Newsy

Geolokalizacja pomaga firmom w rozwoju. Dane geograficzne pokazują w co i gdzie inwestować

2019-05-09  |  06:15

Dane geograficzne mogą dostarczyć informacji na temat tego, w co – i przede wszystkim gdzie – inwestować, żeby biznes okazał się sukcesem. Szczególnie sprawdza się to w handlu i usługach, gdzie lokalizacja ma kluczowe znaczenie. Geolokalizacja w smartfonach klientów i dane z kart SIM mogą też dostarczyć sprzedawcom wielu cennych informacji: pokazać, skąd napływają klienci albo porównać odwiedzalność pomiędzy sklepami i umożliwić tworzenie dopasowanych kampanii marketingowych.

– Geolokalizacja wiąże się z przestrzenią, a przestrzeń zawsze jest dla firm jest kosztem: trzeba coś zawieźć do klienta, przywieźć, poświęcić czas, zużyć benzynę. Jest to obszar, który firmy bardzo aktywnie starają się optymalizować – szybciej dostarczać przesyłki, taniej wozić pasażerów czy sprawiać, że samochody oferowane do wynajmu będą używane w większym stopniu. Geolokalizacja jest obszarem, dzięki któremu firmy próbują oszczędzać. Za tym stoją dane i algorytmy, które starają się to przewidywać i optymalizować – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Marek Turlejski, współzałożyciel DataWise.

Jak podaje IBM, każdego dnia użytkownicy na całym świecie generują 2,5 miliarda gigabajtów nowych danych. Ich wykorzystanie to dla biznesu ogromna szansa na optymalizację i rozwój. Brytyjski „The Economist” określił dane mianem najważniejszego surowca XXI wieku, który generuje już więcej pieniędzy niż ropa. W realiach cyfrowej transformacji dane mają dla firm kluczowe znaczenie, stając się filarem ich działalności. Są wykorzystywane do poprawy procesów biznesowych, w celach reklamowych i marketingowych, do zarządzania wydajnością produkcji czy monitorowania lokalizacji w czasie rzeczywistym.

– Dane pomagają wybrać miejsce pod biznes, ocenić, czy nasze plany biznesowe są realne. Wiedząc, ilu konsumentów mieszka w danej lokalizacji, wiemy też, jaki jest potencjał i jakich zysków można oczekiwać – mówi Marek Turlejski. – Każdy, kto coś buduje, inwestuje w to duże pieniądze. Nawet założenie małego sklepu to dziesiątki tysięcy złotych poświęcone na znalezienie odpowiedniego miejsca, wynajem, zatowarowanie czy remont. To są często oszczędności życia, które mali przedsiębiorcy kładą na szali, ryzykując, że nie trafią, jeżeli w sąsiedztwie otworzy się np. duża sieć handlowa. Dane są narzędziem do uniknięcia ryzyka złej decyzji.

Lokalizacja to główny czynnik sukcesu zwłaszcza w usługach i handlu, dlatego m.in. sieci handlowe bardzo ostrożnie wybierają miejsca, w których otworzą nowe placówki. Analiza danych geograficznych może wskazać punkt, w którym – np. ze względu na zbyt dużą koncentrację konkurencyjnych placówek czy zbyt małą liczbę potencjalnych klientów – nie opłaca się otwierać kolejnego dyskontu, restauracji czy kiosku, za to wypalić może kwiaciarnia.

Z kolei geolokalizacja w smartfonach klientów i dane z kart SIM mogą dostarczyć retailerom mnóstwo informacji do optymalizacji ich biznesu: pokazać, jaką penetrację w danym zasięgu ma centrum handlowe, skąd napływają klienci albo porównać odwiedzalność pomiędzy sklepami. Mając takie informacje, punkty handlowe i usługowe mogą stworzyć precyzyjnie dopasowaną kampanię SMS skierowaną np. do osób, które nigdy ich nie odwiedziły, chociaż mieszkają w pobliżu i codziennie mijają je w drodze do domu.

– Przy poszukiwaniach lokalizacji trzeba brać pod uwagę aktualne informacje np. o tym, gdzie są konkurenci, a gdzie ich nie ma, i jest jeszcze potencjał biznesowy. Sieci handlowe szukają miejsc, w których jest dużo ludzi. Ci ludzie mogą tam spać i mieszkać albo pracować i tylko przejeżdżać. Te dwie grupy będą powodować to, że sprzedaje się np. więcej produktów dla dzieci albo kawy na wynos. To wszystko są informacje, które można skumulować z otwartych źródeł, np. udostępnianych przez różne państwowe agendy. Dane statystyczne o liczbie mieszkańców czy odsetku młodych ludzi pomagają podejmować decyzje biznesowe, bez potrzeby podróżowania na drugi koniec Polski czy liczenia wchodzących do sklepu klientów – mówi współzałożyciel DataWise.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Polskie firmy z szansą na zdobycie azjatyckich rynków. Mogą otrzymać wsparcie na promocję podczas Expo 2025 w Osace

W 2025 roku w japońskiej Osace odbędzie się Wystawa Światowa Expo 2025. Udział w niej, a także towarzyszących imprezie wydarzeniach i targach to dla polskich firm szansa na wzrost rozpoznawalności swoich marek za granicą, a w konsekwencji na rozwój ich potencjału eksportowego. Expo 2025 będzie się koncentrowało na innowacjach służących zrównoważonemu rozwojowi. PARP, który jest partnerem wydarzenia w Polsce, do 26 września br. czeka na wnioski firm zainteresowanych udziałem w wydarzeniu i ekspansją na azjatyckie rynki. W ramach programu mogą one otrzymać wsparcie na udział w targach, na misje wyjazdowe i kampanie promocyjne przed i po zakończeniu Expo. Nabór finansowany jest z Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki 2021–2027

Polityka

Rośnie ryzyko wybuchu epidemii w Strefie Gazy. Brakuje czystej wody, kanalizacji i toalet, a w zniszczonej enklawie wykryto polio

W Strefie Gazy brakuje praktycznie wszystkiego – od żywności i wody po podstawowe leki – ale najgorsze może dopiero nadejść – alarmuje Polska Akcja Humanitarna. – Kilka dni temu w wodzie w Strefie Gazy znaleziono polio typu 2. Ta woda jest bardzo zanieczyszczona, infrastruktura wodno-sanitarna na tym terenie tak naprawdę już nie istnieje. Na dodatek od dziewięciu miesięcy dzieci nie są szczepione, ponieważ nie ma warunków, żeby to zrobić, więc istnieje bardzo duże zagrożenie wybuchu epidemii – mówi Magdalena Foremska z PAH. W odpowiedzi na kryzys organizacja uruchomiła duże projekty pomocowe, które mają zapewnić żywność i opiekę medyczną w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu.

IT i technologie

Gminy potrzebują inwestycji w cyberbezpieczeństwo. Eksperci widzą duże ryzyka wynikające z zaniedbań

Dane gromadzone przez jednostki samorządu terytorialnego mogą być bardzo niebezpiecznym narzędziem w rękach przestępców. Wykradzione mogą posłużyć do fałszowania tożsamości człowieka. Tymczasem poziom inwestycji w cyberbezpieczeństwo jest w gminach niski, a liczba ataków hakerskich na nie stale rośnie. Eksperci czekają na pozytywne skutki rządowego programu Cyberbezpieczny Samorząd. W jego ramach 1,5 mld zł trafi na inwestycje w poprawę bezpieczeństwa cybernetycznego samorządów: zarówno na poziomie sprzętu i oprogramowania, jak i kompetencji oraz procedur.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.