Mówi: | Marcin Petrykowski |
Funkcja: | dyrektor regionalny na Europę Środkowo-Wschodnią |
Firma: | agencja ratingowa Standard & Poor’s |
S&P: Gospodarka w Polsce jest stabilna, źródłem ryzyka jest sytuacja w finansach publicznych i reforma OFE
Za dwa miesiące agencja Standard & Poor’s podejmie decyzję w sprawie ratingu dla Polski w walutach obcych. Na razie podtrzymana w lutym ocena wiarygodności kredytowej jest na poziomie A minus. Jego podniesienie jest możliwe pod warunkiem, że gospodarka będzie dalej szybko rosła i trwale zmniejszy się deficyt w finansach publicznych. Długoterminowym źródłem ryzyka jest jednak system emerytalny, który powiększył swoje zobowiązania z tytułu przejęcia aktywów i części składki do OFE.
– Rating Polski, który podtrzymaliśmy w lutym na poziomie A minus z perspektywą stabilną, jest przez nas dalej podtrzymywany. Uważamy, że jest to rating, który w zbilansowany sposób pokazuje i kształtuje skalę ryzyka dla polskiej gospodarki. Oczywiście, widzimy bardzo pozytywny wzrost polskiej gospodarki oraz trwałe fundamenty makroekonomiczne – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marcin Petrykowski, dyrektor regionalny na Europę Środkowo-Wschodnią w agencji ratingowej Standard & Poor’s.
W opublikowanych we wtorek założeniach do budżetu na rok 2015 rząd przyjął, że polska gospodarka wzrośnie w przyszłym roku o 3,8 proc. po wzroście o 3,3 proc. w tym roku. Pierwszy kwartał 2014 r. był piątym z kolei, kiedy polska gospodarka wyraźnie przyspieszała. Wzrost PKB wyniósł 3,4 proc. w porównaniu z pierwszym kwartałem 2013 r. Ekonomiści spodziewają się, że w całym 2014 r. PKB urośnie o 3,5-3,6 proc., co oznacza, że stopa wzrostu powinna zacząć się stabilizować w następnych kwartałach.
Te prognozy są zbieżne z ostatnimi odczytami indeksu PMI dla polskiego przemysłu, który bada opinie przedsiębiorstw dotyczące obecnej i przyszłej koniunktury. W lutym br. jego wartość wyniosła 55,9 pkt, a więc znacznie powyżej granicy 50 pkt, która jest umowną granicą między ekspansją branży a jej kurczeniem się. W kwietniu 2014 r. wskaźnik PMI wyniósł 52 pkt, a w maju – już tylko 50,8 pkt. To nie oznacza, że gospodarka zacznie niedługo hamować, ale to, że nie powinna już znacząco przyspieszać. Zgodnie z tym scenariuszem, sama poprawa koniunktury nie będzie już wystarczająca do dalszego zmniejszania deficytu budżetowego, który od 2008 r. pozostaje powyżej 3 proc. PKB.
– Zwracamy też uwagę na pewne ryzyko, przede wszystkim średnioterminowa konsolidacja finansów publicznych nie jest jeszcze trwale zapewniona. W konsekwencji reformy OFE pojawiły się dla budżetu długoterminowe zobowiązania, którymi trzeba zarządzać. Więc na tę chwilę wydaje nam się, że ta równowaga dobrze odzwierciedla naszą percepcję polskiej gospodarki – mówi Petrykowski.
Według rządu ograniczenie składki do OFE w 2011 r. oraz przejęcie blisko połowy aktywów funduszy emerytalnych zmniejszą zadłużenie finansów publicznych, zarówno w krótkiej, jak i dalszej perspektywie. Część ekonomistów zwraca jednak uwagę, że w wyniku reformy z 1999 r. Polska ma system emerytalny o zdefiniowanej składce. To oznacza, że wzrost napływu składek do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest równoważony przez wzrost zobowiązań w postaci przyszłych wypłat. W rezultacie tymczasowa ulga w finansach publicznych jest tak naprawdę odsunięciem w czasie zobowiązań, które przyrastają na kontach i subkontach w ZUS.
Wpływ systemu emerytalnego na finanse publiczne zacznie ujawniać się z dużą siłą w drugiej połowie bieżącej dekady, kiedy pokolenie powojennego wyżu demograficznego będzie odchodziło na emeryturę. Amortyzacja tego negatywnego zjawiska dla finansów państwa będzie wymagała szybkiego wzrostu PKB, który zapewniłby wysoki napływ składek do FUS.
Obecnie polska gospodarka prezentuje się dobrze na tle państw strefy euro, jednak rysuje się przed nią sporo czynników ryzyka, na czele z demografią i niską innowacyjnością, które powinny skłaniać do ostrożności. Dotyczy to również możliwości podniesienia ratingu lub jego perspektyw.
– Musiałby wzrost gospodarczy być trwały, utrzymywać się dalej i iść w parze z dalej postępującą konsolidacją finansów i poprawą wyników makroekonomicznych polskiej gospodarki – wskazuje dyrektor regionalny na Europę Środkowo-Wschodnią w S&P.
Rating państwa jest istotny również z tego powodu, że wyznacza on maksymalny rating dla samorządów i sektora prywatnego. Z tego względu, nawet szybko rozwijające się gminy miejskie w Polsce, o niskim długu oraz deficycie budżetowym, nie mogą otrzymać ratingu AAA, czyli najwyższej wiarygodności kredytowej.
– Porównując polskie samorządy do samorządów regionu, czyli patrząc na Europę Zachodnią: Niemcy, Szwajcarię, Austrię, to oczywiście ratingi polskich samorządów są niższe. Wynika to przede wszystkim z tego, że w Polsce jest mniejsza przejrzystość i przewidywalność. Więcej jest zmian na polu przepisów i legislacji dotyczących alokacji wydatków i przychodów dla samorządów – uważa Marcin Petrykowski.
Polski rząd oraz samorządy mają jednak wyższą wiarygodność finansową od władz centralnych i lokalnych w Rosji, na Ukrainie czy Bałkanach. Sektor publiczny w Polsce jest zobowiązany do przestrzegania konstytucyjnych i ustawowych limitów zadłużenia, co działa korzystnie na rating i rynkowe oprocentowanie długu.
– Wynika to z tego, że jednak fundamentalnie polityka zarządzana finansami w naszej części Europy jest prowadzona lepiej. Jest lepsza równowaga między wydatkami a przychodami, która w jasny sposób poprawia jakość kredytową polskich jednostek samorządowych w porównaniu z innymi krajami Europy Środkowej – twierdzi Petrykowski.
Czytaj także
- 2025-08-05: 1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem
- 2025-08-04: Branża ciepłownictwa czeka na unijną i krajową strategię transformacji. Liczy na większe fundusze i korzystne regulacje
- 2025-07-25: Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]
- 2025-07-31: Czipowanie pozwala o jedną czwartą zmniejszyć bezdomność psów i kotów. UE chce wprowadzić taki obowiązek
- 2025-07-16: Konflikty i żywioły wpływają na wakacyjne plany Polaków. Bezpieczeństwo coraz ważniejsze przy wyborze letniej destynacji
- 2025-07-18: Endometrioza przez lata pozostawała lekceważonym problemem. Mimo że cierpi na nią 14 mln kobiet w Europie
- 2025-07-25: Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
- 2025-07-30: 70 proc. Polaków planuje wyjazd na urlop w sezonie letnim 2025. Do łask wracają wakacje last minute
- 2025-07-24: E. Kopacz: Róbmy wszystko, by dzieci przyjeżdżające do Polski wchodziły w cykl kalendarza szczepień. Wiele zależy od świadomości matek
- 2025-07-17: Unia Europejska wzmacnia ochronę najmłodszych. Parlament Europejski chce, by test praw dziecka był nowym standardem w legislacji
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

A. Bryłka (Konfederacja): Ograniczenie emisyjności nie musi się odbywać za pomocą celów klimatycznych. Są absurdalne, nierealne i niszczące europejską gospodarkę
W lipcu br. Komisja Europejska ogłosiła propozycję nowego celu klimatycznego, który zakłada ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. do 2040 roku w porównaniu do stanu z 1990 roku. Został on zaproponowany bez zgody państw członkowskich, w przeciwieństwie do poprzednich celów na 2030 i 2050 rok. Polscy europarlamentarzyści uważają ochronę środowiska i zmiany w jej zakresie za potrzebne, jednak nie powinny się odbywać za pomocą nieosiągalnych celów klimatycznych.
Polityka
Dramatyczna sytuacja ludności w Strefie Gazy. Pilnie potrzebna dobrze zorganizowana pomoc humanitarna

Według danych organizacji Nutrition Cluster w Strefie Gazy w lipcu br. u prawie 12 tys. dzieci poniżej piątego roku życia stwierdzono ostre niedożywienie. To najwyższa miesięczna liczba odnotowana do tej pory. Mimo zniesienia całkowitej blokady Strefy Gazy sytuacja w dalszym ciągu jest dramatyczna, a z każdym dniem się pogarsza. Przedstawiciele Polskiej Akcji Humanitarnej uważają, że potrzebna jest natychmiastowa pomoc, która musi być dostosowana do aktualnych potrzeb poszkodowanych i wsparta przez stronę izraelską.
Polityka
Wśród Polaków rośnie zainteresowanie produktami emerytalnymi. Coraz chętniej wpłacają oszczędności na konta IKE i IKZE

Wzrosła liczba osób, które oszczędzają na cele emerytalne, jak również wartość zgromadzonych środków. Liczba uczestników systemu emerytalnego wyniosła w 2024 roku ponad 20,8 mln osób, a wartość aktywów – 307,5 mld zł – wynika z najnowszych danych Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF). Wyraźny wzrost odnotowano w przypadku rachunków IKE i IKZE, na których korzyść działają m.in. zachęty podatkowe. Wpłacane na nie oszczędności są inwestowane, a tym samym wspierają gospodarkę i mogą przynosić atrakcyjną stopę zwrotu.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.