Mówi: | Dawid Pyszniak |
Funkcja: | partner zarządzający |
Firma: | Compass & Partners |
Polacy tylko jedną trzecią czasu spędzonego w pracy wykorzystują efektywnie. Powinni wziąć przykład ze Skandynawów
Zaledwie 36 proc. czasu poświęconego na pracę jest efektywnie wykorzystywane – wynika z badań zrealizowanych przez firmę Compass & Partners. Powodem niskiej wydajności jest przekonanie, że o jakości pracy decyduje czas poświęcony na jej wykonywanie. Tymczasem jej nadrzędnym celem powinno być zaspokojenie potrzeb klientów. Pod tym względem powinniśmy się wzorować na skandynawskiej kulturze pracy, gdzie wiele firm wprowadziło nienormowany czas pracy, a pracownicy rozliczani są jedynie za osiągnięte rezultaty.
– Dzisiaj pracownicy, którzy przychodzą do pracy na 8 godzin, postrzegają ją jako bardzo ciężką, często wyrabiając nadgodziny – mówi agencji informacyjnej Newseria Dawid Pyszniak, partner zarządzający w Compass & Partners.
Ekspert tłumaczy, że spędzanie w pracy nadmiernej liczby godzin nie jest jednak równoznaczne z efektywnością.
– Na podstawie badania przeprowadzonych przez Compass & Partners wiemy, że zaledwie w 36 procentach pracujemy efektywnie. Jest to stosunkowo niewiele. Większość z nas błędnie myśli, że pracując długo, zostając w pracy na nadgodziny, pracujemy dobrze, w związku z czym wszyscy powinni być zadowoleni – wyjaśnia Dawid Pyszniak.
Jak podkreśla, większości pracownikom zależy na tym, żeby odsiedzieć w pracy ustawowe osiem godzin. Wielu z nich robi to, co do nich należy, nie koncentrując się przy tym na jakości wykonywanych zadań. Według Pyszniaka może to wynikać również z tego, że pracownicy niższego szczebla nie wiedzą nic na temat konkretnych oczekiwań klientów firmy.
– Ta wiedza zatrzymuje się bardzo często na działach sprzedaży, na zarządzie lub na menadżerach wysokiego szczebla. Pracownicy, którzy biorą udział w procesie, w wytwarzaniu produktu lub usługi myślą, że ponieważ pracują ileś lat w firmie, to robią to dobrze, bo od zawsze tak robili – mówi Pyszniak.
Tymczasem, jak wskazują badania Instytutu Gallupa z 2013 roku, najbardziej motywujące dla pracownika czynniki to możliwość rozwoju i wpływ na pracę. Eksperci są zgodni, że bez tego trudno mówić o zaangażowaniu i zadowoleniu z pracy, a co za tym idzie – o większej efektywności. Dziś tylko 13 proc. zatrudnionych przyznaje, że czerpie satysfakcję z pracy.
– Najbardziej motywującym niefinansowym czynnikiem dla pracowników jest informacja zwrotna od naszego przełożonego. Czyli jeśli połączymy to, że pracownik ma wpływ na zlecaną mu pracę, wie, czego konkretnie oczekuje klient, i pracuje z mądrym szefem, który pokazuje mu kierunek rozwoju, możemy podnosić efektywność, a także zdobyć większą liczbę klientów – mówi partner zarządzający w Compass & Partners.
Jak podkreśla, wiele zależy od postawy liderów, czyli kadry zarządzającej. Proces zwiększania efektywności w organizacji powinien się więc rozpocząć właśnie od nich.
– Począwszy od członków zarządu, poprzez kadrę B-1, czyli menadżerów wyższego szczebla, menadżerów liniowych, wszyscy powinniśmy zadbać o wolę do zmiany, o poczucie, że przychodzimy do pracy jako liderzy, po to, żeby zabrać naszych pracowników z miejsca, w którym są, do miejsca, w którym jeszcze nigdy nie byli. I ta podróż jest skoncentrowana na tym, żeby rozwijać naszych pracowników, współpracowników i partnerów biznesowych i dbać o to, żeby byli lepsi od nas – wyjaśnia Dawid Pyszniak.
Pod względem efektywności i zaangażowania w pracę Polska nie różni się od pozostałych krajów regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Przedstawiciel Compass & Partners jest zdania, że polskim przedsiębiorstwom pod względem mentalności najbliższej jest do krajów skandynawskich i to właśnie na ich kulturze pracy powinniśmy się wzorować.
– Od nich moglibyśmy czerpać inspiracje. Dziś tak naprawdę koncentrujemy się na tym, że jako menadżerowie promujemy siebie, a nie rozwijamy zespołu – wyjaśnia Pyszniak.
Rozmówca podaje przykład skandynawskich firm, w których czas pracy jest nielimitowany. W takim podejściu najistotniejsze jest bowiem zaspokojenie klienta, a nie odliczanie godzin poświęconych na realizację tego celu.
– Ta kultura pracy skoncentrowana na dostarczeniu wartości dodanej, a nie spędzaniu 8 godzin z życia na odsiedzenie w pracy, to jest kierunek, który dzisiaj polskie przedsiębiorstwa powinny obrać – zauważa Dawid Pyszniak.
Czytaj także
- 2025-04-28: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Pracodawcy chcą uwzględnienia ich potrzeb w strategii migracyjnej
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-05-06: Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-03-28: Trzy czwarte Zetek chce pracować na etacie. Elastyczny czas pracy nie jest dla nich istotny
- 2025-04-29: Bezrobocie może zacząć rosnąć. Ochłodzenie odczuwane szczególnie w branży budowlanej i automotive
- 2025-03-18: Model przewagi gospodarczej polskich firm oparty na taniej sile roboczej się wyczerpuje. Pora na konkurowanie marką i innowacją
- 2025-03-27: Zakończenie wojny w Ukrainie poprawiłoby klimat inwestycyjny w Polsce. Inwestorzy cenią stabilność i bezpieczeństwo
- 2025-03-19: Radość z pracy i docenianie przez pracodawcę coraz ważniejsze. To przekłada się też na zaangażowanie pracowników
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił gotowość do podjęcia bezpośrednich rozmów pokojowych z Ukrainą, które mają się rozpocząć 15 maja w Stambule. USA i UE liczą, że Rosja zgodzi się na 30-dniowe zawieszenie broni i wstrzyma ataki na infrastrukturę krytyczną. Unia już zapowiedziała, że w przypadku odmowy zaostrzy sankcje. Europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk apeluje o większą determinację UE w wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów i wsparcie w odbudowie Ukrainy.
Polityka
Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki

Nacjonalizacja i repolonizacja polskiej gospodarki zapowiedziana przez Donalda Tuska wzbudziła mieszane komentarze i reakcje, głównie z powodu niedoprecyzowania, jakie działania miałaby oznaczać. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza to „mętny slogan”, za którym może się kryć wiele znaczeń, takich jak ograniczenie wpływu kapitału zagranicznego albo nacjonalizacja. Tymczasem tym, co naprawdę potrzebne jest gospodarce, jest wycofanie się z niej polityków i prywatyzacja spółek, których wciąż zbyt wiele znajduje się w gestii rządzących – ocenia ekonomista.
Przemysł
Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”

Według zapowiedzi MON ten rok ma być przełomowy pod względem zmiany wyposażenia indywidualnego polskich żołnierzy. To efekt trwającej od 1,5 roku operacji Szpej, której celem jest modernizacja umundurowania oraz uzbrojenia i której rząd nadał wysoki priorytet. Podczas ubiegłotygodniowego forum Defence24 Days dwie polskie firmy przedstawiły swoją propozycję systemu wyposażenia „od stóp do głów” dla żołnierzy, którego zaletą ma być nie tylko kompleksowość, ale także modułowość i możliwość dostosowania do konkretnych potrzeb danego operatora.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.