Newsy

BRE Bank: w kryzysie polskie firmy będą oszczędzać. Co piąta wstrzyma lub zredukuje zatrudnienie

2013-02-01  |  06:40
Mówi:Ernest Pytlarczyk
Funkcja:Główny Ekonomista
Firma:BRE Bank
  • MP4

    Dwie trzecie polskich firm zakłada, że rok 2013 będzie dla nich lepszy lub podobny do poprzedniego. Największymi optymistami są właściciele małych firm. Aż 65 proc.  z nich spodziewa się większych zysków i polepszenia sytuacji swojej firmy.  Przedsiębiorcy liczą głównie na wzrost zamówień i pozytywne skutki przeprowadzonych wcześniej zmian. Co piąty z nich przewiduje jednak wstrzymanie lub zmniejszenie zatrudnienia.

    Z badania przeprowadzonego dla BRE Banku przez Instytut Homo Homini wynika, że bardziej pesymistycznie patrzą w przyszłość większe firmy  gorszy rok zakłada 39 proc. z nich, podczas gdy wśród małych firm pogorszenie przewiduje jedna trzecia badanych. Ogólnie jednak ponad połowa uważa, że będzie lepiej lub bez zmian. Z prognoz analityków BRE Banku wynika, że ożywienie rzeczywiście nastąpi, ale najpierw czeka nas hamowanie przez najbliższe kilka miesięcy.

     – Najbliższe półrocze może być nieco gorsze niż końcówka 2012 roku. Przede wszystkim dlatego, że skutkiem niższych wyników finansowych, a często strat finansowych, będą dalsze redukcje kosztów, w tym być może kosztów płacowych, a więc nastąpi pewna redukcja etatów – prognozuje Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku, w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria.

    Chociaż firmy zamierzają zwiększać swoją przewagę nad konkurencją, zmniejszając koszty niezwiązane z zatrudnieniem (23 proc, małych firm i 39 proc. dużych firm) oraz przez znalezienie nowych rynków i kontrahentów (31 proc. małych i 38 proc. dużych przedsiębiorstw), to jednak co piąta firma zapowiada, że nie będzie zatrudniać nowych pracowników lub planuje zwolnienia.

     – Myślę, że w I i II kwartale, na to przynajmniej wskazują badania ankietowe NBP, nasze badania wewnętrzne i prawidłowości związane z regularnością wyników finansowych albo skutkiem poniesionej straty finansowej, ubytki miesięczne zatrudnienia mogą być rzędu kilkunastu tysięcy, a więc trochę więcej niż do tej pory – szacuje Ernest Pytlarczyk.

    W najbliższych dwóch latach analitycy spodziewają się wzrostu płac, ale bardzo niewielkiego – o maksymalnie 3 proc. Powód to konieczność zwiększania konkurencyjności wobec tych krajów, w których kryzys spowodował obniżenie kosztów siły roboczej. Zmiany na rynku pracy będą oznaczały także zmiany zachowań konsumentów.

     – Konsument jest bardziej zestresowany sytuacją niż przedsiębiorca. W przypadku przedsiębiorców bilanse zostały naruszone w 2009 roku, ale znacznie się poprawiły tymi bardzo dobrymi trzema latami. Widzimy to na podstawie wyników finansowych. W przypadku gospodarstw domowych część, szczególnie klasa średnia jest trochę zapożyczona. Bardzo długo była bardzo niska stopa oszczędności, a więc nie zostały te oszczędności zgromadzone na czas kryzysowy – tłumaczy główny ekonomista BRE Banku.

    Jak podkreśla, polskie firmy są w relatywnie dobrej kondycji. Większość z nich nie musi martwić się zbyt wysokimi zobowiązaniami w postaci kredytów.

     – Po stronie przedsiębiorców widzimy niechęć do inwestycji. Nie sądzę, żeby to się szybko zmieniło. Po prostu ta dynamika procesów gospodarczych w Polsce i perspektywy są na tyle słabe, że trochę może potrwać, zanim firmy wrócą do inwestycji – mówi Ernest Pytlarczyk.

    Co czwarty badany przedsiębiorca zamierza w tym roku zmniejszyć zadłużenie swojej firmy. Zaciągnięcie kredytu planuje jedynie 3 proc. badanych firm. Wśród zagrożeń tego roku wymieniają dużą konkurencję (27 proc.), trudności w pozyskiwaniu zamówień (22 proc.) i nieterminowe płatności (31 proc. małych firm ).

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Handel

    Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

    Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.

    Problemy społeczne

    Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi

    Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.