Newsy

Motorem wzrostu chińskiej gospodarki ma być popyt wewnętrzny. To szansa dla firm oferujących dobra konsumpcyjne i farmaceutyki

2015-03-16  |  06:20

Rosną szanse polskich przedsiębiorców na eksport towarów do Chin. Motorem wzrostu tego kraju w większym niż dotychczas stopniu ma być popyt wewnętrzny. Mogą na tym zarobić firmy produkujące dobra konsumpcyjne i farmaceutyki oraz te, które nimi handlują.

Rząd chiński próbuje zmienić profil gospodarki chińskiej z nastawionej na inwestycje wewnętrzne i eksport  na popytu wewnętrzny i usługi – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Arkadiusz Taraszkiewicz, dyrektor regionalny firmy Atradius Credit Insurance, zajmującej się m.in. ubezpieczaniem kredytów kupieckich. – To będzie proces wieloletni, ale wszystko wskazuje na to, że popyt wewnętrzny, również na produkty importowane, powinien być coraz większy. Daje to potencjalne możliwości przedsiębiorcom, którzy będą eksportować wyroby przetworzone.

Dotychczas większość krajowej sprzedaży zagranicznej do tego kraju stanowiły surowce i dobra w niewielkim stopniu przetworzone. Tymczasem Chiny są głównym producentem, eksporterem i konsumentem węgla, w wyniku czego pojawia się potrzeba zakupu choćby maszyn górniczych.

Trzeba jednak pamiętać, że ostatni rok był dosyć trudny dla tamtejszej gospodarki – zauważa Taraszkiewicz. – Mimo że wzrost produktu krajowego brutto wciąż jest na poziomie 7 proc., wiele gałęzi gospodarki jest już przeinwestowana. Zjawisko to dotyczy branży stalowej i górniczej, których moce przekraczają potrzeby. Natomiast takie sektory jak farmacja czy branża elektroniczna wciąż rosną, i to w tempie dwucyfrowym.

Jak wynika z analizy firmy Atradius, bardzo dobrze jest kondycja firm z sektora rolnego i usług finansowych. Korzystne są także perspektywy współpracy z podmiotami rynku dóbr szybko zbywalnych (FMCG) oraz usług. Także sektor farmaceutyczny, jeden z największych na świecie, w najbliższych latach powinien nadal dynamicznie rosnąć.

Dość ryzykowne są natomiast branże stalowa i wydobywcza, bo tam jest nadprodukcja, zapasy zbyt wysokie, ceny surowców spadają, a firmy walczą z płynnością, tym bardziej że banki niechętnie zapewniają finansowanie – precyzuje Taraszkiewicz. – Natomiast w sektorach takich jak szeroko pojęte dobra konsumenckie, czyli od elektroniki, IT, poprzez meble, aż po farmaceutyki sytuacja jest dużo lepsza.

W każdym przypadku jednak, jak przestrzega Arkadiusz Taraszkiewicz, trzeba uważać, bo dane finansowe firm prywatnych w Chinach nie są przejrzyste i mogą błędnie odzwierciedlać rzeczywistą sytuację finansową przedsiębiorstwa.

Nawet banki zaczynają działać trochę nerwowo na tym rynku i bez ostrzeżenia wycofują linie kredytowe, szczególnie w branży stalowej – wskazuje Taraszkiewicz. – Oczywiście perspektywy w tym sektorze są, ale tak jak na wszystkich rynkach wschodzących, trzeba dwa razy się zastanowić zanim nawiąże się współpracę.

Powody kiepskiej sytuacji finansowej ewentualnego partnera mogą być rozmaite.

Jeżeli popatrzymy pod kątem form własności, to firmy prywatne mogą nie płacić z powodów kulturowych oraz dlatego że ich sytuacja finansowa tak naprawdę jest o wiele gorsza, niż wynikałoby z oficjalnych danych – przypuszcza Taraszkiewicz. – Podmioty państwowe natomiast płacą bardzo kiepsko, ale jednak regulują swoje należności, choć ich dane finansowe przeważnie nie są najlepsze.

Na rynku chińskim działa kilka wiarygodnych wywiadowni gospodarczych, takich jak Sinotrust czy Creditice. Informacje o kondycji ewentualnego partnera można także uzyskać, prosząc o tzw. dane zarządcze, czyli wewnętrzne. Zdaniem Taraszkiewicza pokażą one mniej więcej prawdziwy obraz firmy, choć dane te trudno dostać.

Chiny są największym partnerem handlowym Polski w Azji. Według szacunków Ministerstwa Gospodarki eksport krajowych przedsiębiorstw do tego kraju w 2013 roku osiągnął wartość 1,595 mld euro (wzrost o 17  proc.), a import – 14,573 mld euro (wzrost o 6 proc.). Ujemne saldo wyniosło 12,978 mld euro i było wyższe o 649 mln euro w stosunku do roku poprzedniego. W okresie od stycznia do grudnia 2014 roku import z Chin wzrósł o ponad 19 proc. i wyniósł 17,4 mld euro. Chiny tym samym zrównały się z Rosją pod względem importu towarów do Polski i zajmują drugie po Niemczech miejsce.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.

Problemy społeczne

Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi

Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.