Mówi: | Marcin Czech, wiceminister zdrowia Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych Zbigniew Niewójt, Główny Inspektor Farmaceutyczny |
Pacjenci będą skutecznie chronieni przed fałszowanymi lekami. Ministerstwo Zdrowia chce edukować Polaków
Jeżeli uszczelnimy legalną sieć dystrybucji leków, pacjenci będą mieć dostęp do bezpiecznych leków – mówi wiceminister zdrowia Marcin Czech. Dodaje, że pacjenci muszą wykazać szczególną ostrożność związaną z nielegalnym obrotem lekami. Do tego potrzebne są działania edukacyjne. Co trzeci sfałszowany lek w ogóle nie zawiera substancji czynnej. Pacjent przyjmuje taki lek, ale nie jest leczony. To może być bardzo niebezpieczne dla jego zdrowia, a nawet życia. W 2019 roku wdrożony zostanie system informatyczny, dzięki któremu przestępcy nie będą mieli szans na wprowadzenie fałszywych leków do legalnego obrotu.
W ocenie Interpolu, który od kilku lat prowadzi międzynarodową operację Pangea – wymierzoną w rynek nielegalnych farmaceutyków, Polska jest pod tym względem krajem podwyższonego ryzyka. Wiedzie tędy szlak tranzytowy ze Wschodu do państw Europy Zachodniej. Co więcej, Polska sąsiaduje z krajami byłego bloku radzieckiego, gdzie proceder fałszowania leków odbywa się na dużo większą skalę.
Problem narasta jednak we wszystkich krajach Europy. W ramach ostatniej edycji operacji Pangea Interpol skonfiskował 20,7 mln opakowań podrabianych leków, w tym również leków na nowotwory, wartych ok. 81 mln dol. W Polsce zabezpieczono 20 tys. sztuk farmaceutyków o wartości przekraczającej 244 tys. zł.
– Polska stała się państwem buforowym w zakresie zjawiska sfałszowanych produktów leczniczych. W tej chwili wykrywamy w obrocie produkty i leki, które wędrują do państw Europy Zachodniej, ale nie dotyczą polskich aptek. Niemniej zjawisko jest o tyle groźne, że ma tendencję rozszerzającą się. Nie możemy czuć się bezpieczni, musimy podejmować takie działania, aby całościowo przeciwdziałać temu zjawisku – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Zbigniew Niewójt, p.o. Głównego Inspektora Farmaceutycznego.
Jak wynika z oficjalnych statystyk, w 2016 roku Główny Inspektorat Farmaceutyczny otrzymał 58 zgłoszeń dotyczących nielegalnego obrotu produktami leczniczymi oraz 18 powiadomień w międzynarodowym systemie WGEO Rapid Alert System dotyczących wykrycia nielegalnych farmaceutyków. Z kolei Służba Celna zatrzymała w ubiegłym roku ponad 18,6 tys. sztuk podrabianych produktów leczniczych o wartości przekraczającej 830 tys. zł.
Niemal dokładnie rok temu CBŚP zlikwidowało największą na świecie fabrykę podrabianych farmaceutyków, sterydów i środków na potencję, która działała pod Bydgoszczą. Policjanci zabezpieczyli prawie 50 różnego rodzaju maszyn służących do produkcji sfałszowanych leków i przejęli podróbki warte przeszło 17 mln zł. Te powstawały w większości z tanich, chińskich półfabrykatów. Rozbito też zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się produkcją i obrotem fałszywkami na wielką skalę – według szacunków policji przestępcy zdążyli wprowadzić na rynek podrabiane farmaceutyki o wartości kilkudziesięciu milionów złotych. Komisja Europejska szacuje, że wartość całego rynku nielegalnych produktów leczniczych w Polsce sięga ok. 62 mln euro.
Sfałszowane leki nie podlegają żadnej kontroli jakości ani skuteczności, mogą być toksyczne i szkodliwe dla zdrowia. Podrabiane są antybiotyki, leki psychotropowe, kardiologiczne czy nawet cytostatyki.
– Zgodnie z raportem WHO 32 proc. sfałszowanych leków w ogóle nie ma substancji czynnej. To oznacza, że lek w ogóle nie będzie działał. Brak skuteczności to jedno z najpoważniejszych działań niepożądanych. W przypadku poważnych chorób, w tym nowotworowych, może to nawet doprowadzić do zgonu pacjenta – mówi Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych.
Według szacunków Interpolu każdego roku z powodu zażywania podrobionych farmaceutyków ginie około miliona osób, czyli więcej niż z powodu terroryzmu.
Bez specjalistycznego sprzętu odróżnienie sfałszowanego leku od oryginału jest prawie niemożliwe. Przestępcy są coraz dokładniejsi w podrabianiu opakowań i hologramów, przerzucają się też na bardziej opłacalną produkcję skomplikowanych leków, zawierających wiele substancji czynnych. Wciąż jednak najpowszechniej fałszowane są suplementy diety, preparaty przeciwbólowe, na odchudzanie i zwiększenie potencji.
Wiceminister zdrowia Marcin Czech podkreśla, że w walce z tym procederem, poza rozwiązaniem informatycznym, które wdrażane jest zgodnie z tzw. unijną dyrektywą fałszywkową, kluczowa jest edukacja oraz świadomość konsumentów i pacjentów.
– Jeśli chodzi o nielegalny obrót lekami, to pacjenci muszą wykazać szczególną ostrożność. Trzeba pamiętać o tym, że leki kupowane w internecie, na bazarze, w sex shopie lub na siłowni nie są objęte żadnymi regulacjami – mówi Marcin Czech.
Do walki z coraz powszechniejszym procederem fałszowania leków stanęła Unia Europejska, która uchwaliła tzw. dyrektywę fałszywkową. Jej zapisy mają zacząć obowiązywać w państwach członkowskich najpóźniej od 2019 roku. Do tego czasu ma już działać system informatyczny, który będzie pełnić rolę centralnej bazy danych. Na opakowaniach leków będą umieszczane unikalne kody kreskowe z numerem seryjnym, który – przed wydaniem leku – zostanie zeskanowany i sprawdzony w bazie.
– Ważne, żeby wszystkie informacje znalazły się w europejskim systemie i krążyły z odpowiednią szybkością. Kolejna ważna rzecz to skuteczna reakcja na odkrycie leków fałszywych i podrobionych. Niesłychanie ważna jest też edukacja, aby sami pacjenci mieli świadomość, że po uszczelnieniu legalnej dystrybucji te leki, które przechodzą przez polskie hurtownie i apteki, będą na pewno bezpieczne – mówi wiceminister zdrowia.
Czytaj także
- 2025-04-04: Obowiązki w zakresie zrównoważonego rozwoju staną się mniej uciążliwe. Będą dotyczyć tylko największych firm
- 2025-04-03: Krakowska fabryka Philip Morris przestawia się na produkcję wkładów tytoniowych do nowych podgrzewaczy. Amerykański koncern ogłosił zakończenie inwestycji o wartości blisko 1 mld zł
- 2025-03-27: Powstanie europejska strategia dotycząca zdrowia psychicznego młodych. Kraje łączą siły, by chronić ich przed cyberzagrożeniami
- 2025-04-01: Europa zapowiada walkę o bezpieczeństwo lekowe. Wsparcie dla tych inwestycji ma się znaleźć w przyszłym budżecie UE
- 2025-03-25: Polityka powrotów nielegalnych imigrantów do ich krajów pochodzenia jest nieskuteczna. Trwają prace nad zmianami w prawie
- 2025-03-18: UE chce zmniejszyć udział leków i substancji czynnych z Azji. Nowe przepisy zwiększą możliwości produkcyjne europejskich firm
- 2025-04-02: Julia Kamińska: Bardzo niepokoi mnie trend odwrotu od sprawdzonych szczepionek ratujących życie. Chciałabym, żeby ludzie ufali naukowcom i nie bali się
- 2025-03-31: Biznes apeluje o wdrożenie pakietu Omnibus. Chodzi o zmniejszenie obowiązków związanych z ESG
- 2025-03-07: Malwina Wędzikowska: Luksusowe marki bardzo podupadły. Miliarderzy noszą się bez logo, a influencerzy przebodźcowali odbiorców towarami z górnej półki
- 2025-02-21: Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy
Transmisje online
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Obowiązki w zakresie zrównoważonego rozwoju staną się mniej uciążliwe. Będą dotyczyć tylko największych firm
Na pierwszy ogień deregulacji w Unii Europejskiej poszły przepisy dotyczące sprawozdawczości zrównoważonego rozwoju. Obowiązki w tym zakresie będą, zgodnie z planem KE, się koncentrowały na największych podmiotach, co stanowi duże ułatwienie dla średnich podmiotów i małych firm w łańcuchach dostaw, ale też może zmienić proces dochodzenia do neutralności klimatycznej w UE. Raportowanie wpływu na środowisko rzeczywiście wiąże się z dużym wysiłkiem i kosztami, czego firmy się obawiają, ale z drugiej strony coraz więcej podmiotów widzi w tym cenne narzędzie do analizy i dodatkową wartość.
Telekomunikacja
Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona

44 proc. Polaków w 2023 roku posiadało przynajmniej podstawowe kompetencje cyfrowe przy średniej unijnej na poziomie 56 proc. – wynika z danych Eurostatu. Dla grupy osób powyżej 55. roku życia odsetek ten wynosi kilkanaście procent. T-Mobile – w ramach projektu „Sieć Pokoleń” – burzy cyfrowe bariery oraz pokazuje, jakie możliwości daje technologia. W tym prowadzi cykl warsztatów stacjonarnych oraz udostępnia kurs online z podstaw obsługi smartfona.
Konsument
Spada spożycie alkoholu wśród młodzieży. Coraz mniej nastolatków wskazuje na jego łatwą dostępność

Alkohol jest najbardziej rozpowszechnioną wśród polskiej młodzieży substancją psychoaktywną, choć jego spożycie przez nastolatków znacznie spadło w ciągu trzech ostatnich dekad. Wciąż spory odsetek 15–16-latków uważa, że alkohol jest dla nich łatwo dostępny, ale o ile w przypadku piwa spadek w tym obszarze jest znaczący, o tyle w przypadku wódki delikatny trend spadkowy został w ostatnim badaniu zahamowany. Dostępność zaczyna się jednak nie w sklepie, ale już w domu. Co piąty rodzic jest w tej kwestii na tyle liberalny, że godzi się na spożywanie alkoholu przez dziecko w swojej obecności.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.