Newsy

Zmiana sprzedawcy energii nie musi oznaczać dwóch faktur. Coraz więcej firm oferuje umowy kompleksowe

2015-06-01  |  06:35

Zmiana sprzedawcy energii nie musi wiązać się z rezygnacją z otrzymywania jednej faktury za energię. Spółki obrotu coraz częściej oferują umowy kompleksowe, dzięki którym odbiorcy rozliczają się ze sprzedawcą i dystrybutorem energii za pomocą jednej płatności.

 Niestety, dotychczasowy system bazował na tym, że odbiorca po zmianie sprzedawcy otrzymywał dwie faktury: jedną za sprzedaż energii elektrycznej od sprzedawcy, drugą za usługę dystrybucji od OSD [operatora systemu dystrybucyjnego – red.]. Dziś każdy z nas może znaleźć sprzedawcę energii elektrycznej, który może zaproponować po zmianie sprzedawcy jedną fakturę – zapewnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marek Kulesa, dyrektor Biura Towarzystwa Obrotu Energią.

Po liberalizacji rynku energii skorzystanie z TPA, czyli możliwości zmiany sprzedawcy energii, często wiązało się z rezygnacją z umowy kompleksowej, w ramach której sprzedawca rozliczał się z odbiorcą tylko za pomocą jednej faktury. Nowi gracze na rynku nie mieli możliwości zaoferowania takiej umowy i konsumenci w efekcie musieli płacić dwie faktury. Jak podkreśla Marek Kulesa, to jednak się zmienia, rynek idzie w dobrą stronę i coraz częściej sprzedawcy, choć nadal nie wszyscy, oferują umowy kompleksowe.

Istotną rolę w tej zmianie odgrywają zabezpieczenia finansowe składane przez sprzedawcę operatorowi. W ramach oferty kompleksowej to sprzedawca energii rozlicza się z odbiorcą, a następnie przekazuje odpowiednią część uzyskanej kwoty dystrybutorowi. Dlatego, jak tłumaczy Marek Kulesa, zrozumiała jest potrzeba wykazania się odpowiednimi zabezpieczeniami, dzięki którym operatorzy czują się pewniej i godzą się na umowy kompleksowe.

Część uczestników rynku chciałaby, żeby te zabezpieczenia były mniejsze albo żeby w ogóle ich nie było. Jestem przekonany, że większość tych spółek, które poważnie myślą o rynku energii elektrycznej, które handlują na większą skalę lub mają taki zamiar, jest w stanie wywiązać się z zabezpieczeń wynikających ze wzajemnej umowy pomiędzy operatorem systemu dystrybucyjnego, czyli odpowiedzialnym za transport energii elektrycznej, a sprzedawcą – mówi Marek Kulesa.

Marek Kulesa zauważa, że odpowiednich zabezpieczeń finansowych wymaga też Urząd Regulacji Energetyki podczas ubiegania się o koncesję. Są one związane z wielkością sprzedaży i opierają się na zadeklarowanym jej poziomie, jednak Kulesa odradza spółkom zaniżanie prognoz.

Kiedy ubiegamy się o koncesję, czyli na tym pierwszym etapie, spółka musi zadeklarować, do jakiego segmentu będzie sprzedawać jakie ilości energii, Prezes URE wymaga najczęściej także zabezpieczenia finansowego. Uczulam wszystkie spółki, szczególnie te mniejsze, które deklarują małą liczbę klientów, a potem sprzedają na większą skalę, że Prezes URE ma możliwość sprawdzenia tego – mówi dyrektor Biura Towarzystwa Obrotu Energią.

Zauważa, że o ile w przypadku umów kompleksowych oraz zabezpieczeń finansowych polski rynek rozwija się coraz lepiej, o tyle gorzej jest w przypadku rzetelnego pomiaru zużytej energii. Jak wyjaśnia Marek Kulesa, problem wynika z wielu czynników.

W większości firm odbiorcy indywidualni nadal są rozliczani na podstawie prognoz, co wzbudza ich niezadowolenie, a do tego stwarza sytuację, w której opłaty nie muszą odzwierciedlać faktycznego zużycia. Skrócenie przerw pomiędzy odczytami jest możliwe, ale wiąże się z dodatkowymi opłatami dla odbiorców. Ci nie zawsze są gotowi, by płacić więcej za odczyty w zamian za częstsze rachunki. Niektóre firmy, zabiegając o przychylność klientów zainteresowanych lepszą kontrolą i możliwością zaoszczędzenia energii, wprowadziły już rozliczenia oparte na jej rzeczywistym, a nie prognozowanym zużyciu.

Jeżeli ktoś wybrał okres roczny i zdecydował się płacić mniej za sam odczyt, to sprzedawca do rozliczeń pomiędzy okresem odczytowym musi wykorzystać prognozy. Ze strony operatorów i sprzedawców większość taryf umożliwia częstszy niż roczny czy półroczny odczyt, ale wiąże się to ze zwiększonymi stawkami. Niestety, z punktu widzenia jakości danych we współpracy z operatorem myślę, że dużo jest do zrobienia – dodaje Marek Kulesa.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prawo

W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi

W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.

Problemy społeczne

Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.