Newsy

Polacy chętnie korzystają z obniżek cen. Połowa z nas zwleka z zakupami do czasu promocji

2018-01-31  |  06:10
Mówi:Tomasz Stec
Funkcja:dyrektor w warszawskim biurze Simon-Kucher & Partners
  • MP4
  • Zimowe wyprzedaże powoli dobiegają końca. Obniżając ceny produktów po świętach Bożego Narodzenia, sklepy chcą zniwelować skutki tradycyjnego styczniowego spowolnienia handlu. I mają rację – nic tak nie działa na konsumentów jak promocje cenowe. Oczywiście pod warunkiem że są one dobrze komunikowane. Zaplanowanie wyprzedaży nie jest po prostu obniżką ceny – podkreślają eksperci firmy Simon-Kucher & Partners.

    Polacy bardzo chętnie korzystają z promocji cenowych. Wynika to w pewnej mierze z naszej natury. Poszukujemy okazji, gratek, czujemy się dobrze, jeśli znajdziemy produkt w atrakcyjnej cenie. Mówi się, że Polacy mają dużą skłonność w zapamiętywaniu cen, przez co są sprytnymi konsumentami. Świetnie orientują się w tym, jakie produkty w danym momencie i w jakim sklepie kupić. To cecha, która wyróżnia nas na tle innych krajów Europy – mówi agencji Newseria Biznes Tomasz Stec, dyrektor w warszawskim biurze Simon-Kucher.

    Z badania firmy doradczej KPMG, opublikowanego w grudniu 2017 roku, wynika, że 49 proc. Polaków zwleka z zakupami do czasu promocji. Połowa badanych przyznaje, że kupiło dodatkową rzecz właśnie dlatego, że była ona objęta promocją. Dla 76 proc. Polaków atrakcyjna cena jest głównym czynnikiem motywującym do kupienia produktów w czasie promocji.

    – Konsumenci nie lubią być oszukiwani, nie lubią kupować produktów w pseudopromocji. Jeśli już stosujemy obniżkę cen do 70 proc., to znacząca część naszego asortymentu faktycznie w takiej obniżce powinna występować. Klientowi nie spodoba się sytuacja, w której prawie wszystkie produkty będą przecenione o 10 proc., natomiast tylko bardzo niewielka część produktów, w zbyt dużych rozmiarach albo w nieatrakcyjnych wariantach, będzie przeceniona zgodnie z komunikatem – mówi Tomasz Stec.

    Uczciwość w komunikowaniu to nie jest jedyna kwestia, którą powinny uwzględniać firmy, planując wyprzedaże. Druga istotna kwestia to odpowiednie zaprezentowanie obniżki – tak by klient widział, ile zyskuje.

    Przy planowaniu obniżki cenowej najistotniejsze jest określenie, jaka powinna być wielkość obniżki – dodaje Tomasz Stec. – Jednak odpowiednie oznaczenie promocji ma bardzo duże znaczenie. Z naszego doświadczenia wiemy, że potrafi nawet kilkukrotnie wzmocnić to efekt promocji, niż gdyby takiego silnego komunikatu nie było.

    Obniżone ceny nie powinny też przekraczać pewnych psychologicznych progów cenowych – to stąd właśnie te słynne końcówki 99 groszy. Eksperci podkreślają, że zdecydowanie lepiej na klientów działa cena 9,99 zł niż 10,20 zł – mimo że różnica jest minimalna.

    – Powinniśmy bardzo wyraźnie pokazywać klientom korzyści z zakupu produktu promocyjnego, czyli nie tylko nową, promocyjną cenę, ponieważ nie muszą oni znać tej starej. Bardzo silnym elementem jest pokazanie poziomu obniżki poprzez procent, o jaki zmieniła się cena, albo wartość w złotówkach, o jaką cena się obniżyła. To dodatkowy bodziec, aby klient uzmysłowił sobie atrakcyjność oferty promocyjnej – wyjaśnia Tomasz Stec.

    Z badania KPMG wynika, że najczęściej o wyborze konkretnego sprzedawcy decyduje cena. Jest to najważniejszy czynnik dla 83 proc. badanych. Prawie co czwarty respondent przy dokonywaniu zakupów kieruje się marką sprzedawcy. Dla co piątego konsumenta czynnikiem, który pomaga podjąć decyzję o wyborze danego sprzedawcy, są pozytywne doświadczenia z poprzednich zakupów.

    Promocje mogą napędzić sprzedaż i przyciągnąć do sklepu nowych klientów, jednak wszystko musi być dokładnie zaplanowane.

    Musimy wyjść od zaplanowania celów i strategii promocji – tłumaczy Tomasz Stec. – Każda firma powinna przestać myśleć o promocjach jako o pewnych zdarzeniach, które należy planować krótkookresowo, i przygotować długoterminową strategię promocyjną, która odpowiada strategii i celom ogólnym firmy. Ta strategia powinna określić, do jakich grup klientów te promocje są kierowane i jakie kategorie produktów chcemy wspierać sprzedażowo poprzez planowanie promocji.

    Szczególna uwagę muszą na to zwracać firmy handlowe i producenci FMCG, którzy mają szerokie portfolio produktów. Niektóre towary nie sprawdzają się w akcjach promocyjnych.

    Kolejny ważny element strategii to wybór typu promocji, które firma chce przeprowadzić – czy ma być to zwykła obniżka ceny, czy tzw. bundling, czyli łączenie produktów w zestawy promocyjne, czy może dodatkowy produkt prezent, który uczyni zakup atrakcyjniejszym dla klienta. Wybór zarówno skali obniżki, jak i rodzaju promocji oraz sposobu jej komunikowania klientom powinien być uzależniony od tego, jaki cel firma chce osiągnąć poprzez tę promocję.

    Musimy się zastanowić, czy chcemy zwiększyć wartość koszyka zakupowego klientów, którzy już przychodzą do naszego sklepu, czy chcemy przyciągnąć promocją nowych klientów. To decyduje np. o tym, czy komunikacja powinna być na zewnątrz sklepu czy wewnątrz niego – mówi ekspert.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

     Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

    Infrastruktura

    Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

    Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

    IT i technologie

    Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

    Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.