Mówi: | Cezary Maciołek |
Funkcja: | wiceprezes zarządu |
Firma: | Grupa Progres |
W rekrutacjach widać obawy pracodawców o spowolnienie gospodarcze. Zapotrzebowanie na specjalistów jednak nadal jest wysokie
W I kwartale polska gospodarka wciąż rozwijała się szybko na tle innych krajów, a prognozy na obecny i kolejny rok również przewidują wysokie, choć nie aż tak jak w 2018 roku, tempo wzrostu. Spowolnienie widać zarówno w pogorszeniu sytuacji przemysłu, jak i większej wstrzemięźliwości pracodawców w zatrudnianiu pracowników i przyznawaniu podwyżek. W wielu branżach pracownicy ze Wschodu wciąż będą jednak potrzebni. To także wyzwanie dla agencji zatrudnienia.
– Patrząc przez pryzmat współpracy z naszymi klientami, widzimy, że idzie spowolnienie gospodarcze, choć to nie będzie tąpnięcie tak duże jak w 2012–2013 roku. Widzimy, że w dalszym ciągu jest wyczekiwanie, obserwacja tego, co się dzieje na rynku, w poszczególnych gospodarkach europejskich i światowych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Cezary Maciołek, wiceprezes zarządu świadczącej firmom usługi z zakresu HR Grupy Progres. – Nie ma tak dużego hurraoptymizmu, jeśli chodzi o składanie zamówień na procesy rekrutacyjne, jak to miało miejsce w 2017 i 2018 roku.
Jak podkreśla, wpływ na to ma kilka czynników, w tym słabe prognozy dla Niemiec – według majowych projekcji Komisji Europejskiej gospodarka największego polskiego partnera handlowego urosnąć ma w tym roku tylko o 0,5 proc., a w przyszłym – o 1,5 proc. Tymczasem kraj ten odpowiada za 27,1 proc. polskiego eksportu i 22,4 proc. importu (dane GUS za styczeń–kwiecień 2019 roku). Spowolnienie w Niemczech to mniej zamówień dla polskiego przemysłu, co widać po wskaźniku wyprzedzającym PMI, który od siedmiu miesięcy wskazuje na pogarszanie się warunków w polskim sektorze produkcyjnym. Według IHS Markit w maju warunki gospodarcze w polskim sektorze przemysłowym wciąż się pogarszały. To najdłuższy taki okres od sześciu lat. Produkcja, nowe zamówienia oraz eksport ponownie spadły, choć w słabszym tempie niż na początku tego roku.
Do tego dochodzi niepewność związana z brexitem, a Wielka Brytania to drugi partner handlowy dla Polski pod względem eksportu. Jeśli dojdzie do wyjścia Brytyjczyków z UE bez umowy, wprowadzone zostaną cła, co ograniczy wymianę handlową.
– Spowolnienie gospodarcze zawsze ma wpływ na rynek pracy, jak duży, to będzie zależało od tego, czy faktycznie zamówienia w kolejnych kwartałach ruszą z impetem. Jeśli tak, to prawdopodobnie jesteśmy w stanie osiągnąć dynamikę na poziomie około 4 proc. w tym roku, jeśli nie, będzie to na pewno bardzo trudne. Osiągnięcie wzrostu gospodarczego z zeszłego roku w zasadzie jest niemożliwe – ocenia Cezary Maciołek.
W ubiegłym roku polska gospodarka rozwijała się w tempie 5,1 proc., a wartość PKB przekroczyła nominalnie 2 bln zł. Prognozy Komisji Europejskiej na ten rok zakładają 4,2 proc. Szybciej rosnąć będzie tylko niewielka Malta.
Pomimo pewnego wyhamowania chęci przedsiębiorców do zatrudniania – zdaniem wiceprezesa Grupy Progres – zapotrzebowanie na pracowników z zagranicy będzie się utrzymywać, nawet jeśli liczba pracodawców deklarujących zamiar ich zatrudnienia się lekko zmniejszy.
– Przedsiębiorcy będą podchodzić bardziej selektywnie do wyboru poszczególnych kandydatów i to już dzisiaj widzimy. Część branż w Polsce jest tak mocno wydrylowana i tak niechętnie stanowiska pracy są przez Polaków obsadzane, że nie jesteśmy w stanie funkcjonować bez obcokrajowców – mówi Cezary Maciołek. – Dzisiaj nie mówimy o tym, czy będziemy ściągać pracowników z zagranicy, tylko jakich pracowników, ponieważ demografia w Polsce jest nieubłagana, mamy jedne z najgorszych statystyk w Europie. Nawet jeśli gospodarka będzie się rozwijać w tempie mniejszym niż 4 proc., w dalszym ciągu będzie potrzebować specjalistów i osób wykwalifikowanych.
Na razie wciąż najwięcej pracowników pochodzi z Ukrainy: w 2018 roku złożono ponad 1,58 mln oświadczeń o powierzeniu pracy cudzoziemcowi, w tym niemal 1,45 mln dotyczyło obywateli tego kraju. Zezwoleń na pracę wydano natomiast prawie 329 tys., z czego ponad 238 tys. Ukraińcom. Na drugim miejscu znaleźli się Nepalczycy z niemal 20 tys. wydanych zezwoleń, a dopiero za nimi uplasowali się Białorusini (19,2 tys.). W pierwszej piątce starczyło jeszcze miejsca dla Banglijczyków i Hindusów, którzy dostali po 8,3 tys. zezwoleń.
– Dzisiaj przedsiębiorcy i agencje rekrutacyjne analizują, w których krajach znaleźć specjalistów dla poszczególnych branż. Dla przykładu, Filipiny są świetnym miejscem na ściąganie pracowników z zakresu HoReCa, więc hotelarstwo, restauracje, branża gastronomiczna. Z kolei Wietnam ma bardzo dobrze rozwiniętą sieć stoczniową, więc szukamy tam spawaczy, monterów. Z kolei Bangladesz to jest obszar tekstylny, a więc szwacze, szwaczki – wyjaśnia Cezary Maciołek.
Będzie to wymagało od agencji zatrudnienia zapewnienia klientom kompleksowej usługi, dostosowanej do charakteru ich biznesu, wraz z dostarczeniem wiedzy i pomocą w załatwieniu formalności czy zakwaterowaniu. Zmian wymagać będzie również struktura samych firm rekrutacyjnych, bo koszty zatrudnienia rosną, co obciąża rentowność biznesu.
Czytaj także
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-06-10: Polska może dołączyć do globalnych liderów sztucznej inteligencji. Jednym z warunków jest wsparcie od sektora publicznego
- 2025-06-17: Zdaniem 80 proc. Polaków ceny nieruchomości są wysokie lub bardzo wysokie. Mimo to i tak wolimy posiadać na własność, niż wynajmować
- 2025-06-09: Import materiałów budowlanych z Rosji zagrożeniem dla konkurencyjności europejskiego rynku. Konieczne są zmiany i egzekwowanie sankcji
- 2025-05-23: Gminne komisje szacują już straty w uprawach spowodowane przez majowe przymrozki. Najbardziej poszkodowani są sadownicy
- 2025-05-19: 60 proc. młodych ludzi chce posiadać mieszkanie na własność. Główna bariera to brak wkładu własnego
- 2025-05-28: Więcej mieszkań może powstawać na gruntach Skarbu Państwa. Trwa zagospodarowywanie 800 ha
- 2025-05-21: Duży udział własności państwowej negatywnie wyróżnia Polskę na tle Europy. Większość Polaków za ograniczeniem wpływu polityków na gospodarkę
- 2025-05-07: Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić
- 2025-05-05: Konkurs NCBR i Orlenu ma wesprzeć najciekawsze rozwiązania dla przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Na ich rozwój trafi blisko 200 mln zł
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
Mali i średni przedsiębiorcy coraz lepiej radzą sobie na arenie międzynarodowej, choć na razie tylko niecałe 5 proc. z nich sprzedaje swoje produkty za granicę. Duże możliwości ekspansji zagranicznej dają im e-commerce i współpraca z marketplace’ami. Za pośrednictwem Amazon w 2024 roku polskie MŚP sprzedały produkty za ponad 5,1 mld zł. Model sprzedaży sklepu umożliwia przedsiębiorcom z Polski działanie na skalę, która jeszcze kilka lat temu wydawała się zarezerwowana głównie dla największych marek
Polityka
Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji

– Polska należy do siedmiu krajów UE, które do tej pory nie wprowadziły jeszcze euro. Choć zobowiązaliśmy się do przyjęcia wspólnej waluty w traktacie akcesyjnym, nigdy nie podjęliśmy konsekwentnych działań w tym kierunku – ocenia europosłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. W dodatku tylko co czwarty Polak jest zwolennikiem zmiany waluty. Również obecna sytuacja gospodarcza – wysoka inflacja i rosnący deficyt – nie sprzyjają dyskusji o przyjęciu euro.
Handel
Źle wprowadzony system ROP może oznaczać duży wzrost cen dla konsumentów. Podrożeć mogą produkty spożywcze

Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje powierzenie NFOŚiGW zadań organizacji odpowiedzialności producenta, która w imieniu producentów będzie realizowała obowiązki wynikające z ROP w ramach zamkniętego obiegu finansowego. Przedstawiciele Polskiej Federacji Producentów Żywności i sektora odzysku odpadów ostrzegają, że może utrudnić to Polsce wypełnienie unijnych wymogów w zakresie selektywnej zbiórki odpadów, a co za tym idzie, może się wiązać z karami, a w konsekwencji – ze wzrostem cen.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.