Mówi: | Tomasz Publicewicz |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Analizy Online |
Zyski z z funduszy inwestycyjnych będą coraz niższe
W ubiegłym roku klienci towarzystw funduszy inwestycyjnych zarobili średnio 9 proc. To najlepszy wynik od 10 lat. Dzięki hossie na rynku obligacji skarbowych rosło zainteresowanie funduszami dłużnymi, do których do końca listopada ub.r. wpłynęło ponad 10 mld zł. Jednak boom na tym rynku powoli dobiega końca. Analitycy spodziewają się, że klienci zamiast bezpiecznych inwestycji w obligacje, wybiorą akcje i inne, bardziej agresywne, sposoby inwestowania.
Rok 2012 był wyjątkowy dla funduszy inwestycyjnych. Łączna wartość zgromadzonych w nich środków przekroczyła 140 mld zł, co jest wynikiem zbliżonym do rekordowego pod tym względem października 2007 roku (144,3 mld zł). Na koniec roku 80 proc. funduszy wypracowało zyski.
Szczególną popularnością cieszyły się fundusze obligacji, które w ubiegłym roku przynosiły wysokie dwucyfrowe zyski. W tym – w opinii analityków – zainteresowanie klientów nie powinno maleć, przynajmniej w pierwszych miesiącach. Za to mniejsze mogą być zyski.
– O ile pierwsza połowa 2013 roku może przynieść pewne zyski na poziomie kilku procent, o tyle ta druga część już tak dobra nie będzie. Skumulowane wyniki funduszy dłużnych po 2013 roku będą na pewno słabsze, ale to w dużej mierze będzie zależało od drugiej połowy roku, co do której niewiadoma jest największa – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Tomasz Publicewicz, prezes firmy Analizy Online.
Zdaniem eksperta, możliwość zarobienia pieniędzy na rynku długu powoli się kończą. W kolejnych miesiącach roku zainteresowanie inwestorów może skierować się na fundusze akcyjne, o ile hossa na tym rynku będzie trwać.
– Trudno jest dzisiaj powiedzieć, czy to będzie rynek akcji rozumiany jako portfel, w którym będzie trochę funduszy obligacyjnych, być może pieniężnych i trochę akcyjnych, czy być może do łask wrócą fundusze stabilnego wzrostu, które kiedyś w Polsce święciły triumfy i były rozwiązaniem, które dawało zarabiać przy ograniczonym ryzyku 10-15 proc. w skali roku – mówi Publicewicz.
Dodaje, że wciąż dopiero zysk na poziomie powyżej 10 proc. jest przez inwestorów uznawany za atrakcyjny. Niższe zyski wybierają ci, którzy stawiają przede wszystkim na ich bezpieczeństwo, czyli decydują się np. na lokatę bankową czy fundusz rynku pieniężnego.
Zdaniem analityków w tym roku na popularności zyskiwać będą fundusze agresywne. O ile koniunktura na rynku utrzyma się na poziomie z 2012 roku, który wbrew pozorom dla rynku finansowego był dosyć łagodny. I to pomimo „zawieruchy” związanej z kłopotami Europy.
– Banki nie będą miały innego wyjścia, tylko będą musiały zaoferować inne rozwiązania, bo zyski z lokat i zyski z funduszy obligacji, czyli tych najbardziej bezpiecznych rozwiązań dostępnych dla klienta, będą coraz niższe – wyjaśnia Tomasz Publicewicz.
Jak podkreśla analityk, kluczowe znaczenie dla oszczędzających na kontach i lokatach bankowych (Polacy zgromadzili już na depozytach 500 mld zł), będzie miało obniżanie stóp procentowych. W ciągu ostatnich miesięcy spadły one o 1,5 pp.
To zaś spowoduje, że klienci będą szukali alternatywy: bądź w innej instytucji, bądź w innym sposobie inwestowania.
– To będzie ten moment, kiedy będziemy musieli się zwrócić ku bardziej agresywnym ofertom. Powinniśmy oszczędzać inaczej, bo lokowanie pieniędzy w banku to jest raczej ochrona wartości pieniądza przy niesprzyjających warunkach inflacyjnych, makroekonomicznych, a nie sposób na zarobek – twierdzi Tomasz Publicewicz z Analizy Online.
Czytaj także
- 2024-05-09: Rząd chce negocjować z Komisją Europejską wydłużenie terminu KPO. Czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku
- 2024-04-30: Bilans integracji z UE jednoznacznie na plus. Polska jest czempionem w wykorzystywaniu funduszy unijnych
- 2024-04-19: Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
- 2024-04-16: Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty
- 2024-04-09: Samorządy mogą wreszcie ubiegać się o pożyczki z KPO. Do pozyskania jest w sumie 40 mld zł na zielone inwestycje
- 2024-04-04: Warszawskie ZOO: Powstanie nowa małpiarnia, powiększymy wybieg dla gepardów. Będą też kapibary
- 2024-03-26: Fundusze Norweskie wspierają polskie firmy. Dzięki nim powstało już wiele innowacyjnych technologii
- 2024-03-25: Kolej czeka na środki z KPO. Kumulacja nowych zamówień może być jednak problematyczna dla przewoźników i wykonawców
- 2024-03-21: Branża budownictwa kolejowego w trudnej sytuacji po dwuletnim wyhamowaniu zamówień. W tym roku spodziewa się ożywienia i uruchomienia dużej liczby przetargów
- 2024-02-15: Resort infrastruktury weryfikuje kluczowe inwestycje infrastrukturalne. Będą zmiany w Krajowym Planie Kolejowym
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.
Transport
Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie
Ponad 85 mld euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.
Transport
Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.