Mówi: | Paweł Borys |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Polski Fundusz Rozwoju |
Prezes PFR: Banki w Polsce czeka dalsza konsolidacja. Dla klientów nie musi to oznaczać wyższych kosztów
Polski sektor bankowy czeka konsolidacja – prognozuje Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju. Część banków może trafić na sprzedaż, małe banki mogą się zaś decydować na fuzje, żeby mieć większe szanse w starciu z większymi konkurentami. Z perspektywy bezpieczeństwa klientów i rynku może wystarczyć, jeśli na rynku pozostanie 6–7 największych graczy. Zdaniem ekspertów mniejsza konkurencja na rynku nie musi wcale oznaczać wyższych kosztów dla klientów.
– Mamy bezpieczny system bankowy, banki o wysokiej płynności i wysokich kapitałach. Ten rynek w Polsce cały czas dobrze się rozwija, kredyty są dostępne zarówno dla przedsiębiorstw, jak i dla klientów indywidualnych. Sektor od lat jest w trendzie konsolidacji i będzie on kontynuowany nie tylko w 2018 roku, lecz także w kolejnych latach. Część banków może być cały czas na sprzedaż, a część małych banków może się zdecydować na fuzje i przejęcia – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
Z „Raportu o sytuacji banków po III kw. 2017 roku” Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że znaczne przyspieszenie tempa wzrostu gospodarki, dalsza poprawa sytuacji na rynku pracy, nastrojów przedsiębiorstw i konsumentów oraz środowisko niskich stóp procentowych sprzyjają sektorowi bankowemu. Odnotowano wzmocnienie bazy kapitałowej, przy czym fundusze własne wzrosły ze 175,5 mld zł na koniec 2016 roku do 187,3 mld zł na koniec września 2017 roku. Przez pierwsze trzy kwartały ubiegłego roku odnotowano poprawę wyniku działalności bankowej sektora bankowego o 468 mln zł. Odnotowano też wzrost przychodów odsetkowych o ponad 3,6 mld zł, czyli 6,7 proc., przy jednoczesnym zmniejszeniu kosztów odsetkowych o 403 mln zł. Dodatkowo wartość kredytów zwiększyła się o ponad 40 mld zł. Wynikało to przede wszystkim ze wzrostu kredytów dla sektora przedsiębiorstw i gospodarstw domowych, w mniejszym stopniu ze wzrostu kredytów dla sektora finansowego.
– Jestem przekonany, że na polskim rynku potrzebna jest zdrowa konkurencja. To zawsze oznacza dobrą jakość usług dla klientów. Część banków nie ma jednak wystarczającej skali, żeby skutecznie konkurować na rynku. Wydaje mi się, że jest przestrzeń dla około siedmiu dużych banków uniwersalnych i w tym kierunku idziemy. To i tak byłoby znacząco więcej niż na niektórych rynkach, np. w Skandynawii są trzy duże banki, na rynku francuskim też dominuje tylko kilka grup finansowych. Sytuacja, w której mamy sześć, siedem dużych banków, które skutecznie konkurują o klientów, byłaby dobra z perspektywy bezpieczeństwa sektora i z perspektywy klientów – ocenia prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
Choć poziom koncentracji w sektorze bankowym nie uległ istotnej zmianie, a udział dziesięciu największych banków w aktywach sektora, kredytach dla sektora niefinansowego oraz depozytach sektora niefinansowego wynosił odpowiednio 70,5 proc., 70 proc. i 74,5 proc., to rósł udział fuzji i przejęć. Przez pierwsze trzy kwartały 2017 roku zmniejszyła się liczba zatrudnionych w sektorze bankowym (o 3,4 tys. osób), a ograniczeniu uległa sieć sprzedaży (o 667 placówek).
Jak przekonuje Paweł Borys, dla klientów banków konsolidacja nie musi oznaczać wyższych kosztów. W dużej mierze ze względu na rosnącą konkurencję ze strony fintechów, czyli przedsiębiorstw z branży dostarczającej rozwiązań technologicznych wspierających usługi finansowe. Deloitte szacuje wartość rynku fintechowego w Europie Środkowo-Wschodniej na 2,2 mld euro, z czego na Polskę przypada 856 mln euro.
– Z perspektywy klienta łączenie banków ma plusy i minusy. Z jednej strony często większy bank ma szanse inwestować więcej w nowe technologie, nowe rozwiązania i oferować szerszy zakres usług, co jest korzystne dla klienta. Istnieją jednak zawsze obawy, że większy bank i mniejsza konkurencja oznaczają wyższe koszty. W Polsce, zwłaszcza w tej chwili, przy konkurencji ze strony fintechów, to ryzyko wzrostu kosztów jest coraz mniejsze, więc wydaje się, że jest więcej korzyści niż ryzyka – przekonuje Paweł Borys.
Czytaj także
- 2025-07-11: Polskie MŚP otrzymają większe wsparcie w ekspansji międzynarodowej. To cel nowej inicjatywy sześciu instytucji
- 2025-07-09: GUS chce walczyć z fake newsami. Współpraca z sektorem prywatnym ma pomóc ograniczyć chaos informacyjny
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-07-03: Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast
- 2025-06-30: Polski e-commerce rośnie w siłę. Konsumentów przyciągają przede wszystkim promocje
- 2025-06-24: Bezpieczeństwo stało się w UE tematem numer jeden. Miała w tym udział polska prezydencja
- 2025-07-11: Umowa z krajami Mercosur coraz bliżej. W. Buda: Polska nie wykorzystała swojej prezydencji do jej zablokowania
- 2025-06-30: Kończą się konsultacje Planu Społeczno-Klimatycznego. 2,4 mld euro trafi na sektor transportu po 2026 roku
- 2025-06-11: Wiceprzewodniczący PE: Polska prezydencja zapewniła UE stabilność w niepewnych czasach. Wiele inicjatyw dotyczyło obronności
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

KE proponuje nowy Fundusz Konkurencyjności. Ma pobudzić inwestycje w strategiczne dla Europy technologie
W środę 16 lipca Komisja Europejska przedstawiła projekt budżetu na lata 2028–2034. Jedna z propozycji zakłada utworzenie Europejskiego Funduszu Konkurencyjności o wartości ponad 400 mld euro, który ma pobudzić inwestycje w technologie strategiczne dla jednolitego rynku. Wśród wspieranych obszarów znalazła się obronność i przestrzeń kosmiczna. Na ten cel ma trafić ponad 130 mld euro, pięciokrotnie więcej niż do tej pory.
Firma
Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu

Choć udział odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Polski jest stosunkowo wysoki i rośnie, to ten przyrost jest chaotyczny i nierównomiernie rozłożony miedzy technologiami – wskazuje Forum Energii. Dodatkowo OZE potrzebują wsparcia magazynów energii, a zdaniem Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa Fundacji SET, ten temat jest traktowany po macoszemu. Brak magazynów powoduje, że produkcja energii z OZE jest tymczasowo wyłączana, co oznacza marnowanie potencjału tych źródeł.
Infrastruktura
Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.