Mówi: | Mateusz Walewski |
Funkcja: | główny ekonomista |
Firma: | Bank Gospodarstwa Krajowego |
BGK: Budżet bez deficytu w 2020 roku będzie trudny, ale możliwy do realizacji. Zdecydują o tym zaplanowane dochody z VAT-u i akcyzy
Rząd przyjął projekt budżetu na przyszły rok, który po raz pierwszy od 30 lat nie zakłada deficytu. Oznacza to, że wydatki mają pozostać na poziomie identycznym jak przychody budżetu. Zdaniem Mateusza Walewskiego, głównego ekonomisty Banku Gospodarstwa Krajowego plan jest osiągalny, choć trudny. Jego powodzenie uzależnione jest przede wszystkim od realizacji części dochodowej, głównie wpływów z podatków.
– Kondycja budżetu uzależniona jest od sytuacji makroekonomicznej, która kształtuje przede wszystkim część dochodową budżetu – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Mateusz Walewski, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego. – Część wydatkowa budżetu to nieco mniejszy problem, ponieważ nad nią rząd ma kontrolę. Część dochodowa jest bardziej ryzykowna. Realizacja planu zależy od tego, jaki był zaplanowany nominalny wzrost gospodarczy, czyli nie tylko realny, ale też zestawienie gospodarczego wzrostu realnego i nominalnego, czyli inflacji. W sumie na rok 2020 rząd zakłada nominalny wzrost rzędu około 6 proc. Jest to średnia prognoza, czyli wydaje się realistyczna.
Zarówno wydatki, jak i przychody budżetu państwa mają w przyszłym roku wynieść 429,5 mld zł. Projekt przewiduje wzrost PKB w ujęciu realnym o 3,7 proc. oraz średnioroczną inflację na poziomie 2,5 proc. Wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń w gospodarce narodowej oraz emerytur i rent ma wynieść nominalnie 6,3 proc., a nominalny wzrost spożycia prywatnego – 6,4 proc.
Dochody podatkowe mają wynieść 392,5 mld zł, o 21,1 mld zł więcej niż w roku obecnym. Dwie trzecie tego wzrostu zapewnić mają zwiększone wpływy z podatku VAT.
– Najważniejszymi dwiema pozycjami w dochodach, przede wszystkim podatkowych, budżetu państwa jest VAT i akcyza. Luka VAT-owska została silnie ograniczona, a rząd planuje dalsze jej ograniczenie. To jest realistyczne, ponieważ luka dalej istnieje – tłumaczy Mateusz Walewski. – Przy wzroście konsumpcji rzędu 6 proc. planowane dochody wynoszą 7,9 proc. Zresztą w tym roku dochody VAT-owskie też są nieco powyżej planu, za pół roku 2019 roku wzrosły o 6,8 proc. przy planie na cały rok, wynoszącym 5,8 proc.
Projekt budżetu zakłada, że uszczelnienie systemu w związku z wyłudzeniami VAT przyniesie prawie 8 mld zł, a składek na ubezpieczenia emerytalne i społeczne – ponad 2,5 mld zł. Z pozostałych składek rząd chce pozyskać o 1,7 mld zł więcej, a z opłaty recyklingowej – 1,5 mld zł więcej.
Wzrośnie też akcyza, m.in. na wyroby tytoniowe i alkohol, co ma w sumie przynieść wzrost przychodów z tego tytułu o 1,15 mld zł.
– Akcyza w tym roku nie wzrośnie. W roku 2020 zaplanowany jest wzrost rzędu 5 proc., zaplanowane są działania, które mają to podwyższyć, m.in. podniesienie akcyzy na wyroby tytoniowe, alkoholowe, także dalsze uszczelnienia – mówi główny ekonomista BGK. – Wysiłek, który będzie musiała włożyć administracja skarbowa, służby podległe Ministerstwu Finansów w to, żeby ten wynik osiągnąć, jest większy, ale też jest on realistyczny.
Od stycznia do lipca 2019 roku udało się zwiększyć dochody z podatku VAT o 6,8 proc., czyli ok. 6,7 mld zł w stosunku do roku 2018, natomiast przychody z akcyzy pozostawały na poziomie sprzed roku. Deficyt wyniósł w tym czasie 4,8 mld zł, czyli zaledwie 16,8 proc. zaplanowanej na cały rok kwoty. Jeśli zakładany przez rząd budżet na 2020 rok uda się wykonać, deficyt sektora finansów publicznych spadnie do 0,3 proc. wartości PKB.
– W 2018 roku deficyt całego sektora finansów publicznych w Polsce wynosił 0,4 proc. PKB, było lepiej, niż wynosi średnia unijna – ocenia Mateusz Walewski. – Nie był to najlepszy wynik w Unii Europejskiej, bo są kraje, które osiągają pozytywny wynik budżetu i mają przewagę dochodów nad wydatkami, natomiast i tak plasuje on nas w górnej połowie rankingu państw unijnych. Przy budżecie zrównoważonym, jeżeli to by się udało, pozycja Polski najprawdopodobniej by się poprawiła.
Czytaj także
- 2025-05-09: PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
- 2025-05-07: Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić
- 2025-05-07: Prace nad unijnym budżetem po 2027 roku nabierają tempa. Projekt ma być gotowy w lipcu
- 2025-04-30: Zielona transformacja wiąże się z dodatkowymi kosztami. Mimo to firmy traktują ją jako szansę dla siebie i Europy
- 2025-04-15: 400 gmin w Polsce nie ma na swoim terenie apteki i sytuacja co roku się pogarsza. Samorządowcy apelują o zmiany w prawie
- 2025-04-16: Komisja Europejska pracuje nad nową dyrektywą tytoniową. Papierosy w Polsce mogą znacznie podrożeć
- 2025-04-15: 1 mln zł na innowacyjne rozwiązania dla miast. Granty mogą otrzymać naukowcy i start-upy
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-04-09: Wzrost wydatków na obronność ma być priorytetem nowego wieloletniego budżetu UE. Nie będzie jednak cięć w polityce spójności
- 2025-04-04: Obowiązki w zakresie zrównoważonego rozwoju staną się mniej uciążliwe. Będą dotyczyć tylko największych firm
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca
5 czerwca wygasa ATM, czyli wprowadzona przed trzema laty i potem z modyfikacjami przedłużana umowa między UE a Ukrainą, liberalizująca zasady wwozu ukraińskich towarów na teren Wspólnoty. Strona ukraińska chciałaby jej przedłużenia, na razie jednak Unia zgodziła się jedynie na przedłużenie bezcłowego przywozu żelaza i stali. Największe obawy, zwłaszcza w Polsce, budzi kwestia produktów rolnych. Zdaniem europosłanki Konfederacji Anny Bryłki należałoby wrócić do obowiązującej przed 2022 rokiem umowy stowarzyszeniowej DCFTA, ponieważ Ukraina może dziś eksportować swoje towary drogą morską poprzez porty na Morzu Czarnym, a dzięki darmowemu dostępowi do unijnego rynku bogacą się jedynie potentaci rolni.
Ochrona środowiska
Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć

Do 2030 roku 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno trafiać do przetworzenia. W ubiegłym roku było to ok. 27 proc. Nowe technologie w coraz większym stopniu ułatwiają sortowanie odpadów, ale nie pozwalają jeszcze na przetworzenie wszystkich ich rodzajów. To pierwsze wyzwanie związane z zamykaniem obiegu. Kolejnym jest zwiększanie zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w produkowanych opakowaniach, czego wymagają unijne przepisy. Choć w tym obszarze widać w ostatnich latach znaczące postępy, nie brakuje wyzwań.
Handel
Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku

– Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest jak kupowanie broni przeciwko Ukrainie – uważa europosłanka PO Mirosława Nykiel. Dlatego KE planuje do 2027 roku ograniczyć do zera import rosyjskich paliw. Joanna Scheuring-Wielgus ocenia, że taka decyzja powinna zapaść już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Co więcej, państwa członkowskie powinny być w tych deklaracjach zjednoczone najbardziej, jak się da.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.