Newsy

Mniej niż 20 proc. firm korzysta z chmury. Krajowe przedsiębiorstwa w tyle za zachodnimi

2016-12-01  |  06:35

Jedynie 29 proc. krajowych firm korzysta w swojej działalności z technologii mobilnych, 18 proc. – z chmury obliczeniowej, a tylko 8 proc. z dużych zbiorów informacji oraz ich analizy (big data) – wynika z badania IDC dla Oracle Polska. Wskaźniki te są dużo niższe niż w firmach zachodnich. Będzie się to jednak stopniowo zmieniać. Oracle Polska spodziewa się fali transformacji cyfrowej w ciągu kolejnych 12–24 miesięcy.

– Krajowe podmioty gospodarcze odstają nieco od firm zachodnich, jeśli chodzi o transformację cyfrową – zauważa w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Piotr Witczyński, dyrektor generalny Oracle Polska. – Spodziewamy się jednak, że w ciągu najbliższego roku, do dwóch lat, fala tego rodzaju modernizacji dotrze również do Polski.

Cyfrowa transformacja oznacza nowe podejście do biznesu, tworzenie modeli biznesowych, procesów, produktów czy usług z wykorzystaniem nowoczesnych rozwiązań IT takich jak technologie mobilne, chmura obliczeniowa, sieci społecznościowe czy analizy zbiorów danych.

Jak wynika z rezultatów badania przeprowadzonego przez IDC na zlecenie Oracle Polska, do końca 2017 roku cyfrowa transformacja znajdzie się w centrum strategii biznesowej ponad dwóch trzecich największych przedsiębiorstw świata. Niestety w Polsce uwzględnia ją tylko 26 proc. podmiotów gospodarczych. Przeszło połowa nie ma w ogóle planów związanych z przeprowadzaniem takiego procesu, a 40 proc. w ogóle nie wie, czym jest cyfrowa transformacja.

– Moim zdaniem jest to kwestia konserwatywnego podejścia polskich działów IT, które lubią sprawdzone rozwiązania: zachodnie rozwiązania uważane są za przetestowane, co wpływa na to, jak są przyjmowane w Polsce – wyjaśnia Piotr Witczyński. – Mamy więc do czynienia z konserwatyzmem, ale w pozytywnym znaczeniu. Z jednej strony brakuje nam tego, co najnowsze. Ale z drugiej strony wdrażamy rzeczy sprawdzone, które naprawdę działają.

39 proc. ankietowanych firm planuje lub rozważa możliwość wdrożenia chmury, a po 14 proc. skłania się ku technologiom mobilnym i big data.

 Aby przeprowadzić transformację cyfrową, nie potrzeba wcale dużych inwestycji, bo dzisiaj projekty są bardzo krótkie – przekonuje Piotr Witczyński. –Firmy w ogóle odchodzą w tej chwili od wielkich projektów informatycznych, skupiając się raczej na niewielkich obszarach i zwrocie z inwestycji dosłownie w ciągu kilku miesięcy.

Badanie IDC wykazało także, że istnieje związek pomiędzy realizacją strategii cyfrowej transformacji a wzrostem przychodów przedsiębiorstwa. Co piąta firma, która obecnie prowadzi takie inwestycje, oczekuje w tym roku ponad 10-proc. wzrostu przychodów.

Potencjalne korzyści, jak tłumaczy Piotr Witczyński, zależą od obszaru, którego dotyczy transformacja cyfrowa. Jeżeli odbywa się w zakresie kontaktu z klientem, to firmy mogą liczyć na zwiększenie jego lojalności, a co za tym idzie – na wzrost sprzedaży. Jeśli usprawnienia dotyczą procesu produkcji i organizacji pracy, ich rezultatem powinny być oszczędności czasu i środków.

 Rola działu IT w firmach podczas transformacji cyfrowej powinna polegać przede wszystkim na ścisłej współpracy z działami biznesowymi, które najlepiej wiedzą, co dzieje się na rynku, czego potrzebują klienci czy konsumenci i muszą szybko odpowiadać na takie zapotrzebowania – precyzuje Piotr Witczyński. – Informatycy powinni umożliwiać takie bardzo szybkie reakcje i oferować w tym zakresie pomoc. Ale potrzebna jest także odwaga, aby nowoczesne technologie w firmach były wdrażane szybciej, niż ma to miejsce obecnie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

IT i technologie

Przemysł

Koszty instalacji robotów wciąż zbyt wysokie dla firm. Są one jednak świadome konieczności takich inwestycji

Koszty pracy ludzkiej są nadal niskie, a korzyść z instalacji robota na linii produkcyjnej nie jest jeszcze tak duża. To – według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego – jedna z głównych barier w procesie robotyzacji w Polsce. Jednak dynamicznie rosnące średnie i minimalne wynagrodzenie, a także pogłębiający się niedobór pracowników mogą powoli tę tendencję zmieniać na korzyść robotów. Poza kwestią kosztową wadami, które widzą przedstawiciele firm przemysłowych, są m.in. zależność od stabilnych dostaw energii i technologii zagranicznych dostawców. Problemem nie są jednak kwestie obaw co do wpływu robotów na rynek pracy.

Zdrowie

Załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego ćwiczą techniki zabiegowe ratujące życie pacjentów. W centrum szkoleniowym odwzorowywane są najcięższe przypadki

Załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które tylko w ubiegłym roku były wzywane do prawie 12 tys. wypadków i pilnych, trudnych przypadków, muszą się ciągle szkolić, żeby być w stanie jak najlepiej pomagać pacjentom m.in. po ciężkich urazach, poparzeniach czy nagłym zatrzymaniu akcji serca. – Szkolenia to podstawa naszego funkcjonowania – podkreśla prof. dr hab. n. med. Robert Gałązkowski, koordynator Mobilnej grupy zabezpieczenia medycznego i wieloletni dyrektor LPR. Lekarze, ratownicy medyczni i pielęgniarze rozpoczęli szkolenia w warszawskim Centrum Edukacji Medycznej – specjalistycznym ośrodku Grupy LUX MED, gdzie mogą ćwiczyć najtrudniejsze techniki zabiegowe, ratujące życie pacjentów, w warunkach jak najbardziej odwzorowujących realia.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.