Mówi: | Grzegorz Piątkowski |
Funkcja: | wykładowca Wyższej Szkoły Filologicznej we Wrocławiu |
8 na 10 Polaków deklaruje znajomość języka obcego. Ponad połowa ma jednak kłopot ze swobodną komunikacją
80 proc. Polaków twierdzi, że zna przynajmniej jeden język obcy. Jednak 56 proc., choć rozumie, co się do nich mówi w innym języku, ma duże trudności z udzieleniem odpowiedzi. To wskazuje na niską efektywność nauki języków obcych w Polsce – wynika z badania SW Research przeprowadzonego na zlecenie firmy Babbel. Zdaniem Polaków w popularnych i stosowanych powszechnie metodach nauczania brakuje interakcji, nauki wymowy i akcentu. Za to zbyt dużo jest ćwiczeń gramatycznych, niepotrzebnych słówek i uczenia na pamięć dialogów z odgrywaniem scenek. Efektem tego jest bariera w mówieniu i swobodnej komunikacji w obcym języku.
– Poziom znajomości języków obcych wśród Polaków rośnie i to znacząco, wraz z wejściem na rynek nowych technologii, rozpowszechnieniem się internetu i różnego rodzaju platform, zarówno anglojęzycznych, jak i służących do nauki języka angielskiego. Ten język coraz większej liczbie Polaków jest potrzebny do takiego zwykłego, codziennego funkcjonowania – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Grzegorz Piątkowski, wykładowca Wyższej Szkoły Filologicznej we Wrocławiu.
Jak ocenia, coraz lepsza znajomość języków obcych wśród Polaków wynika też z potrzeb biznesowych. Polskie firmy są coraz bardziej umiędzynarodowione, utrzymują kontakty handlowe z zagranicą, odbywają spotkania biznesowe w języku angielskim. Kolejną przyczyną jest rozwój turystyki – Polacy coraz częściej wyjeżdżają na zagraniczne wycieczki, korzystając przy tym nie tylko z pomocy biur podróży. Wielu samodzielnie organizuje sobie wyjazdy, rezerwując loty i zagraniczne hotele, co również wymaga znajomości języka.
– Statystycznie około 50 proc. Polaków może się pochwalić znajomością języka angielskiego, ale inną kwestią pozostaje to, na ile dobra jest ta znajomość. Natomiast co do innych języków obcych – w zachodniej części Polski popularny jest niemiecki, we wschodniej – rosyjski. Dużo zależy też od wieku. Starsze pokolenie jest bardziej ukierunkowane na rosyjski, młodsze – raczej na niemiecki, francuski czy hiszpański, który również jest bardzo popularny – mówi Grzegorz Piątkowski.
Jak wynika z badania SW Research przeprowadzonego na zlecenie firmy Babbel, twórcy aplikacji mobilnej do nauki języków obcych, 8 na 10 Polaków deklaruje, że zna na dowolnym poziomie jeden lub więcej języków obcych. Jednak 56 proc. z nich, choć rozumie, co się do nich mówi w innym języku, ma trudności z udzieleniem w nim odpowiedzi. To wskazuje na niską efektywność nauki języków obcych w Polsce.
– Dużym wyzwaniem jest pisanie i mówienie w języku obcym. Może to być związane z wymową, płynnością wypowiadania się. Polacy wciąż mają wizję uczenia się języka na zasadzie raczej receptywnej, odbiorczej. Spodziewają się, że będzie się do nich mówić, uczyć ich, a nie że oni sami będą brać czynny udział w zajęciach. To się oczywiście zmienia wraz z potrzebami – mówi Grzegorz Piątkowski.
Znajomość jednego języka obcego deklaruje 42,5 proc. Polaków. Co trzeci umie się komunikować w dwóch, a 7,4 proc. – w trzech językach obcych. Polacy raczej nie mogą się pochwalić mianem narodu poliglotów, jednak blisko 40 proc. twierdzi, że w znanym sobie języku obcym komunikuje się płynnie, zarówno w mowie, jak i piśmie. Co ciekawe, co czwarty badany odczuwa barierę językową w mówieniu, mimo że potrafi w nim pisać. Przez to sam nie rozpocznie rozmowy z obcokrajowcem i nie spróbuje rozwiązać swojego problemu za granicą, chociaż prawdopodobnie udałoby mu się zrozumieć odpowiedź na swoje pytanie.
– Coraz więcej ludzi chce mówić w języku obcym. Starają się uczyć poprzez kontakt z tym językiem obcym, oglądając seriale, telewizję, filmy. W Polsce niestety przeszkadza w tym lektor, ale i tak jesteśmy w lepszej sytuacji niż np. Niemcy, Włosi czy Hiszpanie, którzy w telewizji prawie wszystko mają dubbingowane. Z kolei Skandynawowie w większości programów telewizyjnych mają tylko napisy – mówi Grzegorz Piątkowski.
Polacy uczą się języków obcych nie tylko w ramach obowiązkowej edukacji, lecz także we własnym zakresie, po lekcjach albo po pracy. Korzystają przy tym z korepetycji, zorganizowanych zajęć w szkołach językowych albo materiałów pomocniczych – książek, programów, aplikacji. Ważne jest to, na ile taka nauka jest efektywna. Jak wynika z badania SW Research dla Babbel, prawie 50 proc. Polaków uważa, że w popularnych i stosowanych powszechnie metodach nauczania brakuje możliwości interakcji i spontaniczności. 20 proc. sądzi też, że zbyt mało uwagi poświęca się obecnie na naukę wymowy i akcentu. Tymczasem w trakcie nauki języka obcego bardzo ważne jest osłuchanie się z tym, w jaki sposób mówi obcokrajowiec.
Z drugiej strony zdaniem Polaków zbyt dużo uwagi poświęca się nauce teorii. 31,4 proc. respondentów wskazało na ćwiczenia gramatyczne, a 28,6 proc. – naukę słownictwa bez przykładów ich użycia w praktyce. Bolączką w trakcie nauki języka obcego jest też uczenie się dialogów na pamięć i odgrywanie scenek (22,3 proc.) oraz czytanie nieprzydatnych artykułów (21,2 proc.).
– Wiele osób nadal wyobraża sobie naukę języka w bardzo tradycyjnej formie, czyli w szkole językowej albo z prywatnym korepetytorem. Natomiast tych form nauki jest coraz więcej i też coraz więcej osób te możliwości dostrzega. To wiąże się ze zmianą pokoleniową. Są platformy internetowe, wyjazdy językowe połączone z mieszkaniem u rodziny z danego kraju, istnieje możliwość nawiązywania konwersacji i kontaktów z osobami z całego świata – mówi wykładowca Wyższej Szkoły Filologicznej we Wrocławiu.
Ponad 50 proc. Polaków ocenia, że skuteczność nauki języka obcego podnosi interaktywność, czyli wzajemne oddziaływanie na siebie strony uczącej się i uczonej oraz sygnalizowanie postępów lub ich braku. Kolejny element to zastosowanie rozwiązań multimedialnych, czyli połączenia obrazu, dźwięku i wideo (40,3 proc.) oraz skupienie się na ćwiczeniu prawidłowej wymowy (38,6 proc.).
Czytaj także
- 2025-05-14: 37 proc. Ukraińców nie wie, jak zaszczepić dziecko w Polsce. Potrzebna większa edukacja w tym zakresie
- 2025-04-25: Trwają prace nad nową ustawą o Rzeczniku MŚP. Urząd zyska nowe kompetencje
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-05-20: Brytyjski dyplom można zdobyć w Polsce. Studia w formacie ponadnarodowym zyskują na popularności
- 2025-03-31: W cyfrowym świecie spada umiejętność koncentracji. Uważność można ćwiczyć od najmłodszych lat
- 2025-04-02: Cyfrowa transformacja wymaga od liderów biznesu nowych kompetencji. Wśród nich kluczowe są otwartość na zmianę i empatia
- 2025-03-24: Eksperci ochrony zdrowia apelują o większy zakres kompetencji pielęgniarek. To mogłoby zwiększyć dostępność usług medycznych
- 2025-03-12: Coraz lepsze perspektywy dla branży fitness. Sieć Xtreme Fitness Gyms zapowiada rozwój również poza Polską
- 2025-02-07: Rola telekomów w upowszechnianiu sztucznej inteligencji rośnie. T-Mobile udostępnia klientom zaawansowaną wyszukiwarkę Perplexity Pro
- 2025-01-31: Kompetencje STEM wchodzą szerzej do edukacji. Inicjatywa edukacyjna Amazon objęła już pół miliona dzieci w Polsce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Parlament Europejski przeciwny centralizacji polityki spójności w UE. Apeluje o jej większą elastyczność
Parlament Europejski sprzeciwia się pomysłowi centralizacji zarządzania polityką spójności w Unii Europejskiej. W maju br. większością głosów przyjął sprawozdanie na temat spójności gospodarczej i społecznej i jej przyszłości po 2027 roku. Zdecydowana większość grup politycznych jest za decentralizacją modelu polityki spójności, mówiąc stanowcze „nie” ograniczeniu roli władz regionalnych i lokalnych. Jednocześnie wskazuje na potrzebę uelastyczniania tej głównej polityki inwestycyjnej tak, by sprawnie można było reagować na ewentualne kryzysy i nowe wyzwania.
Bankowość
Globalny sektor finansowy mocniej otwiera się na blockchain. Nowe regulacje likwidują kolejne bariery na rynku

Coraz więcej banków i instytucji finansowych inwestuje w technologię blockchain. To przede wszystkim szansa na zwiększenie bezpieczeństwa transakcji, ich prywatności, ale też nowe możliwości weryfikacji tożsamości oraz przechowywania wartości. Jedną z najbardziej zaawansowanych platform opartych na technologii blockchain jest Ethereum – zdecentralizowany system umożliwiający tworzenie i wykonywanie smartkontraktów oraz aplikacji rozproszonych. O ile klasyczne łańcuchy bloków pełnią funkcję zdecentralizowanego rejestru transakcji, o tyle Ethereum wprowadza warstwę logiki wykonawczej, czyniąc z blockchaina uniwersalną platformę kontraktów samowykonalnych i aplikacji rozproszonych.
Konsument
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi. Niesłusznie mylone są z nielegalnymi w Polsce snusami

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.