Mówi: | John Biggs |
Funkcja: | pisarz, inwestor, dziennikarz |
Pandemia napędziła polskie start-upy. Wciąż brakuje im jednak promocji i rozgłosu na arenie europejskiej
– Polskie start-upy w ciągu ostatniego dziesięciolecia zrobiły ogromne postępy. Stały się częścią globalnego ekosystemu – mówi pisarz i inwestor John Biggs. Jak ocenia, dla części spółek pandemia COVID-19 paradoksalnie okazała się impulsem do rozwoju i zmusiła je do bardziej globalnych aspiracji. Potwierdzają to też dane Fundacji Startup Poland, z których wynika, że koronawirus pozytywnie wpłynął na 34 proc. polskich start-upów. 56 proc. zadeklarowało też, że w czasie pandemii pozyskały nowych klientów, a 48 proc. zwiększyło sprzedaż. Ekspert zauważa jednak, że jedną z kluczowych ról w rozwoju ekosystemu start-upowego odgrywają media. W Polsce jest to jednak problem, bo rodzimym spółkom brakuje odpowiedniej promocji i rozgłosu.
– Sytuacja start-upów z Europy Środkowo-Wschodniej jest teraz naprawdę mocna. Wiele zmieniło się od czasu, kiedy zaczynałem zajmować się tym tematem, na przykład spotkania w Warszawie. Kiedyś przyjeżdżałem tutaj i ludzie myśleli, że sprzedaję jakieś noże albo inne towary, było dziwnie. Naprawdę nie wiedzieli, co się dzieje. A ostatnio mamy do czynienia z globalnym ekosystemem, więc możliwości są duże – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes John Biggs, dziennikarz m.in. TechCrunch.
Na europejskiej scenie start-upowej Polska jest w tej chwili liczącym się hubem. Według szacunków Fundacji Startup Poland liczba polskich start-upów oscyluje wokół 4,3–4,7 tys., a ponad 60 proc. z nich to firmy wyłącznie z branży IT i ICT. Krajowy rynek, choć stosunkowo młody (ponad 60 proc. rodzimych spółek ma mniej niż dwa lata), to jednak szybko się rozwija, a z każdym rokiem pojawiają się nowe, innowacyjne biznesy. Odzwierciedlają to też statystyki Google for Startups. Wynika z nich, że w ciągu sześciu lat funkcjonowania kampusu w Polsce dołączyło do niego aż 1,8 tys. firm z Europy Środkowo-Wschodniej, z czego ponad 1,2 tys. z Polski, reprezentujących przede wszystkim branżę gier i e-sportu, handlu, analityki danych, fintech, edukacji i marketingu.
– Polskie start-upy w ciągu ostatniego dziesięciolecia zrobiły ogromne postępy. Stały się częścią globalnego ekosystemu – podkreślił John Biggs w rozmowie podczas Thursday Gathering, cotygodniowego wydarzenia Venture Cafe Warsaw łączącego przedsiębiorców, innowatorów, badaczy i inwestorów. Wydarzenia w formule nowoczesnego networkingu są otwarte dla wszystkich i darmowe – odbywają się w każdy czwartek w District Hall (bud. Varso 2, Chmielna 73) o godz. 17:00.
Z listopadowego raportu „Polskie start-upy 2020. Covid Edition” wynika, że ok. 80 proc. z nich finansuje swoją działalność ze środków własnych. Z drugiej strony coraz częściej mogą też liczyć na finansowanie zagranicznych funduszy venture capital, a od 2015 roku poziom inwestycji wzrósł prawie pięciokrotnie.
Według raportu PFR i Inovo Venture Partners „Transakcje na polskim rynku VC w 2020 roku” w ubiegłym roku 153 zagraniczne i polskie fundusze sfinansowały 300 rodzimych start-upów, które łącznie pozyskały ponad 2,1 mld zł. To rekordowy jak dotąd wzrost – o 70 proc. względem 2019 roku. Co czwarta spółka, do której trafiły środki VC, zajmuje się rozwijaniem innowacji w obszarze zdrowia, ale popularne wśród inwestorów okazały się też fintechy i rozwiązania dla korporacji (Enterprise Software).
Co istotne, w ubiegłym roku rekordowa okazała się też średnia wartość inwestycji venture capital na polskim rynku, która była wyższa aż o 52 proc. r/r. Zdaniem analityków PFR Ventures świadczy to o niesłabnącym optymizmie inwestorów wobec polskiego ekosystemu start-upowego.
– Pandemia w istotny sposób zmieniła sytuację europejskich start-upów. Nie było możliwości wyjazdu z kraju, rozpostarcia skrzydeł przykładowo w San Francisco, Nowym Jorku, Londynie czy Paryżu. Dlatego należało od razu skupić się na światowym rynku i wykorzystać posiadane narzędzia nie do stopniowego rozwoju, ale do budowania bardziej globalnego start-upu od samego początku – podkreśla inwestor.
Jak zauważa, pandemia COVID-19 paradoksalnie pomogła części start-upów. Wymusiła innowacyjne myślenie i otworzyła nowe możliwości, a w trudnych, pandemicznych warunkach przepisem na sukces okazały się kreatywność, szybkie wdrażanie nieszablonowych pomysłów, a przede wszystkim cyfrowe produkty i usługi – pokazuje raport Fundacji Startup Poland. Z jej badań wynika, że pandemia miała pozytywny wpływ na 34 proc. polskich start-upów (a na 11 proc. – bardzo pozytywny), zaś 27 proc. w ogóle nie odczuło jej wpływu. Ponad 1/3 młodych spółek generuje przychody większe niż przed koronawirusem. 56 proc. zadeklarowało też, że w czasie pandemii pozyskały nowych klientów, a 48 proc. zwiększyło sprzedaż.
Inwestor zwraca też uwagę, że w rozwoju ekosystemu start-upowego jedną z kluczowych ról odgrywają media. W Polsce jest to jednak problem, bo rodzimym spółkom brakuje odpowiedniej promocji i rozgłosu.
– Mało ludzi zajmuje się relacjami z działań start-upów. Kiedyś dużo pisałem o wschodzących polskich firmach, to było dla mnie naprawdę istotne. Teraz właściwie nikt nie interesuje się start-upami z Europy Środkowej, co jest bardzo frustrujące – mówi John Biggs. – Przyszłość sceny medialnej dla start-upów jest dość prosta. Ludzie nie chcą już czytać, nie interesuje ich słowo pisane, więc trzeba wymyślić lepszy sposób, by do nich dotrzeć. W tym momencie przyglądamy się nowym metodom promocji. Kluczowe będzie sprawienie, aby dzieciaki, które w ogóle już nie czytają, miały szanse trafić na taką tematykę. Do tego potrzebne będą klipy wideo, TikTok i inne elementy, o których wcześniej nikt nawet nie pomyślał.
Czytaj także
- 2025-05-12: Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób
- 2025-04-15: 1 mln zł na innowacyjne rozwiązania dla miast. Granty mogą otrzymać naukowcy i start-upy
- 2025-04-15: Obciążenia regulacyjne uderzają w branżę nowych technologii i start-upy. To może hamować innowacje
- 2025-04-01: Europa zapowiada walkę o bezpieczeństwo lekowe. Wsparcie dla tych inwestycji ma się znaleźć w przyszłym budżecie UE
- 2025-03-13: Inwestycje w sztuczną inteligencję na bardzo niskim poziomie. Potencjał polskich kadr nie jest wykorzystywany
- 2025-02-11: Idea STEM zmienia podejście do edukacji dzieci na całym świecie. Doświadczanie i współpraca zamiast wykładów
- 2025-01-13: Wsparcie dla oszczędzających na wkład własny zamiast dla kredytobiorców. Eksperci proponują inne podejście do rządowych programów mieszkaniowych
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-20: Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
Od momentu przystąpienia do UE polska gospodarka urosła dwukrotnie – skumulowany wzrost PKB wyniósł 99 proc., a połowa wzrostu wynikała z członkostwa w UE. Duża w tym zasługa Europejskiego Banku Inwestycyjnego, który od 2004 roku przekazał w Polsce 100 mld euro w finansowanie projektów związanych m.in. z efektywnością energetyczną, OZE czy zrównoważonym rozwojem miast. EBI zwiększa też inwestycje w obronność i bezpieczeństwo – w 2024 roku bank zainwestował 300 mln euro w pierwszy polski program satelitarny.
Polityka
Duży udział własności państwowej negatywnie wyróżnia Polskę na tle Europy. Większość Polaków za ograniczeniem wpływu polityków na gospodarkę

Polska negatywnie wyróżnia się na tle krajów UE i OECD pod względem własności państwowej. Państwo kontroluje nie tylko duże, kluczowe dla gospodarki przedsiębiorstwa, lecz również graczy w mniej znaczących sektorach, jak słodycze czy armatura. Zdaniem przedstawicieli FOR „zatruwa” to zarówno gospodarkę, jak i politykę. W badaniach organizacji Polacy wypowiedzieli się proprywatyzacyjnie, choć w przypadku pytań o prywatyzacje dużych firm już nie byli tak zdecydowani.
Transport
Polska jednym z największych rynków aut używanych na świecie. Dwie trzecie kierowców planuje zakup z drugiej ręki

66 proc. konsumentów, którzy w ciągu najbliższych trzech lat chcą zmienić samochód, deklaruje zakup z drugiej ręki – wynika z badania autoDNA. W Polsce na jedno auto nowe, z salonu, przypada pięć używanych. Chociaż rynek wtórny się stopniowo profesjonalizuje, wciąż liczne są nieprawidłowości i próby oszukania kupującego. 81 proc. kupujących deklaruje, że weryfikuje stan auta przed zakupem, ale często jest to bardzo pobieżny proces.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.