Newsy

Agencje PR zdradzają komu i ile płacą. Pierwszy raport o zarobkach w branży pomoże stworzyć politykę płacową

2016-12-27  |  06:45

Serwis PRoto.pl opublikował pierwszy w Polsce raport o zarobkach w branży public relations. Jego autorzy dowodzą, że ujawnienie systemu płac przyniesie duże korzyści zarówno pracownikom, jak i agencjom PR-owym oraz ich klientom. Większość badanych agencji zamierza w przyszłym roku utrzymać wynagrodzenia lub je nieco zwiększyć. Zatrudnienie kolejnych pracowników uzależniają zaś od pozyskania nowych klientów.

– To pierwsza tego typu publikacja. Do tej pory opieraliśmy się na anonimowych ankietach. Postanowiliśmy jednak pójść krok dalej, bo wierzymy, że transparentność przyniesie wiele korzyści dla branży. Po pierwsze, ukróci plotki, bo zarówno kandydaci, jak i współpracownicy szukają takich informacji. Po drugie, jawność oznacza oszczędność czasu, zarówno dla pracodawców, jak i dla osób ubiegających się o pracę – mówi agencji Newseria Magdalena Wosińska, redaktor PRoto.pl.

Przełamanie tabu i jawność systemu płac ma przynieść korzyści nie tylko potencjalnym pracownikom, którzy ubiegając się o pracę, będą mieli jasność co do spodziewanych zarobków, lecz także samym pracodawcom.

Agencje, wiedząc, jak kształtują się zarobki w branży PR, mogą bowiem zweryfikować własną siatkę wynagrodzeń, uniknąć niedomówień podczas rozmów o pracę, ukrócić spekulacje dotyczące pensji współpracowników i zaprezentować się jako rzetelny pracodawca, który nie ma nic do ukrycia. Autorzy raportu podkreślają, że z punktu widzenia employer brandingu jawność systemu płac oznacza dla agencji PR-owych same korzyści.

W badaniu, na podstawie którego powstał raport o wynagrodzeniach w branży PR, wzięło udział dziewięć agencji: 24/7 Communication, Alert Media Communications, Digital Open Group, inPlus Media, JBcomm, Lighthouse Consultants, MSLGROUP Poland, On Board oraz Unicorn Media. Są to zarówno duże, sieciowe agencje, jak i mniejsze, z polskim kapitałem.

– Wysłaliśmy zapytanie do wszystkich agencji, które od 2014 roku opublikowały w serwisie PRoto.pl największą liczbę ofert pracy, czyli do najbardziej aktywnych pracodawców. Odpowiedziało dziewięć agencji. W raporcie znajdują się informacje na temat zarobków w poszczególnych agencjach na konkretnych stanowiskach. Dodatkowo jest też informacja na temat benefitów, podwyżek oraz tego, czy system wynagrodzeń zmieni się w przyszłym roku – mówi Magdalena Wosińska.

Raport zawiera informacje o zarobkach netto, które obowiązują na stanowisku stażysty, konsultanta/asystenta, specjalisty PR, managera/dyrektora działu, grafika, PR-owca agencji, specjalisty od spraw content marketingu i twórcy wideo. Do każdego z tych stanowisk agencje, które wzięły udział w badaniu, przypisały konkretne kwoty bądź widełki płacowe. Z porównania wynika, że pomiędzy poszczególnymi pracodawcami istnieją duże różnice w płacach. Przykładowo, specjalista PR, który zarządza projektami, samodzielnie obsługuje klientów i organizuje eventy może liczyć na zarobki w kwocie od 2 do 6 tys. zł netto. PR-owiec własny, czyli przypisany do promocji agencji i obsługi jej kontaktów z mediami, zarobi od 1,8 do prawie 7 tys. zł w zależności od pracodawcy. 

– Większość agencji stawia na działania 360 stopni. Dlatego w badaniu uwzględnione są nie tylko stanowiska stricte PR-owe, lecz także content manager, specjalista ds. wideo czy grafik. Takie osoby też są zatrudniane w agencjach PR, ponieważ jest to odpowiedź na potrzeby klientów – mówi Magdalena Wosińska.

Ponadto autorzy raportu uwzględnili doświadczenie i zakres obowiązków, które powinny obowiązywać na danym stanowisku i to, jak kształtują się względem nich zarobki. Dyrektorzy i właściciele agencji PR odpowiedzieli również na pytanie, jaki będzie system płac w nadchodzącym roku. Ponad połowa zadeklarowała, że zarobki zostaną na niezmienionym poziomie. Za to niemal wszystkie ankietowane agencje PR uzależniły zatrudnianie nowych pracowników od tego, czy uda im się pozyskać nowych klientów.

– Większość agencji stwierdziła, że wynagrodzenia wzrosną lub pozostaną na tym samym poziomie. Natomiast wszystkie zwróciły uwagę, że uzależniają zatrudnienie kolejnej osoby od tego, czy pojawi się nowy klient – mówi Magdalena Wosińska.

Agencje wymieniły też najpopularniejsze benefity, które oferują swoim pracownikom. Są nimi zazwyczaj służbowe laptopy (88,9 proc.), wewnętrzne lub zewnętrzne szkolenia (55,6 proc.), wyjazdy integracyjne (44,4 proc.) i dofinansowania do edukacji (44,4 proc.). W mniejszości są te, które zapewniają ubezpieczenia chorobowe (11,1 proc.) albo służbowy samochód (22,2 proc.).

Magdalena Wosińska zwraca uwagę na to, że pozytywnie zaskakuje duża ilość umów o pracę. Największą bolączką branży są natomiast duża rotacja i brak przygotowania pracowników do zawodu PR-owca.

– Bardzo liczymy, że w przyszłym roku jeszcze więcej firm weźmie udział w takim raporcie. Chcielibyśmy, aby stał się on przyczynkiem do dyskusji na temat sytuacji na rynku pracy PR. Tym bardziej że prezesi agencji twierdzą, że transparentność sprzyja polityce płacowej. Co więcej, jest też odpowiedzią na potrzeby klientów, ponieważ ci nie do końca wiedzą, jak porównywać poszczególne oferty agencji PR – mówi Magdalena Wosińska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

IT i technologie

Przemysł

Koszty instalacji robotów wciąż zbyt wysokie dla firm. Są one jednak świadome konieczności takich inwestycji

Koszty pracy ludzkiej są nadal niskie, a korzyść z instalacji robota na linii produkcyjnej nie jest jeszcze tak duża. To – według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego – jedna z głównych barier w procesie robotyzacji w Polsce. Jednak dynamicznie rosnące średnie i minimalne wynagrodzenie, a także pogłębiający się niedobór pracowników mogą powoli tę tendencję zmieniać na korzyść robotów. Poza kwestią kosztową wadami, które widzą przedstawiciele firm przemysłowych, są m.in. zależność od stabilnych dostaw energii i technologii zagranicznych dostawców. Problemem nie są jednak kwestie obaw co do wpływu robotów na rynek pracy.

Zdrowie

Załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego ćwiczą techniki zabiegowe ratujące życie pacjentów. W centrum szkoleniowym odwzorowywane są najcięższe przypadki

Załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które tylko w ubiegłym roku były wzywane do prawie 12 tys. wypadków i pilnych, trudnych przypadków, muszą się ciągle szkolić, żeby być w stanie jak najlepiej pomagać pacjentom m.in. po ciężkich urazach, poparzeniach czy nagłym zatrzymaniu akcji serca. – Szkolenia to podstawa naszego funkcjonowania – podkreśla prof. dr hab. n. med. Robert Gałązkowski, koordynator Mobilnej grupy zabezpieczenia medycznego i wieloletni dyrektor LPR. Lekarze, ratownicy medyczni i pielęgniarze rozpoczęli szkolenia w warszawskim Centrum Edukacji Medycznej – specjalistycznym ośrodku Grupy LUX MED, gdzie mogą ćwiczyć najtrudniejsze techniki zabiegowe, ratujące życie pacjentów, w warunkach jak najbardziej odwzorowujących realia.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.