Newsy

W kolejnych miesiącach wzrośnie zapotrzebowanie na specjalistów od budownictwa drogowego. Będzie również rosło zatrudnienie w energetyce

2015-02-18  |  06:20

W II kwartale nastąpi zauważalny wzrost zapotrzebowania na specjalistów z zakresu budownictwa drogowego. To efekt przygotowań do stopniowo uruchamianych programów z nowej perspektywy UE. Do tego momentu więcej miejsc pracy generować będzie budownictwo mieszkaniowe. Z kolei w energetyce w najbliższych miesiącach będą poszukiwani specjaliści, którzy pomogą dostosować się firmom do nowych regulacji prawnych, np. związanych z odnawialnymi źródłami energii.

Budownictwo odżywa, szczególnie mieszkaniowe. Widzimy wielu deweloperów, którzy otwierają nowe projekty lub kończą te, które przez długi czas leżały odłogiem – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Michał Młynarczyk, dyrektor zarządzający Hays Poland, firmy doradztwa personalnego. – Niestety, w drogownictwie, kolejnictwie czy budownictwie infrastrukturalnym nie jest tak dobrze, jak jeszcze kilka lat temu wszyscy planowali.

To ma się jednak stopniowo zmieniać. Hays Poland w tegorocznej edycji „Raportu płacowego 2015.Trendy na rynku pracy” wskazuje, że zapotrzebowanie na specjalistów od infrastruktury drogowej będzie w kolejnych miesiącach stopniowo rosło wraz ze startem programów w ramach nowej perspektywy UE.

W długim terminie zobaczymy, że te pieniądze znowu zaczną płynąć, a to przełoży się na wzrost miejsc pracy – zaznacza dyrektor zarządzający Hays Poland. – Teraz to właśnie budownictwo kubaturowe i mieszkaniowe bardziej zasysa pracowników z rynku budowlanego. Natomiast prawdopodobnie za rok lu dwa lata znowu zobaczymy boom infrastrukturalny w Polsce.

Raport Hays wskazuje, że w obszarze infrastruktury drogowej najwięcej rekrutacji w tym roku będzie przeprowadzanych na stanowiska dyrektora kontraktu drogowego czy specjalisty ds. rozliczeń. Z kolei w budownictwie ogólnym będą poszukiwani kierownicy budowy i kierownicy kontraktu.

Nie widać w tej chwili wzrostów płac w sektorze budownictwa ze względu na rozdźwięk pomiędzy tą infrastrukturą i pozostałymi rodzajami budownictwa. Natomiast spodziewamy się, że przez cały 2015 rok obserwować będziemy jednak pozytywny, ale jednocyfrowy wzrost płac w tym sektorze – mówi Młynarczyk.

Z kolei w sektorze energetyki na rynek pracy wpływać będą zmiany w prawodawstwie, czyli liberalizacja rynku gazu oraz regulacje dotyczące odnawialnych źródeł energii. Nowe prawo wymaga od firm energetycznych dostosowania pod względem regulacyjnym i rynkowym, a do tego będą poszukiwani specjaliści.

Rośnie zapotrzebowanie na inżynierów w inwestycjach z wydobyciem ropy naftowej i gazu. Nowych miejsc pracy nie kreuje za to sektor łupkowy.

Polska cały czas będzie inwestowała na poziomie centralnym w uniezależnianie się od dostaw energii z zagranicy. Będziemy inwestować w gazoport, w bardziej efektywne wykorzystanie naszych złóż węgla. Na pewno powstanie też wiele nowych zawodów – prognozuje ekspert.

W sektorze energetycznym poszukiwani będą też specjaliści z międzynarodowym doświadczeniem w projektach związanych z energią atomową.

Do tej pory nie ma w Polsce takich projektów, zatem na wagę złota są wszyscy specjaliści pracujący we Francji, w Rosji i mający dostęp do tych technologii. Jeżeli ktoś taki planuje wrócić do Polski, to na pewno bez problemu znajdzie pracę – przekonuje Michał Młynarczyk.

Szkoły wyższe w Polsce rozpoczynają wprowadzać kierunki studiów związane z kształceniem specjalistów na poczet przyszłej elektrowni jądrowej. W dalszym ciągu jednak na rynku edukacji istnieje zaledwie kilka placówek z taką ofertą kształcenia. Wśród nich jest krakowska AGH, która oferuje kierunek energetyka jądrowa oraz UW z kierunkiem energetyka i chemia jądrowa.

Ekspert podkreśla, że już są tworzone zespoły projektowe w kontekście budowy elektrowni jądrowej w Choczewie bądź Żarnowcu. Równie poszukiwane są osoby do niedługo oddawanego gazoportu w Świnoujściu. Trzecią potrzebną grupą na rynku są fachowcy specjalizujący się w rozruchu klasycznych elektrowni, których aktualnie kilka jest rewitalizowanych i rozbudowywanych (m.in. elektrownie w Ostrołęce, Rybniku i Bełchatowie).

Jeśli chodzi o poziom wynagrodzeń w energetyce, to jest bardzo duża różnica pomiędzy stanowiskami wąsko wyspecjalizowanymi a tymi związanymi z klasycznymi źródłami energii – mówi Młynarczyk. – W górnictwie przy całym procesie prywatyzacji kopalni na pewno nie będziemy widzieli dużych podwyżek, a wręcz zmniejszenie liczby zatrudnionych. W bardzo niszowych specjalizacjach, gdzie tych kandydatów jest niewielu, będziemy jednak widzieli dwucyfrowe wzrosty pensji.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Handel

1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem

Producenci, sklepy i operatorzy systemu kaucyjnego mają niespełna dwa miesiące na finalizację przygotowań do jego startu. Wówczas na rynku pojawią się napoje w specjalnie oznakowanych opakowaniach, a jednostki handlu powinny być gotowe na ich odbieranie. Część z nich jest już do tego przygotowana, część ostrzega przed ewentualnymi opóźnieniami. Jednym z ważniejszych aspektów przygotowań na te dwa miesiące jest uregulowanie współpracy między operatorami, których będzie siedmiu, co oznacza de facto siedem różnych systemów kaucyjnych.

Ochrona środowiska

KE proponuje nowy cel klimatyczny. Według europosłów wydaje się niemożliwy do realizacji

Komisja Europejska zaproponowała zmianę unijnego prawa o klimacie, wskazując nowy cel klimatyczny na 2040 roku, czyli redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. w porównaniu do 1990 rok. Jesienią odniosą się do tego kraje członkowskie i Parlament Europejski, ale już dziś słychać wiele negatywnych głosów. Zdaniem polskich europarlamentarzystów już dotychczas ustanowione cele nie zostaną osiągnięte, a europejska gospodarka i jej konkurencyjność ucierpi na dążeniu do ich realizacji względem m.in. Stanów Zjednoczonych czy Chin.

Handel

Amerykańskie indeksy mają za sobą kolejny wzrostowy miesiąc. Druga połowa roku na rynkach akcji może być nerwowa

Lipiec zazwyczaj jest pozytywnym miesiącem na rynkach akcji i tegoroczny nie był wyjątkiem. Amerykańskie indeksy zakończyły go na plusie, podobnie jak większość europejskich. Rynki Starego Kontynentu nie przyciągają jednak już kapitału z taką intensywnością jak w pierwszej części roku. Z drugiej strony wyceny za oceanem po kolejnych rekordach są już bardzo wysokie, a wpływ nowego porządku celnego narzuconego przez Donalda Trumpa – na razie trudny do przewidzenia. W najbliższym czasie na rynkach można się spodziewać jeszcze większej zmienności i nerwowości, ale dopóki spółki pokazują dobre wyniki, przesłanek do zmiany trendu na spadkowy nie ma.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.