Newsy

Zyski z z funduszy inwestycyjnych będą coraz niższe

2013-01-10  |  06:10
Mówi:Tomasz Publicewicz
Funkcja:prezes
Firma:Analizy Online
  • MP4

    W ubiegłym roku klienci towarzystw funduszy inwestycyjnych zarobili średnio 9 proc. To najlepszy wynik od 10 lat. Dzięki hossie na rynku obligacji skarbowych rosło zainteresowanie funduszami dłużnymi, do których do końca listopada ub.r. wpłynęło ponad 10 mld zł. Jednak boom na tym rynku powoli dobiega końca. Analitycy spodziewają się, że klienci zamiast bezpiecznych inwestycji w obligacje, wybiorą akcje i inne, bardziej agresywne, sposoby inwestowania.

    Rok 2012 był wyjątkowy dla funduszy inwestycyjnych. Łączna wartość zgromadzonych w nich środków przekroczyła 140 mld zł, co jest wynikiem zbliżonym do rekordowego pod tym względem października 2007 roku (144,3 mld zł). Na koniec roku 80 proc. funduszy wypracowało zyski.

    Szczególną popularnością cieszyły się fundusze obligacji, które w ubiegłym roku przynosiły wysokie dwucyfrowe zyski. W tym – w opinii analityków – zainteresowanie klientów nie powinno maleć, przynajmniej w pierwszych miesiącach. Za to mniejsze mogą być zyski.

     – O ile pierwsza połowa 2013 roku może przynieść pewne zyski na poziomie kilku procent, o tyle ta druga część już tak dobra nie będzie. Skumulowane wyniki funduszy dłużnych po 2013 roku będą na pewno słabsze, ale to w dużej mierze będzie zależało od drugiej połowy roku, co do której niewiadoma jest największa – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Tomasz Publicewicz, prezes firmy Analizy Online.

    Zdaniem eksperta, możliwość zarobienia pieniędzy na rynku długu powoli się kończą. W kolejnych miesiącach roku zainteresowanie inwestorów może skierować się na fundusze akcyjne, o ile hossa na tym rynku będzie trwać.

     – Trudno jest dzisiaj powiedzieć, czy to będzie rynek akcji rozumiany jako portfel, w którym będzie trochę funduszy obligacyjnych, być może pieniężnych i trochę akcyjnych, czy być może do łask wrócą fundusze stabilnego wzrostu, które kiedyś w Polsce święciły triumfy i były rozwiązaniem, które dawało zarabiać przy ograniczonym ryzyku 10-15 proc. w skali roku – mówi Publicewicz.

    Dodaje, że wciąż dopiero zysk na poziomie powyżej 10 proc. jest przez inwestorów uznawany za atrakcyjny. Niższe zyski wybierają ci, którzy stawiają przede wszystkim na ich bezpieczeństwo, czyli decydują się np. na lokatę bankową czy fundusz rynku pieniężnego.

    Zdaniem analityków w tym roku na popularności zyskiwać będą fundusze agresywne. O ile koniunktura na rynku utrzyma się na poziomie z 2012 roku, który wbrew pozorom dla rynku finansowego był dosyć łagodny. I to pomimo „zawieruchy” związanej z kłopotami Europy.

     – Banki nie będą miały innego wyjścia, tylko będą musiały zaoferować inne rozwiązania, bo zyski z lokat i zyski z funduszy obligacji, czyli tych najbardziej bezpiecznych rozwiązań dostępnych dla klienta, będą coraz niższe – wyjaśnia Tomasz Publicewicz.

    Jak podkreśla analityk, kluczowe znaczenie dla oszczędzających na kontach i lokatach bankowych (Polacy zgromadzili już na depozytach 500 mld zł), będzie miało obniżanie stóp procentowych. W ciągu ostatnich miesięcy spadły one o 1,5 pp.

    To zaś spowoduje, że klienci będą szukali alternatywy: bądź w innej instytucji, bądź w innym sposobie inwestowania.

     – To będzie ten moment, kiedy będziemy musieli się zwrócić ku bardziej agresywnym ofertom. Powinniśmy oszczędzać inaczej, bo lokowanie pieniędzy w banku to jest raczej ochrona wartości pieniądza przy niesprzyjających warunkach inflacyjnych, makroekonomicznych, a nie sposób na zarobek – twierdzi Tomasz Publicewicz z Analizy Online.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

    Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

    Infrastruktura

    Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

    Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

    Polityka

    Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

    Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.