szybciej przyniosłyby też efekt w postaci ograniczenia emisji gazów cieplarnianych – mówi.
– Od lat nie mamy w Polsce jasnej i klarownej polityki energetycznej. Gdybyśmy taką mieli, wtedy dopiero można by odpowiedzieć na pytanie, czy energetyka jądrowa jest nam potrzebna i niezbędna, czy raczej nie i należałoby od niej odejść – mówi agencji Newseria Biznes dr Andrzej Kassenberg.
W Polsce projekt budowy elektrowni atomowej ciągnie się już od lat 70. W 2009 roku ówczesny rząd zadecydował o wznowieniu programu polskiej energetyki jądrowej, ale od tego czasu nie odnotowano w nim żadnych postępów (pierwotnie pierwsza elektrownia miała ruszyć w 2020 roku). Za to – jak oszacowała Najwyższa Izba Kontroli w 2018 roku – wydatki na realizację tego programu sięgnęły już około 1 mld zł.
– Wydaliśmy już ponad miliard złotych na przygotowania i do tej pory nie wiemy, ile ma to kosztować, jak zostanie sfinansowane, kto to wybuduje i gdzie. Tak naprawdę wciąż nie wiemy nic konstruktywnego – mówi ekspert z Instytutu na rzecz Ekorozwoju.
Budowa pierwszej w Polsce elektrowni atomowej była jednym z tematów podczas czerwcowego spotkania prezydentów Polski i USA w Białym Domu. Jak poinformował Andrzej Duda po rozmowach z Donaldem Trumpem, w najbliższym czasie ma zostać podpisana międzyrządowa umowa, co pozwoli rozpocząć prace projektowe związane z wprowadzeniem w Polsce konwencjonalnej energii nuklearnej dla produkcji energii elektrycznej.
– Podmioty, które będą w tym brały udział, już w tej chwili są wytypowane. Uzgodnienia są bardzo daleko posunięte – powiedział Andrzej Duda w Waszyngtonie.
Amerykanie mają zaproponować technologię i udzielić Polsce kredytu na budowę pierwszej elektrowni atomowej, której wykonaniem zajmą się amerykańskie firmy. Jak poinformował w jednym z wywiadów prezydent RP, na rozpoczęcie prac potrzeba około 16 mld dol., przy czym wartość całego kontraktu jest szacowana na ok. 30 mld dol.
– Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych w żadnym stopniu nie przybliżyła nas do budowy elektrowni jądrowej w Polsce. Przede wszystkim dlatego, że sami Amerykanie się z tego wycofują, praktycznie nie buduje się tam żadnych nowych elektrowni. Na świecie również zdecydowanie odchodzi się od elektrowni jądrowych, może z wyjątkiem Chin, Indii i oczywiście Rosji – ocenia dr Andrzej Kassenberg.
Jedną z głównych zalet energetyki jądrowej jest jej ograniczone oddziaływanie na środowisko. Według rządu bez włączenia atomu do miksu energetycznego Polska nie zdoła wypełnić swoich zobowiązań wobec UE i dojść do neutralności klimatycznej.
W raporcie opracowanym w 2018 roku NIK oceniła, że koszty wytwarzania energii elektrycznej w elektrowni jądrowej – przy obowiązkowym zakupie uprawnień do emisji CO2 – będą niższe od tej wytwarzanej w elektrowniach opalanych węglem. Energetyka jądrowa poza możliwością wypełnienia zobowiązań wynikających z polityki klimatycznej UE ma też zapewnić postęp techniczny i impuls rozwojowy dla sektora naukowo-badawczego.
– Koszty wytwarzania energii z atomu są niższe niż w elektrowniach węglowych czy gazowych, ale wyższe niż w elektrowniach wiatrowych czy słonecznych, gdzie są prawie zerowe – zauważa ekspert z Instytutu na rzecz Ekorozwoju. – Energetyka jądrowa „zjada” pieniądze na rozwiązania tańsze, które szybciej przyniosłyby też efekt w postaci ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. A tego nam potrzeba.
Jak podkreśla, niekorzystny jest również fakt, że w sensie inwestycyjnym jest to droga technologia.
– Rząd szacuje koszty na 20–25 mld zł za 1 tys. MW, eksperci mówią nawet o 30 mld zł. Jednak kluczowe jest to, że nikt nam nie pożyczy pieniędzy na 60 lat, bo na tyle planuje się działanie elektrowni. Trzeba je zwrócić w ciągu 15–20 lat. Koszt tego kredytu jest bardzo wysoki i mocno rzutuje na opłacalność inwestycji. Bez wsparcia rządowego nikt nie podejmie się budowy takiej elektrowni – mówi dr Andrzej Kassenberg. – Przykład z zagranicy – Hinkley Point C w Wielkiej Brytanii, którą budują Francuzi za chińskie pieniądze. Rząd gwarantuje elektrowni jądrowej, że będzie dopłacał do ceny energii elektrycznej ponad cenę rynkową. Dziś się szacuje, że będzie to ok. 100 funtów, czyli ponad 500 zł. Tymczasem hurtowa cena energii w Polsce jest dziś na poziomie 200–250 zł. Tę różnicę płaci podatnik, co jest kompletnie bez sensu. Lepiej byłoby te pieniądze wydać na efektywność energetyczną i energetykę odnawialną.
Ekspert Koalicji Klimatycznej wskazuje też, że minusem energetyki jądrowej są także problemy z zagospodarowaniem odpadów promieniotwórczych.
– Odpady wysoko promieniotwórcze najpierw składuje się na terenie elektrowni, a po pewnym czasie trzeba je przechowywać w specjalnie do tego przeznaczonych składowiskach, których – poza jednym pilotażem w Finlandii – praktycznie jeszcze nie ma. To jest bardzo drogie i wpływa na ostateczny koszt programu energetyki jądrowej. Podobnie jak fakt, że po 50–60 latach trzeba taką elektrownię zamknąć i zabezpieczyć przed wszelkimi możliwymi oddziaływaniami, co też jest kosztowne – mówi.
Według rządowych planów, jak i projektu „Polityki energetycznej Polski do 2040 roku” uruchomienie pierwszego bloku elektrowni atomowej przewidziano na 2033 rok. Jej budowa ma się rozpocząć w 2026 roku, a dokładna lokalizacja ma być znana w przyszłym. Do roku 2040 w Polsce ma działać już w sumie sześć reaktorów bloków jądrowych. W latach 2040–2045 około 1/5 produkcji energii w Polsce ma już pochodzić z atomu.
Według danych Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej w 30 krajach świata funkcjonuje 448 reaktorów atomowych o łącznej mocy 391 744 MW, natomiast w 17 krajach Europy pracują 183 reaktory o łącznej mocy 162 229 MW. Szóstka europejskich państw – Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Rosja, Ukraina i Szwecja – ma łącznie 139 reaktorów i wytwarza ponad 80 proc. całej energii elektrycznej pochodzącej z elektrowni jądrowych. W Europie Francja jest zdecydowanym liderem – ponad 70 proc. całej energii elektrycznej wytwarzanej w kraju pochodzi właśnie z atomu. Z kolei na Węgrzech, Słowacji, Ukrainie i w Belgii ten udział przekracza 50 proc.
Polskie spółki giełdowe nie mają strategii redukcji emisji CO2. To może utrudnić im dostęp do finansowania
Polska zacieśnia współpracę z USA w sektorze energetyki. Kluczowy atom i dostawy skroplonego gazu
Rynek fotowoltaiki ponownie na fali wzrostowej. Obroty mogą w tym roku wzrosnąć o 25 proc.
Czytaj także
- 2024-12-18: Rekordowa pożyczka z KPO dla Tauronu. 11 mld zł trafi na modernizację i rozbudowę sieci dystrybucji
- 2024-12-19: Przed świętami Polacy wydają na ryby nawet dwa razy więcej niż w innych miesiącach. Konsumenci powinni sprawdzać, czy pochodzą one ze zrównoważonych połowów
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-16: L. Kotecki (RPP): Dyskusje o obniżkach stóp procentowych mogą się rozpocząć w marcu 2025 roku. Pierwsze cięcia powinny być ostrożne
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-12-13: Do lutego 2025 roku państwa ONZ muszą przedstawić swoje nowe zobowiązania klimatyczne. Na razie emisje gazów cieplarnianych wciąż rosną
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-29: PGE: Na dniach zapadnie decyzja inwestycyjna dla Baltica 2. Ta morska farma wiatrowa ma zacząć działać od 2027 roku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.