Newsy

Odbicie na rynku szkoleń dla firm. Bardziej popularne od kilkudniowych warsztatów są indywidualne szkolenia w miejscu pracy

2014-04-03  |  06:25

Po kilku słabszych latach branża szkoleniowa znów notuje wzrosty. Firmy chętnie wysyłają swoich pracowników na szkolenia, szczególnie w obszarze umiejętności menedżerskich i relacji z klientami. Coraz ważniejsze jest jednak dopasowanie programu do potrzeb konkretnych firm, a także szkolenia w miejscu pracy. Firmy szkoleniowe liczą na większą liczbę klientów z mniejszych przedsiębiorstw, które mogą wykorzystać na szkolenia środki unijne.

Wracamy do dobrze znanej mantry, że ludzie są kapitałem firmy, jednym z najważniejszych zasobów w przedsiębiorstwie, jak nie najważniejszym. I w związku z tym zaczynają one coraz bardziej inwestować w szkolenia, chociaż są to nieco inne inwestycje niż były jeszcze kilka lat temu – w inny sposób podchodzą do rozwoju ludzi – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Aleksander Drzewiecki, prezes House of Skills.

Od końca 2008 r. w branży szkoleniowej nastąpiło duże spowolnienie. Inwestycje w szkolenia ograniczyły szczególnie te firmy, które zostały najmocniej dotknięte kryzysem. To przedsiębiorstwa m.in.: z branż farmaceutycznej, budowlanej, finansowej i telekomunikacyjnej, które wcześniej najchętniej wysyłały pracowników na szkolenia. Choć koniunktura była gorsza, spadek łagodziły środki unijne dostępne na szkolenie pracowników. Wieloletnie projekty współfinansowane przez UE gwarantowały ich kontynuację.

Drzewiecki dodaje, że do tej pory środki unijne trafiały przede wszystkim do dużych firm, które dobrze je wydawały. Mniejsze przedsiębiorstwa różnie sobie z tym radziły. W nowej unijnej perspektywie to właśnie małe i średnie firmy otrzymają całość środków. Drzewiecki podkreśla, że szczególnie w przypadku średnich przedsiębiorstw jest to szansa na rozwój i wyszkolenie pracowników. Małe firmy mogą nie poradzić sobie z inwestycjami, choć z pewnością dostępność publicznych środków będzie dla nich dodatkową motywacją.

Przeniesienie środków z dużych na mniejsze firmy to jednak niejedyna zmiana.

Zmienia się także nieco sposób realizacji tych usług. Są one dużo bardziej zindywidualizowane, dużo bardziej procesowe, bardziej wielowymiarowe. Odchodzi się od takich masowych, typowych, dwu-, trzydniowych szkoleń realizowanych dla pracowników na rzecz procesów, które obejmują dogłębną analizę indywidualną i szkolenie e-learningowe przygotowawcze, działania wdrożeniowe z zaangażowaniem menadżerów wyższego szczebla i działania mentoringowe i coachingowe. I później znowu szkolenia i projekty w miejscu pracy – tłumaczy Drzewiecki.

Podkreśla, że szkolenia zintegrowane z normalnym trybem pracy firmy są znacznie bardziej skuteczne niż kilkudniowe warsztaty, które były popularne dawniej.

Drzewiecki dodaje, że choć zmienia się sposób szkolenia, bez zmian pozostają najważniejsze umiejętności. Firmy przede wszystkim szkolą menedżerów oraz osoby zajmujące się obsługą klientów. 

Myślę, że to jest dobra tendencja, bo ona pokazuje, że jeżeli nasi menadżerowie są przygotowani do tego, żeby pracować w odpowiedni sposób ze swoimi ludźmi, to jest to dobrze wydany pieniądz i dobra inwestycja. Natomiast jeśli się inwestuje w pracownika, a menedżer, który na co dzień z nim pracuje, działa w odmienny sposób niż ten pracownik się nauczył, to nie wykorzystuje on nabytych umiejętności, dlatego w zasadzie jest to pieniądz stracony – podkreśla prezes House of Skills.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Handel

Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem

Polska wciąż cieszy się w świecie renomą cenionego producenta mięsa drobiowego. Na eksport trafia ok. 60 proc. rocznej produkcji, czyli prawie 2 mln t. Polscy producenci walczą o silną pozycję na zagranicznych rynkach. Priorytetem jest dla nich ponowne uruchomienie eksportu do Chin, który został wstrzymany pięć lat temu ze względu na ptasią grypę. Trwa dopracowywanie szczegółów porozumienia w tej sprawie.

Finanse

Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń

Połowa Polaków wspiera zbiórki charytatywne online – wynika z raportu przygotowanego przez SW Research dla Allegro. Najczęściej przekazujemy datki na pomoc humanitarną związaną z kataklizmami, wsparcie chorych, pomoc dzieciom czy zwierzętom. Jeszcze do niedawna zbiórki internetowe kojarzyły się głównie z finansowaniem terapii czy rehabilitacji dla ciężko chorych, ale coraz częściej ludzie zbierają na podstawowe potrzeby, takie jak żywność czy opał na zimę, ale również na realizację marzeń.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.