Mówi: | Grzegorz Sikora |
Funkcja: | dyrektor ds. komunikacji |
Firma: | Forum Związków Zawodowych |
FZZ: W tarczach antykryzysowych brakuje rozwiązań skierowanych do pracowników. Wątpliwości budzą uprawnienia pracodawcy i przymus pracy dla personelu medycznego
– Propozycje, które zostały zawarte w tzw. ustawie covidowej, budzą bardzo poważny lęk o przyszłość pracowników – ocenia Grzegorz Sikora, dyrektor ds. komunikacji w Forum Związków Zawodowych. Nieograniczone zarządzanie dyspozycyjnością pracowników, wprowadzanie przymusowej pracy dla personelu medycznego, zbyt niskie świadczenia postojowe i brak rozwiązań dla nowych bezrobotnych mogą spowodować trwałe zmiany na rynku pracy. W tarczach antykryzysowych brakuje też rozwiązań dedykowanych wyłącznie pracownikom.
– Mamy ustawę „covidową”, która reguluje poszczególne przepisy w zakresie praw pracowniczych i tego, jak mają funkcjonować poszczególne przedsiębiorstwa. Jednak co do zasady w kwestii praw pracowniczych mamy do czynienia z ogólną dekompozycją Kodeksu pracy i relacji, które dotychczas znaliśmy – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Grzegorz Sikora, dyrektor ds. komunikacji Forum Związków Zawodowych.
Wprowadzone przez rząd tarcze antykryzysowe miały zminimalizować skutki pandemii koronawirusa dla całej gospodarki. Zdaniem FZZ nowe przepisy chronią jednak przede wszystkim pracodawców i firmy, brakuje natomiast rozwiązań skierowanych wprost do pracowników.
– Największe wątpliwości budzi nieograniczone zarządzanie dyspozycyjnością pracowników. To także kwestia wprowadzania przymusowej pracy dla personelu medycznego – wskazuje dyrektor ds. komunikacji FZZ.
Ustawa wprowadza niejako przymus pracy dla pracowników służby zdrowia, co – jak podkreśla ekspert – jest naruszeniem zarówno Konstytucji, jak i konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy.
Nowe przepisy uelastyczniają też czas pracy. Pracodawca może obniżyć wymiar czasu pracy o 20 proc., natomiast w innych przypadkach ma prawo skrócić czas dobowego nieprzerwanego odpoczynku dla pracownika z 11 do 8 godzin i tygodniowego czasu odpoczynku z 35 do 32 godzin. W porozumieniu ze związkami zawodowymi lub przedstawicielami pracowników może też wydłużyć dobowy wymiar czasu pracy do 12 godzin.
– Wprowadzono quasi-innowację na rynku pracy, czyli tzw. przerywany stosunek pracy, rozwiązanie polegające na tym, że można pracownika odesłać na pewnego rodzaju przestój. W jego trakcie miał być wypłacany tzw. dodatek solidarnościowy w wysokości 1,2–1,3 tys. zł. Każda tego typu forma zamrażania stosunku pracy w praktyce będzie oznaczać zwalnianie na raty, czyli jest to rozwiązanie skrajnie negatywne – tłumaczy Grzegorz Sikora.
Osoby zatrudnione na podstawie umów cywilnoprawnych, które utraciły całość lub część dochodów w efekcie pandemii koronawirusa, mogą liczyć na świadczenie postojowe (2080 lub 1300 zł), wypłacane maksymalnie trzy razy. Jak przekonuje Sikora, to jednak zdecydowanie zbyt mało. W ustawach brakuje też rozwiązań dedykowanych osobom bezrobotnym, tymczasem pod koniec roku stopa bezrobocia może nawet sięgnąć 9–10 proc. Brakuje też przepisów, wzorowanych choćby na tych z Niemiec czy Danii, dzięki którym pracownik może liczyć na bezpośrednie dopłaty do pensji, niezależnie od pracodawcy.
– Wprowadzone rozwiązania nie były konsultowane i to jest ich największy problem. Rząd nie słucha organizacji reprezentatywnych, zarówno pracowniczych, jak i pracodawców. Ponadto w obrębie tych tarcz brakuje rozwiązań, które byłyby dedykowane wyłącznie dla pracowników. I byłoby to rozwiązanie najlepsze, bo nie uzależniałoby pracowników od woli pracodawcy – wskazuje dyrektor ds. komunikacji FZZ.
Jego zdaniem obecne rozwiązania antykryzysowe dają firmom możliwość przetrwania kryzysu, np. obniżanie kosztów pracowniczych, są one jednak doraźne i nie odblokowują polskiej gospodarki.
– Przede wszystkim powinno się odmrażać gospodarkę i robić wszystko, aby pracodawcy nie opłacało się zwalniać na raty tak jak w przypadku przerywanego stosunku pracy. Nie tworzyć prawa, które będzie zezwalać mu na to, aby pracowników traktować wyłącznie jako koszt – ocenia Grzegorz Sikora. – Rząd robi niewiele, aby odtworzyć pierwotne relacje popytowo-podażowe. W efekcie te rozwiązania nie pobudzają w znaczący sposób relacji gospodarczych, które najbardziej ucierpiały w trakcie stanu epidemii.
Czytaj także
- 2024-12-23: W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
- 2024-11-28: Jedna na trzy kobiety w UE doznała w życiu przemocy. Apele o bardziej zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem
- 2024-10-23: Nowe przepisy mają poprawić sytuację osób zatrudnionych przez platformy cyfrowe. Wprowadzają domniemanie stosunku pracy
- 2024-10-23: Tylko połowa poszkodowanych pasażerów walczy o odszkodowanie za opóźniony lot. To nieodebrane kilka miliardów euro
- 2024-09-17: Opóźnianie wejścia Ukrainy do NATO zwiększy zagrożenie ze strony Rosji dla członków sojuszu. Trwają dyskusje o możliwych warunkach akcesji
- 2024-11-26: Biologicznie życie człowieka może trwać 120–150 lat. Niezbędna jest jednak praca nad własnym zdrowiem
- 2024-09-19: Wejście Ukrainy do UE może zająć jeszcze długie lata. Miałoby ono duży wpływ na polskie rolnictwo i rynek pracy
- 2024-09-05: W. Kosiniak-Kamysz: COVID-19 i wojna pokazały nam zagrożenia dla łańcuchów dostaw. Musimy być niezależni w produkcji sprzętu wojskowego
- 2024-09-05: Firmy cierpią z powodu braku przewidywalnej polityki podatkowej. Częste zmiany podważają zaufanie do państwa i zniechęcają inwestorów [DEPESZA]
- 2024-09-03: Po 2,5 roku wojny w Ukrainie temat bezpieczeństwa i odporności państwa pozostaje dominującym w debacie publicznej. Nie tylko w aspekcie militarnym
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.