Newsy

Innowacyjność polskiego sektora medycznego poniżej europejskiej średniej. Konieczne są większe inwestycje

2016-10-20  |  06:40

Z raportu „Innowacyjność w sektorze ochrony zdrowia 2016” opracowanego przez think tank Instytut Innowacyjna Gospodarka wynika, że polski sektor medyczny ma potencjał innowacyjności, szczególnie w segmencie wyrobów medycznych. Krajowe firmy coraz częściej wchodzą w obszar telemedycyny – szukają rozwiązań, które pomogą służbie zdrowia poradzić sobie z takimi wyzwaniami, jak np. starzejące się społeczeństwo i rosnące potrzeby w zakresie opieki długoterminowej.

Starzejące się społeczeństwo, przenoszenie chorób, wzrastająca odporność wirusów i bakterii na istniejące leki to niektóre obszary, w których konieczne jest innowacyjne podejście. Bezpośrednimi beneficjentami innowacji w sektorze medycznym są pacjenci, ale w długiej perspektywie korzyści odnosi również państwo, bo zdolne do pracy i długo żyjące społeczeństwo przyczynia się do poprawy sytuacji ekonomicznej i konkurencyjności gospodarki. Dlatego poprawa innowacyjności służby zdrowia leży w społecznym interesie, a wydatki w tym obszarze powinny być traktowane jako inwestycja.

Autorzy raportu wskazują, że w Sumarycznym Indeksie Innowacyjności, który obejmuje 27 wskaźników (m.in.: działalność przedsiębiorstw, motory innowacji i efekty działalności innowacyjnej), Polska uzyskała w ubiegłym roku wynik 0,313, podczas gdy średnia dla całej Unii Europejskiej przekroczyła 0,55. Polski sektor medyczny ma ogromny potencjał innowacyjności, ale jest on w dużej mierze niewykorzystany. Polska ma większą szansę na innowacyjność w wyrobach medycznych, ponieważ wiąże się ona ze znacznie mniejszymi kosztami niż innowacje w produktach leczniczych.

Duże nadzieje z tym segmentem sektora medycznego wiąże Genway, jeden z krajowych graczy w dystrybucji systemów zabezpieczeń. Na Międzynarodowych Targach Medycznych WIHE 2016, poświęconych nowym technologiom w zakresie telemedycyny i teleopieki, firma zaprezentowała bezprzewodowy system przywoławczy, który może znaleźć zastosowanie m.in. w szpitalach i placówkach opiekuńczych.

– System montujemy wszędzie tam, gdzie zachodzi potrzeba zdalnego przywołania pomocy. Na przykład pacjent może przywołać pielęgniarkę lub pielęgniarka, jeżeli zachodzi taka potrzeba, może zdalnie przywołać lekarza. System działa bezprzewodowo, mamy nadajnik i odbiornik, które trzeba zamontować. Nadajniki są wodoodporne, mogą więc być montowane na basenach, w saunach, łaźniach parowych. Istnieje również możliwość, aby sygnał alarmowy odebrać na mobilnym zegarku – wyjaśnia Janusz Politowski, product manager Genway w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes.

Firma prowadzi obecnie konsultacje z przedstawicielami branży medycznej, starając się zdefiniować zapotrzebowanie rynku. W segmencie medycznym widzi szanse rozwoju zarówno sprzedażowego, jak i naukowo-badawczego.

 Rynek rozwija się bardzo dynamicznie, zwłaszcza jeśli chodzi o domy pomocy i pogodnej starości. Ponieważ nasze społeczeństwo się starzeje, powstaje coraz więcej tego typu ośrodków. W każdym z nich musi się znaleźć system przywoławczy, zarówno przez wzgląd na wymagania ustawowe, jak i bezpieczeństwo mieszkańców – mówi Politowski.

Firma stara się odpowiedzieć na zapotrzebowanie sektora medycznego, rozwijając nowe funkcjonalności. Obecnie pracuje nad innowacyjną aplikacją na smartfony zintegrowaną z systemem przywołującym. Znajdzie ona zastosowanie nie tylko w placówkach służby zdrowia, lecz także m.in. wśród opiekunów osób niepełnosprawnych. Genway zamierza również wypracować rozwiązanie umożliwiające integrację wielu różnych systemów, co znacznie uprości zarządzanie nimi w placówkach medycznych.

 W każdym szpitalu czy innej placówce opiekuńczej jest wiele różnych systemów, zarówno medycznych, jak i pozamedycznych. Najważniejsza jest integracja, aby to wszystko połączyć i usprawnić zarządzanie tym – wskazuje Janusz Politowski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

IT i technologie

Przemysł

Koszty instalacji robotów wciąż zbyt wysokie dla firm. Są one jednak świadome konieczności takich inwestycji

Koszty pracy ludzkiej są nadal niskie, a korzyść z instalacji robota na linii produkcyjnej nie jest jeszcze tak duża. To – według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego – jedna z głównych barier w procesie robotyzacji w Polsce. Jednak dynamicznie rosnące średnie i minimalne wynagrodzenie, a także pogłębiający się niedobór pracowników mogą powoli tę tendencję zmieniać na korzyść robotów. Poza kwestią kosztową wadami, które widzą przedstawiciele firm przemysłowych, są m.in. zależność od stabilnych dostaw energii i technologii zagranicznych dostawców. Problemem nie są jednak kwestie obaw co do wpływu robotów na rynek pracy.

Zdrowie

Załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego ćwiczą techniki zabiegowe ratujące życie pacjentów. W centrum szkoleniowym odwzorowywane są najcięższe przypadki

Załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które tylko w ubiegłym roku były wzywane do prawie 12 tys. wypadków i pilnych, trudnych przypadków, muszą się ciągle szkolić, żeby być w stanie jak najlepiej pomagać pacjentom m.in. po ciężkich urazach, poparzeniach czy nagłym zatrzymaniu akcji serca. – Szkolenia to podstawa naszego funkcjonowania – podkreśla prof. dr hab. n. med. Robert Gałązkowski, koordynator Mobilnej grupy zabezpieczenia medycznego i wieloletni dyrektor LPR. Lekarze, ratownicy medyczni i pielęgniarze rozpoczęli szkolenia w warszawskim Centrum Edukacji Medycznej – specjalistycznym ośrodku Grupy LUX MED, gdzie mogą ćwiczyć najtrudniejsze techniki zabiegowe, ratujące życie pacjentów, w warunkach jak najbardziej odwzorowujących realia.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.