Newsy

Firmy szukają sposobów na zmniejszenie zużycia i kosztów energii. PGNiG pomaga zaprojektować i wdrożyć odpowiednie rozwiązania

2018-12-07  |  06:30
Mówi:Paweł Płachecki, ekspert ds. efektywności energetycznej w Departamencie Innowacji i Rozwoju Biznesu PGNiG SA

Tomasz Kras, dyrektor Departamentu Strategii i Rozwoju PGNiG Obrót Detaliczny

Tymoteusz Pruchnik, prezes zarządu Gas-Trading SA

  • MP4
  • Większa efektywność energetyczna opłaca się wszystkim: indywidualnym odbiorcom pomaga obniżyć rachunki, firmom – ograniczyć koszty działalności i przynieść nowe środki na inwestycje, a w skali makro – zwiększyć konkurencyjność całej gospodarki. Przekłada się również na mniejszą emisję gazów cieplarnianych, dzięki czemu ogranicza problem smogu. Firmy, które zdecydują się na działania proefektywnościowe, mogą liczyć na wsparcie i dotacje. 40 proc. naszych partnerów biznesowych jest zainteresowanych tymi zagadnieniami – podkreślają przedstawiciele PGNiG.

    – Poprawa efektywności energetycznej to coś więcej niż zwykłe ograniczenie zużycia energii. Tutaj bardzo istotne jest zagadnienie efektu użytkowego. Ideą poprawy efektywności energetycznej jest mniejsze zużycie energii przy tym samym efekcie użytkowym, czyli zapewnieniu komfortu cieplnego czy świetlnego – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Paweł Płachecki, ekspert ds. efektywności energetycznej w Departamencie Innowacji i Rozwoju Biznesu PGNiG SA.

    Zagadnienia związane z efektywnością energetyczną były tematem spotkania w InnVento, centrum start-upowym PGNiG. Efektywność energetyczna ma długą listę zalet. Podnosi bezpieczeństwo energetyczne, pozwala ograniczyć problem ubóstwa energetycznego (który według Instytutu Badań Strukturalnych dotyka 12 proc. mieszkańców Polski, czyli ok. 4,6 mln osób) oraz racjonalizuje wykorzystanie dostępnych źródeł energii. Co istotne, przyczynia się też do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych i smogu. Według danych Danfoss ograniczenie zużycia energii w budynkach, które obecnie odpowiadają za blisko 40 proc. całkowitego światowego zużycia energii, to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji dwutlenku węgla. Obecnie ponad 70 proc. polskich domów jednorodzinnych ma niski i bardzo niski standard energetyczny (przy czym według danych PE ok. 75 proc. to energia wykorzystana nieefektywnie), a tym samym wysokie zapotrzebowanie na ciepło.

    Zarówno gospodarstwa domowe, jak i przedsiębiorstwa mają do dyspozycji wachlarz działań podnoszących efektywność energetyczną – od ocieplenia ścian i dachów po wymianę źródła ogrzewania. Jak wynika z ubiegłorocznego badania Kantar Millward Brown na zlecenie Ayming Polska, 93 proc. polskich przedsiębiorstw deklaruje, że energia elektryczna to istotna pozycja w ich kosztach.

     Według naszych badań około 40 proc. klientów biznesowych, którzy z nami współpracują, jest zainteresowanych rozwiązaniami z zakresu audytu efektywności energetycznej. We współpracy z nami, poprzez wypracowanie pewnych rozwiązań optymalizacyjnych, są one w stanie poprawić swoją konkurencyjność – mówi Tomasz Kras, Dyrektor Departamentu Strategii i Rozwoju PGNiG OD. – Jest to szczególnie ważne dla organizacji działających w branżach energochłonnych – tam, gdzie koszty energii są istotnym elementem łącznych kosztów działalności.

    Co istotne, efektywność energetyczna to już nie tylko trend, lecz także prawny wymóg. Na tym aspekcie mocno skupia się zarówno polska, jak i unijna polityka klimatyczna. W Polsce w październiku ubiegłego roku weszła w życie ustawa o efektywności energetycznej (zgodnie z Dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady 2012/27/UE), która nałożyła na wszystkie duże przedsiębiorstwa (ponad 6 tys. podmiotów) obowiązek wykonania audytu energetycznego. Ustawa wprowadziła również zmiany w systemie świadectw efektywności energetycznej, tzw. białych certyfikatów, które firma może odsprzedać na Towarowej Giełdzie Energii i w ten sposób częściowo zrekompensować koszty poniesione na inwestycje proefektywnościowe (aby otrzymać takie świadectwa od URE, firma realizuje przedsięwzięcie służące poprawie efektywności energetycznej, dla którego oszczędność energii zostaje potwierdzona audytem efektywności energetycznej).

    Białe certyfikaty, czyli świadectwa efektywności energetycznej, to dokument potwierdzający ilość zaoszczędzonej energii przy wykorzystaniu różnego rodzaju procesów zoptymalizowania wykorzystania energii. Świadectwa te mają swoją wartość, możemy nimi handlować na giełdzie i w chwili obecnej są one bardzo pożądanym towarem na rynku energii – mówi Tymoteusz Pruchnik, prezes zarządu Gas-Trading SA.

    Komisja Europejska w 2016 roku przedstawiła pakiet „Czysta energia dla wszystkich Europejczyków”. Jednym z jego celów jest właśnie podnoszenie efektywności energetycznej, która mogłaby nie tylko obniżyć emisję dwutlenku węgla, lecz także przyczynić się do zmniejszenia wydatków na import energii, które wynoszą 350 mld euro rocznie (według danych Parlamentu Europejskiego). W listopadzie Parlament Europejski potwierdził tymczasowe porozumienie osiągnięte z Radą Europejską w sprawie efektywności energetycznej, które zakłada wiążący cel dla całej UE – poprawy efektywności energetycznej o 32,5 proc. do 2030 roku. W Polsce przedsiębiorcy, którzy zdecydują się na działania proefektywnościowe, mogą liczyć na duże wsparcie m.in. z Banku Gospodarstwa Krajowego, NFOŚiGW oraz środków unijnych.

    – Prowadzimy pilotażowe projekty z zakresu efektywności energetycznej. Jest to elementem rozbudowy naszego portfolio usług i produktów okołoenergetycznych. W ramach tych projektów wspólnie z naszymi klientami wypracowujemy rozwiązania, które mają doprowadzić do modernizacji źródeł wytwórczych, w tym źródeł kogeneracyjnych. Staramy się być partnerem dla naszych klientów, więc jeżeli ich zapotrzebowanie dotyczy nie tylko nośników energii, lecz także rozwiązań umożliwiających racjonalne zużycie tej energii, to pomagamy im zaprojektować i wdrożyć takie rozwiązania – mówi Tomasz Kras.

    – W PGNiG jest wiele obszarów poprawy efektywności energetycznej. Są one związane z ograniczeniem zużycia energii w tzw. core businessie, czyli wydobyciu i przetwarzaniu węglowodorów. Ale obejmuje to również wszelkie działania pomocnicze, związane z administracją i zarządzaniem. Wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia ze zużyciem energii, tam również ta efektywność powinna być wpleciona w naszą działalność – dodaje Paweł Płachecki.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna

    Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.

    Ochrona środowiska

    Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]

    „Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

    IT i technologie

    Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

    Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.