Newsy

Drogie whisky przez ostatnie pięć lat dało 170 proc. zysku. Jednak nie wszystkie edycje trunku nadają się do inwestowania

2014-01-17  |  06:00
Mówi:Paweł Morozowicz
Funkcja:zarządzający portfelami alkoholi
Firma:Wealth Solutions
  • MP4
  • Rośnie liczba Polaków inwestujących w drogie alkohole, szczególnie w whisky. W ciągu ostatnich pięciu lat średni wzrost wartości najpopularniejszych drogich whisky wyniósł aż 170 proc. Rynek alkoholi jest zdecydowanie mniej ryzykowny niż np. rynek złota, choć na wejście potrzeba minimum 10 tys. zł.

     – Whisky Highland, firma, która zajmuje się tym trunkiem pod kątem inwestycyjnym, zestawiła, w jakim tempie i jak intensywnie drożeje 1000 najbardziej popularnych i topowych whisky na rynku. Od września 2008 do września 2013 roku ten indeks wrósł o ponad 170 proc., czyli dosyć szybko nabierają wartości – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Paweł Morozowicz, zarządzający portfelami alkoholi w Wealth Solutions.

    Inwestowanie w drogie alkohole jest coraz bardziej popularne wśród Polaków – w 2012 r. rynek whisky po raz pierwszy przekroczył wartość miliarda złotych. Stopa zwrotu z inwestycji w drogie whisky zależy od konkretnego gatunku i edycji. Zarobku nie gwarantuje sama prestiżowa destylarnia, bo nawet te najlepsze produkują whisky z różnych półek.

    W przypadku najlepszych trunków można jednak liczyć na bardzo duży zysk. By liczyć na dobry zwrot, trzeba zainwestować co najmniej 10-15 tys. zł. Morozowicz podkreśla, że minimalny czas inwestycji to 4-6 lat, ale wielu klientów trzyma drogie alkohole nawet dłużej przed wystawieniem ich na aukcję. Im mniej butelek z danej edycji zostaje na rynku, tym większa ich wartość.

     – Destylarnia Macallan wypuściła na rynek w roku 1981 z okazji ślubu księcia Karola i księżnej Diany whisky Macallan Royal Marriage, która kosztowała 20-25 funtów ponad trzy dekady temu. Ostanie transakcje aukcyjne to były kwoty około 2600 funtów za butelkę, więc można dużo zarobić – podkreśla Morozowicz.

    Dodaje, że inwestycje w alkohole są znacznie pewniejsze niż np. w złoto. Rynek whisky nie jest spekulacyjny, a transakcje odbywają się głównie na aukcjach. Według Morozowicza przypomina to bardziej handel antykami czy dziełami sztuki niż transakcje finansowe.

    Nie oznacza to jednak, że każda whisky z czasem będzie zyskiwać na wartości. Whisky irlandzkie i amerykańskie, destylowane w inny sposób i łagodniejsze w smaku, nie są tak dobrą inwestycją jak szkockie.

     – Wszystkie popularne marki, które cieszą się największym zainteresowaniem polskich konsumentów, nie są dobre pod kątem inwestycyjnym. Co roku miliony butelek takiej samej edycji wychodzi na rynek, a chodzi o to, żeby to był trunek unikalny, czyli najwyżej plasowane są whisky single malt [z jednego typu słodu  red.] i single cask, czyli z jednej konkretnej beczki – tłumaczy Morozowicz.

    Rośnie także popularność i wartość whisky japońskich, m.in. z destylarni Karuizawa oraz Yamazaki, choć alkohole z tego kraju to tylko 0,2 proc. światowej produkcji. Wśród szkockich destylarni szczególną popularnością wśród inwestorów cieszą się m.in:. Glenfarclas, Dalmore czy Ardbeg. Jak wynika z indeksu Whisky Highland, dobre zwrotu przynoszą też whisky Macallan czy Port Ellen.

    Na pewno będzie jeszcze kilka edycji topowych, starych whisky, najwyżej plasowanych, chociaż wielkie premiery zdarzają się coraz rzadziej, bo takich gatunków jest coraz mniej. W końcu nie inwestuje się w młodą whisky, whisky w beczkach tak jak na przykład w przypadku wina, ponieważ nie wiadomo, jak whisky będzie się przechowywała. Tu chodzi o to, co ma potwierdzoną przez krytyków jakość – ocenia Morozowicz.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii

    – W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.

    Finanse

    Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach

    Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.

    Transport

    Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów

    W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.