Newsy

Rozwiązania fintech rewolucjonizują bankowość i zakupy w internecie. Za dwa lata będzie z nich korzystać połowa Polaków

2018-03-07  |  06:25

Polski rynek fintechów, czyli innowacyjnych firm z pogranicza finansów i nowych technologii, należy do największych w Europie Środkowo-Wschodniej. Jego wartość szacuje się na niemal 860 mln euro. Już teraz co piąty Polak korzysta z rozwiązań fintechowych, a do 2020 roku będzie to niemal 50 proc. Ich dynamiczny rozwój wymusza zmiany w bankowości, np. w postaci szybkich płatności online czy możliwości szybkiego zaciągnięcia pożyczek. Innowacyjne rozwiązania wpływają też na rozwój handlu w internecie.

– Nie ma jednoznacznego katalogu cech, które firma musi spełnić, aby zaliczyć ją do miana fintechów. Samo słowo „fintech” oznacza firmę finansowo-technologiczną, czyli każdą, która oferuje swoim klientom nowoczesne rozwiązania finansowe – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Michał Papliński, Country Manager w TWINO.

Deloitte w raporcie „CEE FinTech Report” ocenia, że polski rynek fintechów wart jest obecnie niemal 860 mln euro. Tym samym Polska jest pod tym względem liderem w Europie Środkowo-Wschodniej. Ponad 20 proc. Polaków, nawet nieświadomie, korzysta obecnie z instytucji fintechowych przy 15 proc. w Stanach Zjednoczonych. Jeszcze przed 2020 rokiem będzie z nich korzystać nawet połowa Polaków.

– Rozwój sektora fintechowego wymusił na bankach istotne zmiany i muszą poczynić wysokie nakłady inwestycyjne na rozwój nowych technologii. Tylko w 2016 roku banki zlikwidowały ponad dwieście placówek stacjonarnych, więc wpływ fintechów jest ewidentny – wskazuje Papliński.

Z raportu „Sektor finansowy coraz bardziej fintech” globalnej firmy doradczej PwC wynika, że prawie dwie trzecie (57 proc.) klientów banków jest skłonnych zastąpić doradcę rozwiązaniem technologicznym. Fintechy mogą w nadchodzących latach przejąć do 33 proc. światowego rynku usług finansowych. Dlatego banki wprowadzają nowe rozwiązania, przeważnie opracowane przez fintechowe start-upy, które mają im pomóc skutecznie konkurować na rynku.

– To przede wszystkim szybkie płatności online, jak również szybkie finansowanie, czyli szybkie pożyczki online. Warto zwrócić uwagę na to, jak jeszcze kilkanaście lat temu wyglądała procedura pozyskiwania finansowania: klient musiał przyjść do banku z dowodem osobistym, z zaświadczeniem z miejsca pracy, wypełnić dość skomplikowane wnioski, a cała procedura trwała od kilku do kilkunastu dni. Obecnie klient wypełnia wniosek na stronie internetowej pożyczkodawcy w mniej niż minutę i w ciągu kilkunastu minut dostaje finansowanie. W naszej spółce ponad 80 proc. klientów otrzymuje finansowanie w mniej niż 15 minut – podkreśla ekspert TWINO.

Rozwiązania oferowane przez fintechy rewolucjonizują nie tylko usługi bankowe, lecz także cały sektor e-commerce. Rynek e-handlu w Polsce szacuje się na 40 mld zł. Ponad połowa Polaków (54 proc.) deklaruje, że robi zakupy w internecie, a w ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba kupujących w sieci zwiększyła się niemal dwukrotnie (z 29,7 proc. w 2007). Na wzrost zainteresowania taką formą zakupów ma wpływ większe zaufanie do zakupów internetowych. Od 2016 roku wzrosło ono o ponad 12 proc.

– Wraz ze wzrostem zainteresowania e-handlem rosną także wymagania klientów w zakresie bezpieczeństwa, wygody i szybkości transakcji. Wszystkie te elementy firmy fintechowe są w stanie zrealizować i dzięki temu wspierać e-handel – przekonuje Papliński.

Z badań Gemius wynika, że dla 49 proc. klientów motywacją do zrobienia zakupów online jest możliwość wyboru różnych form płatności. Najchętniej wybieramy gotówkę, czyli płatność przy odbiorze, i bankowość elektroniczną (odpowiednio 16 i 12 proc.). W niedalekiej przyszłości w niektórych sklepach internetowych może zostać wprowadzona możliwość płatności w kryptowalucie. Z danych Loando.pl wynika, że ponad 40 proc. pożyczek online jest zaciąganych za pomocą smartfona.

– Jeszcze kilkanaście lat temu jedynymi dostępnymi formami płatności przy zakupach online były karta kredytowa, przelew klasyczny, który zajmował co najmniej 1 dzień, oraz płatność gotówką przy odbiorze. Dzięki rozwiązaniom fintechowym dostępna jest płatność szybkim przelewem online, płatność odroczona w formie pożyczki ratalnej czy pożyczki ze spłatą jednorazową, jak również możliwości płatności telefonem komórkowym – wskazuje Michał Papliński.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.