Newsy

Tradycyjne bankomaty powoli będą znikać. Nowoczesne maszyny będą połączone z urządzeniami mobilnymi

2017-09-21  |  06:45

Tradycyjne bankomaty są stopniowo wypierane z rynku przez bardziej zaawansowane urządzenia, które dają możliwość zarówno wpłaty, jak i wypłaty gotówki. Nowoczesne maszyny są kompatybilne z urządzeniami mobilnymi, które wkrótce staną się częścią procesu autoryzacji transakcji. Z czasem smartfony zastąpią nie tylko PIN-y, lecz także same karty, a sposób obsługi bankomatów będzie przypominać obsługę urządzenia mobilnego.

– Rosnąca popularność transakcji kartowych nie przekłada się w żaden sposób na mniejszy popyt na bankomaty. Na każdej szerokości geograficznej rośnie zarówno liczba płatności kartowych, jak i ilość gotówki w obiegu. W UE, co jest zadziwiające, z roku na rok nawet ilość monet euro w obiegu rośnie o 10 proc., w związku z tym bankomaty są nadal potrzebne, choć transakcje kartowe odgrywają coraz większą rolę – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Bartłomiej Śliwa, prezes zarządu NCR Polska.

Z „Informacji o kartach płatniczych” NBP wynika, że w I kwartale 2017 roku w Polsce znajdowało się 37,7 mln kart płatniczych. Transakcje bezgotówkowe stanowiły ponad 83 proc. (854,6 mln) łącznej liczby transakcji kartami, których wartość sięgnęła 57,3 mld zł. 16,8 proc. stanowiły transakcje gotówkowe, czyli m.in. wypłaty z bankomatów, kas banku czy wypłaty sklepowe. W I kwartale tego roku w bankomatach w Polsce odnotowano 161,5 mln wypłat gotówki (spadek o 10,5 mln w porównaniu do poprzedniego kwartału) o wartości 73,7 mld zł. Choć spada liczba transakcji gotówkowych, bankomatów jest coraz więcej. Na koniec marca było ich w Polsce 23,7 tys. przy 22,4 w tym samym okresie 2016 roku.

– Rynek bankomatów jest rynkiem nadal rosnącym, jednak zmienia się struktura tego, co dostarczamy. W coraz większym stopniu w Polsce, ale też na rynku europejskim popularne są bankomaty, które służą do depozytu gotówki. Udział takich maszyn w naszej sprzedaży wzrósł do ok. 50 proc. – mówi prezes NCR Polska. – Obserwujemy też coraz większą sprzedaż bankomatów, które dają możliwość wpłaty gotówki albo pracują w tzw. trybie recyklingu, gdzie banknoty wpłacone mogą zostać wypłacone. W Polsce rocznie sprzedaje się około 1,5–2 tys. bankomatów.

Raport Cashless wskazuje, że na koniec I półrocza 2017 roku było w Polsce 6,7 tys. bankomatów z funkcją wpłat. Bankomaty recyklingowe wypłacają klientom pieniądze zdeponowane przez inne osoby, a jednocześnie sprawdzają jakość banknotów. Jeżeli są zniszczone i nie spełniają norm jakościowych, urządzenie je zatrzymuje.

Część bankomatów pozwala też na sprawdzenie salda, zaciągnięcie pożyczki, wypłaty przekazów pieniężnych czy nawet doładowanie konta. Funkcjonalności będzie jednak coraz szybciej przybywać.

– Interfejs bankomatów będzie coraz bardziej zbliżony do urządzeń mobilnych, takich jak tablety. Będziemy je obsługiwać poprzez dotyk, na ekranie będziemy mieć ikony symbolizujące specyficzne funkcje. Staną się one w dużo większym stopniu maszynami multimedialnymi zbliżonymi do tabletów czy smartfonów – przekonuje ekspert.

Nowoczesne bankomaty pozwalają samemu wybrać nominał wypłacanej gotówki, umożliwiają klientowi ustawienie ulubionej kwoty, która będzie proponowana przy każdej następnej transakcji.

Urządzenia te w przyszłości mają być zintegrowane z innymi kanałami obsługi klientów banku, np. przy zleceniu wypłaty pieniędzy przez aplikację mobilną, gotówkę można byłoby odebrać w bankomacie znacznie szybciej. Część bankomatów umożliwia wypłatę środków za pomocą rozpoznania biometrycznego skanu palca. W przyszłości możliwe będzie obsługiwanie urządzenia głosem czy identyfikacja kształtu twarzy. Do wypłaty gotówki nie będzie też potrzebna karta bankowa.

– W coraz większym stopniu w rolę karty będzie wchodzić telefon komórkowy, który z jednej strony będzie nośnikiem całej zawartości karty, medium płatniczym, ale z drugiej strony może się też stać częścią autoryzacji klienta poprzez urządzenie biometryczne na telefonie. Zamiast autoryzować swoją wypłatę PIN-em na klawiaturze bankomatu, będziemy ją autoryzować poprzez dotknięcie czytnika biometrycznego na telefonie komórkowym – tłumaczy Bartłomiej Śliwa.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.