Newsy

Powiaty borykają się z konsekwencjami reformy oświaty i problemami szpitali. Potrzebna im długoterminowa strategia

2019-09-02  |  06:25

Zbyt niskie dochody, problemy finansowe szpitali powiatowych i koszty reformy edukacji – to dziś największe bolączki powiatów – ocenia prezes Związku Powiatów Polskich Andrzej Płonka. Jak podkreśla, planowane przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii przeniesienie części instytucji państwowych ze stolicy do mniejszych miast nie przyczyni się do poprawy sytuacji, jeżeli nie będzie wiązać się z długoterminową strategią rozwoju mniejszych miast i miejscowości, uwzględniającą kwestie finansowania i rozwoju przedsiębiorczości. Warunkiem koniecznym jest też lepsza współpraca z administracją centralną.

– Wszyscy mamy dzisiaj te samy problemy, z których najważniejszym są dochody. Niestety, przez liczbę zadań, które są nieustannie dokładane powiatom, dochody są coraz mniejsze, pomimo rozwoju gospodarczego kraju i większych dochodów z PIT. To się jednak kiedyś skończy, zadania zostaną, a środków finansowych nie będzie. Dochody są dzisiaj clou, jeżeli chodzi o naszą działalność – mówi agencji Newseria Biznes Andrzej Płonka, prezes Związku Powiatów Polskich.

W Polsce jest 314 powiatów oraz 66 miast na prawach powiatów. Ich największym problemem jest brak pieniędzy na zarządzanie przy jednoczesnym wzroście obciążeń, bo przybywa zadań rządowych, które muszą realizować z własnych budżetów.

Drugą sprawą jest na pewno zdrowie, bo szpitale powiatowe, których mamy w Polsce ponad 230, prowadzimy jako samorząd powiatowy. Te szpitale, które przez lata miały zysk, dzisiaj w zdecydowanej większości się zadłużają. Jedziemy na oparach i boimy się, że te szpitale zaczną upadać – mówi Andrzej Płonka.

Jak podkreśla, do tej pory żaden ze szpitali powiatowych nie ogłosił jeszcze upadłości, ale niezbędne jest wypracowanie takiego systemu, który będzie przewidywalny, długoterminowy i zagwarantuje im stabilizację finansową. Zmiany wprowadzane w ostatnim czasie przez resort zdrowia (m.in. dotyczące minimalnych wynagrodzeń w ochronie zdrowia) przyczyniły się do tego, że w wielu szpitalach powiatowych płace stanowią ok. 80–85 proc. ogółu wydatków. Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych alarmował w marcu, że organy założycielskie – czyli samorządy – nie są w stanie dłużej utrzymywać szpitali powiatowych, znajdujących się w dramatycznie trudnej sytuacji finansowej, a bez zmiany sposobu wyceny procedur medycznych wielu takim placówkom grozi zamknięcie.

Oświata to kolejna istotna rzecz. To obejmuje sprawy związane z nauczycielami, ich podwyżkami, reformą oświaty, podwójnym rocznikiem, który mamy w szkołach. Tutaj niestety trzeba podkręcić współpracę na linii rząd – samorząd, żebyśmy mogli ze sobą więcej rozmawiać. Skoro są reformy i pojawiają się problemy, musimy je przewidzieć, bo wtedy wszystkim nam będzie po prostu łatwiej – mówi Andrzej Płonka.

Wprowadzona 1 września 2017 roku reforma oświaty, zakładająca m.in. likwidację gimnazjów i wydłużenie nauki w szkołach podstawowych do ośmiu lat, to jedna z największych i najszybszych zmian w polskim szkolnictwie, której konsekwencje są dużą bolączką dla samorządów. Jak wynika z szacunków NIK, subwencja oświatowa, z której miały być sfinansowane zmiany, wzrosła o 6 proc., natomiast związane z reformą wydatki samorządów na szkoły powiększyły się o 12 proc. NIK wskazała też, że wprowadzając reformę, resort błędnie założył, iż przyniesie ona samorządom oszczędności z tytułu dowożenia dzieci. W latach 2017–2018 miało to być 82 mln zł, podczas gdy w rzeczywistości wydatki te wzrosły o ponad 67 mln zł. Co więcej, średni wydatek na jednego ucznia w szkołach prowadzanych przez kontrolowane gminy wzrósł w 2018 roku o ponad 6 proc. w stosunku do 2016 roku. Gminy tłumaczyły to m.in. dwukrotnymi (w styczniu 2017 i kwietniu 2018 roku) podwyżkami płac dla nauczycieli i pozostałych pracowników oświaty.

Prezes Związku Powiatów Polskich ocenia, że zapowiedziana przez MPiT deglomeracja, polegająca na przeniesieniu części instytucji państwowych ze stolicy do mniejszych miast, raczej nie poprawi ich sytuacji w dużym stopniu, ponieważ niezbędna jest długoterminowa strategia ich rozwoju, uwzględniająca przedsiębiorczość, miejsca pracy i zapewnienie im finansowania.

Małym miastom do rozwoju potrzebne są przede wszystkim pieniądze i uregulowanie kwestii ustawowych. Budżet państwa jest, jaki jest, i wiele nie da się zmienić, ale skoro mówimy o decentralizacji, na pewno potrzeba też dobrej współpracy na poziomie ogólnowojewódzkim czy nawet międzyregionalnym – mówi Andrzej Płonka. – Istotną rzeczą jest strategia rozwoju, uwzględniająca przedsiębiorczość, miejsca pracy. Nie mam żadnej wątpliwości, jeżeli nie będzie pewnej decyzyjności na dole, to przedsiębiorczość będzie wybiórczo się kształtowała tam, gdzie jest bliżej do centrali, do załatwienia swoich problemów, a więc niekoniecznie w małych miastach. Kwestia deglomeracji jest od samego początku połączona ze sprawą dochodów i współpracy, która jest bezwzględnie jest konieczna.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Targi Bezpieczeństwa

Handel

Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca

5 czerwca wygasa ATM, czyli wprowadzona przed trzema laty i potem z modyfikacjami przedłużana umowa między UE a Ukrainą, liberalizująca zasady wwozu ukraińskich towarów na teren Wspólnoty. Strona ukraińska chciałaby jej przedłużenia, na razie jednak Unia zgodziła się jedynie na przedłużenie bezcłowego przywozu żelaza i stali. Największe obawy, zwłaszcza w Polsce, budzi kwestia produktów rolnych. Zdaniem europosłanki Konfederacji Anny Bryłki należałoby wrócić do obowiązującej przed 2022 rokiem umowy stowarzyszeniowej DCFTA, ponieważ Ukraina może dziś eksportować swoje towary drogą morską poprzez porty na Morzu Czarnym, a dzięki darmowemu dostępowi do unijnego rynku bogacą się jedynie potentaci rolni.

Ochrona środowiska

Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć

Do 2030 roku 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno trafiać do przetworzenia. W ubiegłym roku było to ok. 27 proc. Nowe technologie w coraz większym stopniu ułatwiają sortowanie odpadów, ale nie pozwalają jeszcze na przetworzenie wszystkich ich rodzajów. To pierwsze wyzwanie związane z zamykaniem obiegu. Kolejnym jest zwiększanie zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w produkowanych opakowaniach, czego wymagają unijne przepisy. Choć w tym obszarze widać w ostatnich latach znaczące postępy, nie brakuje wyzwań.

Handel

Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku

– Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest jak kupowanie broni przeciwko Ukrainie – uważa europosłanka PO Mirosława Nykiel. Dlatego KE planuje do 2027 roku ograniczyć do zera import rosyjskich paliw. Joanna Scheuring-Wielgus ocenia, że taka decyzja powinna zapaść już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Co więcej, państwa członkowskie powinny być w tych deklaracjach zjednoczone najbardziej, jak się da.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.