Mówi: | dr Bohdan Wyżnikiewicz |
Funkcja: | prezes Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych, były Prezes GUS |
Wojna i inflacja wpływają na hamowanie inwestycji. Firmy obawiają się mniejszego popytu
Spadek nastrojów przedsiębiorców i konsumentów, zakłócenia w łańcuchach dostaw, rosnące koszty prowadzenia działalności i życia oraz wymuszone inflacją coraz wyższe stopy procentowe przełożą się na schłodzenie gospodarki, ograniczenie inwestycji i konsumpcji, a w efekcie na wolniejsze tempo rozwoju gospodarczego. Dodatkowy element niepewności wprowadza zamieszanie związane z Polskim Ładem oraz strumieniem uchodźców z Ukrainy.
– Wydarzenia w Ukrainie spowodowały, że nastroje przedsiębiorców się pogorszyły i wszystkie ośrodki prognostyczne obniżają swoje prognozy, które na początku roku były w granicach 5 proc. wzrostu produktu krajowego brutto, w tej chwili już kilka ośrodków obniżyło tę prognozę do 3 proc. – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Bohdan Wyżnikiewicz, prezes zarządu Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych. – To jest bardzo trudny okres dla prognostyków, dlatego że jest coraz więcej niewiadomych, jest Polski Ład, który teraz przechodzi rekonstrukcję, nie wiadomo, w jakim kierunku pójdzie.
Większość globalnych i polskich instytucji zajmujących się prognozowaniem wzrostu gospodarczego zrewidowała w dół swoje wcześniejsze prognozy odnośnie do rozwoju polskiej gospodarki w 2022 roku. Narodowy Bank Polski w marcowej projekcji przewiduje wzrost PKB w obecnym roku o 4,4 proc. wobec 4,9 proc. prognozowanego w listopadzie i 5,7 proc. osiągniętego w 2021 roku. Według Banku Światowego będzie to 3,9 proc. wobec 4,7 proc. przewidywanych jeszcze w styczniu br., a zdaniem agencji ratingowej Fitch polska gospodarka będzie się rozwijać w tempie 3,3 proc. zamiast 4,3 proc., jak spodziewano się wcześniej. Te rewizje prognoz w dół to głównie skutek agresji Rosji na Ukrainę, wzrostu niepewności, inflacji i problemów z globalnymi łańcuchami dostaw.
– Poza tym to, że mamy taki napływ uchodźców wojennych do Polski – w tej chwili około 2 mln – to w jakiś sposób zaburza procesy gospodarcze. Z jednej strony powoduje wzrost wydatków konsumpcyjnych, bo ci ludzie muszą się jakoś wyżywić i kupować inne potrzebne rzeczy, ale to również powoduje mniejszą skłonność do inwestowania – wyjaśnia Bohdan Wyżnikiewicz. – A jeżeli nawet dzisiaj nie odczujemy, że mniej inwestujemy, to za rok, dwa czy trzy nie będziemy mogli już się tak dynamicznie rozwijać, jak miało to miejsce w czasach przedpandemicznych.
Dwojakie oddziaływanie wojny w Ukrainie na polską gospodarkę widać po wynikach badań nastrojów przedsiębiorców. Z badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Banku Gospodarstwa Krajowego opublikowanego na początku kwietnia wynika, że od początku 2022 roku dla prawie 75 proc. polskich firm niepewność sytuacji gospodarczej jest czynnikiem, który najbardziej utrudnia prowadzenie biznesu. Drugą największą barierę stanowią rosnące ceny energii, na co wskazuje 70 proc. firm. Bariera ta jest najbardziej dotkliwa dla firm produkcyjnych (82 proc.), dla których koszty energii stanowią większą niż w innych branżach część kosztów prowadzenia działalności. Trzecie miejsce przypada rosnącym kosztom zatrudnienia pracowników, które utrudniają działanie prawie 60 proc. firm. Ta bariera doskwiera zwłaszcza firmom handlowym (63 proc.) i budowlanym (60 proc.).
Konsekwencją wojny w Ukrainie jest niedostępność produktów, półproduktów lub materiałów, która coraz częściej jest postrzegana przez polskie firmy jako znacząca bariera ich działalności. W kwietniu na niedobory surowców wskazało 43 proc. firm, czyli o 9 pkt proc. więcej niż miesiąc wcześniej. Najbardziej dają się one we znaki firmom budowlanym (61 proc. wskazań, wzrost o 9 pkt proc.) i handlowym (53 proc., wzrost o 12 pkt proc.). Z kolei nieco mniej bariera ta utrudnia prowadzenie działalności firmom usługowym (25 proc.).
Miesięczny indeks koniunktury PIE i BGK w kwietniu wzrósł wobec marca, co wskazuje na nieco większy optymizm w firmach, zwłaszcza handlowych. Wpływ na to może mieć napływ konsumentów z Ukrainy oraz zniesienie obostrzeń związanych z COVID-em. Jednak najniższy poziom wskaźnika koniunktury obserwowano w nakładach inwestycyjnych (95,4 pkt), które od stycznia 2021 roku nie przekroczyły neutralnego progu 100 pkt, oraz w nowych zamówieniach (99,0 pkt), mających od trzech miesięcy wartości poniżej odczytu neutralnego.
– Wojna i inflacja to są dwa czynniki, które zniechęcają do inwestowania, chyba że ktoś bardzo lubi ryzykować – tłumaczy prezes Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych. – Ci, którzy kochają ryzyko, rzeczywiście mogą w tym czasie przeznaczać pieniądze na inwestycje, natomiast tradycyjne biznesy wobec dużej niepewności rozwoju sytuacji makroekonomicznej po prostu pasują, bo popyt może się ograniczyć, a inflacja może spowodować takie perturbacje, że coraz trudniej będzie cokolwiek sprzedać.
W 2021 roku w inwestycjach pojawiło się pewne odbicie po pandemicznym roku 2020, gdy firmy wstrzymały niekonieczne wydatki. Nakłady inwestycyjne badanych przez GUS przedsiębiorstw niefinansowych zwiększyły się w skali roku. Bardziej wzrosły nakłady na zakupy inwestycyjne (maszyny, narzędzia, środki transportu) niż na budynki i budowle. Większe nakłady niż w 2020 roku poniosły badane przedsiębiorstwa z kapitałem zagranicznym. Rozpoczęto więcej nowych inwestycji, ale o niższej niż w poprzednim roku wartości kosztorysowej. Nakłady ogółem badanych przedsiębiorstw w 2021 roku wyniosły 167,0 mld zł i były (w cenach stałych) o 7,3 proc. wyższe niż w poprzednim roku, kiedy z kolei zanotowano spadek o 7,3 proc. To oznacza, że inwestycje nie powróciły jeszcze do poziomu sprzed pandemii. W międzyczasie pojawiło się jednak nowe zagrożenie w postaci wojny na wschodniej flance UE, NATO i Polski. Wciąż brakuje pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy na inwestycje publiczne, więc samorządy mają mniej środków do dyspozycji, a firmy i konsumenci pilnują wydatków, bo wolą zachować płynność finansową. Coraz wyższa inflacja i idące za nią w górę stopy procentowe powodują trudniejszy dostęp do kredytów i wyższy ich koszt.
– Celem wyższych stóp jest zniechęcenie do zakupów, w tym sensie, że ludziom zostanie mniej pieniędzy w portfelach. Jak do tego dołożymy inflację, to oczywiście będzie to oznaczało mniejszą konsumpcję, mniejsze zakupy, a tym samym mniejszą produkcję i niższy wzrost gospodarczy – podsumowuje dr Bohdan Wyżnikiewicz. – To jest sposób na hamowanie wzrostu, które po pewnym czasie powinno doprowadzić do obniżania się inflacji.
Czytaj także
- 2025-01-30: Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę
- 2025-01-24: Waldemar Buda: Brakuje jasnej deklaracji w sprawie zajęcia się sprawą Mercosuru w tym półroczu. Nie są planowane też zmiany w Planie Migracyjnym
- 2025-01-22: T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu
- 2025-01-23: Ryanair rozbudowuje siatkę połączeń w Polsce. W tym roku linia planuje przewieźć niemal 20 mln pasażerów
- 2025-01-29: Europoseł PiS: Trump tak przyspiesza Amerykę, że my zostaniemy w tyle. Wszystko przez „kaganiec pseudoekologiczny”
- 2025-01-21: Ministerstwo Finansów chce objąć akcyzą wkłady do e-papierosów. Eksperci prognozują upadek polskich producentów i wzrost szarej strefy
- 2025-01-24: MŚP coraz więcej wnoszą do polskiego eksportu. Postęp technologiczny ułatwia im ekspansję
- 2025-01-20: Donald Trump zaczyna swą drugą kadencję jako prezydent. Europejski biznes obawia się konsekwencji zapowiedzianych ceł
- 2025-01-17: Styczeń powinien przynieść wzrost popytu na hipoteki i sprzedaży mieszkań. Klientom pomogłyby obniżki stóp procentowych
- 2024-12-23: W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Prawo
Unijne przepisy zwiększą bezpieczeństwo inwestycji w kryptowaluty. Nowe regulacje mają uporządkować rynek
Wprowadzona przez Unię Europejską regulacja Markets in Crypto-Assets (MiCA) to pierwsza na świecie duża próba regulacyjna, która ma wprowadzić standaryzację i bezpieczeństwo do branży kryptowalut. Według założeń nowe przepisy mają uporządkować rynek i stanowić pierwszy krok do dogonienia Stanów Zjednoczonych. Nie brakuje jednak przeciwników takiej próby, którzy ostrzegają, że regulacje nie tylko nie spełnią swojej funkcji, ale mogą de facto zahamować rozwój kryptowalut w Europie.
Edukacja
Kompetencje STEM wchodzą szerzej do edukacji. Inicjatywa edukacyjna Amazon objęła już pół miliona dzieci w Polsce
Na warszawskiej Pradze Północ otwarto właśnie pierwszą STEM Kindlotekę, czyli przestrzeń edukacyjną dla dzieci i młodzieży, która stawia na rozwój kompetencji w obszarze nauki, technologii, inżynierii i matematyki. To inicjatywa Amazon i stowarzyszenia Cyfrowy Dialog rozwijana od 2019 roku, w ramach której funkcjonuje ponad 100 takich placówek, a z prowadzonych w nich zajęć skorzystało już pół miliona dzieci. STEM uważane są za kompetencje przyszłości, a badania wskazują, że można je rozwijać już u najmłodszych uczniów.
Prawo
Zmieni się definicja mobbingu. Nowe prawo da skuteczniejsze narzędzia ochrony nękanym pracownikom
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce uprościć prawną definicję mobbingu. Dodatkowo opracowywana nowelizacja przepisów ma nałożyć nowe obowiązki na pracodawców, których celem będzie określenie zasad przeciwdziałania mobbingowi i to na poziomie regulaminu pracy lub innych wewnętrznych regulacji. Dzięki któremu podwładni będą bardziej świadomi swoich praw i będą mogli lepiej reagować na przypadki ich łamania.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.