Mówi: | Łukasz Kozłowski |
Funkcja: | główny ekonomista |
Firma: | Federacja Przedsiębiorców Polskich |
Poprawia się kondycja finansowa małych i średnich przedsiębiorstw. Powrót koniunktury możliwy jednak najwcześniej w połowie 2021 roku
Pakiety pomocowe dla firm i odmrożenie gospodarki sprawiły, że stopniowo poprawia się sytuacja mikro-, małych i średnich firm. Podobnie jak ich nastroje. Wskaźnik Barometru EFL po raz pierwszy od III kwartału 2019 roku przekroczył 50 pkt, co wskazuje na korzystną ocenę warunków do rozwoju sektora MŚP. Mimo to przedsiębiorcy mniej optymistycznie niż w maju patrzą na perspektywy powrotu do stanu sprzed pandemii. – Wszystko zależy od sytuacji epidemiologicznej, jednak gospodarka najwcześniej w połowie 2021 roku powróci do poziomu aktywności sprzed kilku miesięcy – ocenia Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.
– Obecna sytuacja mikro- i małych przedsiębiorstw po wygaśnięciu części instrumentów w ramach tarczy antykryzysowej jest względnie stabilna. Pomogły w tym zwolnienia na okres trzech miesięcy z obowiązku płacenia składek na ubezpieczenia społeczne oraz wypłaty postojowego, dzięki czemu poprawiła się płynność finansowa firm. Poza tym gospodarka już w znacznym stopniu się odmroziła, więc firmy mają możliwość generowania przychodów na pokrycie bieżących zobowiązań finansowych – mówi agencji Newseria Biznes Łukasz Kozłowski.
Do 16 lipca Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłacił ponad 2,2 mln świadczeń postojowych dla osób prowadzących działalność gospodarczą i osób na umowach cywilnoprawnych na łączną kwotę 4,3 mld zł. Z kolei umorzenia składek za marzec, kwiecień i maj przekroczyły 7,5 mld zł. To zobowiązania ok. 2 mln firm za 6,5 mln osób ubezpieczonych. Zdaniem eksperta firmy nie będą miały problemów, żeby regulować kolejne zobowiązania.
– Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że nie wygasła całość pomocy, jaką firmy mogły otrzymywać w ramach wsparcia antykryzysowego. Tarcza finansowa jest instrumentem długoterminowym, a kwoty przyznawane w ramach tych subwencji są znacznie wyższe. W przypadku mikrofirm mogą one sięgać 300 tys. zł, a w przypadku firm małych, zatrudniających do 49 pracowników, są jeszcze wyższe. Są to zobowiązania, których spłata jest rozłożona na okres powyżej jednego roku, na ogół na dwa do trzech lat, więc firmy raczej nie powinny narzekać na brak płynności finansowej – wyjaśnia główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Jak informuje Polski Fundusz Rozwoju, odpowiedzialny za tarczę finansową, do 28 lipca skorzystało z niej ponad 335 tys. firm zatrudniających łącznie ponad 3 mln pracowników. Za pośrednictwem banków trafiło do nich prawie 60 mld zł, z tego 18,2 mld do mikrofirm, a 42 mld do małych i średnich. Jak wskazuje Kozłowski, w Polsce, podobnie jak w większości krajów UE, władze postawiły na wsparcie firm, w przeciwieństwie np. do USA, i to było dobre posunięcie.
– W Stanach Zjednoczonych duża część wsparcia nie była kierowana bezpośrednio do firm, tylko do pracowników, osób, które straciły pracę. Część firm, by zredukować ponoszone przez siebie koszty, wręcz zachęcała pracowników do tego, by odchodzili i pobierali zasiłki, które w niektórych przypadkach były nawet wyższe niż ich wynagrodzenie w okresie przed pandemią – wskazuje ekonomista FPP. – W państwach UE dużo większe było wsparcie ukierunkowane na utrzymanie miejsc pracy, dzięki czemu wzrost bezrobocia był znacznie niższy niż w USA. W sytuacji, kiedy nie będzie kolejnych fal pandemii, przywrócenie aktywności gospodarczej po wygaśnięciu większości obostrzeń będzie sprawniejsze i szybsze.
Barometr EFL wskazuje, że nastroje wśród polskich przedsiębiorców się poprawiają. To nie zmienia faktu, że nieco bardziej realistycznie niż jeszcze w maju patrzą na perspektywy powrotu do normalnego działania. 40 proc. badanych przez EFL firm z sektora MŚP wierzy, że koniunktura wróci do ich branży w przyszłym roku. W maju odsetek ten sięgał 58 proc. Tylko 6 proc. liczy, że stanie się to w ciągu kilku miesięcy (poprzednio 18 proc.), za to dwukrotnie wyższy jest odsetek tych przedsiębiorców, którzy wskazują na okres dwóch–trzech lat (z 19 proc. w maju do 39 proc. na przełomie czerwca i lipca). Jednocześnie zwiększa się grupa firm, których zdaniem koronawirus nie odciśnie piętna na gospodarce.
Sytuacja zależy jednak od działalności – firmom z branży eventowej, usług bezpośrednich czy związanym z turystyką trudniej będzie odrobić straty.
– Niepewność, czy pandemia już odeszła na dobre, czy też będziemy mieli do czynienia z kolejnymi falami, blokuje decyzje inwestycyjne. Na pewno proces odbudowy gospodarki w pewnym momencie zacznie hamować i będzie znacznie trudniejszy. Dopiero w perspektywie połowy, być może końcówki 2021 roku będziemy mogli mówić o tym, że gospodarka powróciła do takiego poziomu aktywności, z jakim mieliśmy do czynienia na przełomie 2019 i 2020 roku – przekonuje Łukasz Kozłowski.
Trudno też na razie oszacować, ile firm upadnie na skutek pandemii koronawirusa. Jak podaje Coface, w I połowie 2020 roku sądy ogłosiły upadłość i restrukturyzację 452 firm, nieznacznie mniej niż w analogicznym okresie 2019 roku (467), jednak fala bankructw może dopiero nadejść.
– Wydaje się, że większość firm będzie w stanie przetrwać kryzys, ponieważ otrzymały odpowiednio duże wsparcie płynnościowe, a okres lockdownu gospodarczego nie był aż tak długi. Jeśli będzie realizował się bardziej negatywny scenariusz, to skala likwidacji działalności gospodarczej będzie znacznie większa. Paradoksalnie zaobserwowaliśmy za to wzrost liczby płatników składek zarejestrowanych w ZUS-ie i boom na mikrodziałalność gospodarczą, bo w niektórych sektorach, jak transport i logistyka, popyt na pracę realizowaną przez mikrofirmy się zwiększył – analizuje główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Mimo kryzysu firmy nie muszą rezygnować z inwestycji. 160 mln zł z funduszy unijnych trafi do mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw na rozwój i wdrażanie innowacji
#BatalieBiznesu

Kolejne środki unijne trafią na walkę ze skutkami pandemii. Trwają prace nad Krajowym Planem Odbudowy

Firmy nie mają w planach drastycznych cięć zatrudnienia i płac. 40 proc. oszczędza na marketingu, reklamie i szkoleniach
Czytaj także
- 2025-06-18: Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
- 2025-06-17: Nowe opłaty za emisję CO2 mogą spowodować wzrost kosztów wielu małych i średnich firm. Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia [DEPESZA]
- 2025-06-17: Prawie 2/3 Polaków uważa się za osoby przedsiębiorcze. Kojarzy im się to z pracowitością i zaradnością
- 2025-06-05: Już pięciolatki interesują się pieniędzmi. Wakacje to dobry moment na edukację finansową
- 2025-06-06: Qczaj: Moja siostra przeszła załamanie psychiczne. Dźwigamy na swoich barkach bardzo dużo i czasami po prostu nie mamy już siły
- 2025-06-11: ZUS zatwierdził standardy dofinansowania posiłków dla pracowników. To nowy rozdział w firmowych benefitach
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-05-27: Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi. Niesłusznie mylone są z nielegalnymi w Polsce snusami
- 2025-05-27: Globalny sektor finansowy mocniej otwiera się na blockchain. Nowe regulacje likwidują kolejne bariery na rynku
- 2025-05-23: Gminne komisje szacują już straty w uprawach spowodowane przez majowe przymrozki. Najbardziej poszkodowani są sadownicy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

Polska przeciwna przedłużeniu umowy UE–Ukraina o transporcie drogowym. Uderza ona w krajową branżę transportową
Parlament Europejski większością głosów poparł przedłużenie umowy o transporcie drogowym między Unią Europejską a Ukrainą do końca 2025 roku. Zdaniem polskich europosłów, którzy głosowali przeciw, podtrzymanie liberalizacji przewozów drogowych przyczyni się do dalszego obniżenia konkurencyjności polskich firm transportowych. W przeciwieństwie do ukraińskich przewoźników muszą one spełniać szereg unijnych wymogów. Polska delegacja planuje przedstawić swoje stanowisko europejskiemu komisarzowi ds. zrównoważonego transportu i turystyki.
Transport
M.Kobosko: Wszyscy zapłacimy za eskalację między Izraelem a Iranem. Kraje UE powinny robić więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa

– Mrzonki o armii europejskiej są mrzonkami, to trzeba sobie jasno powiedzieć. Każdy z krajów członkowskich Unii Europejskiej musi, i to się na szczęście już dzieje, nie tylko myśleć i mówić, ale też robić coraz więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa w koordynacji wspólnej – uważa Michał Kobosko, poseł do Parlamentu Europejskiego z Polska 2050. W kontekście światowych konfliktów, w tym na linii Izrael–Iran, jego zdaniem Polska powinna się skupić na współpracy zarówno ze Wspólnotą, jak i Stanami Zjednoczonymi.
Muzyka
Trwający Festiwal Mozartowski przyciąga tłumy melomanów. To jedno z najważniejszych wydarzeń w stolicy

Artystka zaznacza, że za sprawą Warszawskiej Opery Kameralnej jeszcze przez dwa tygodnie Warszawa będzie rozbrzmiewać Mozartem. Kolejna edycja festiwalu poświęconego temu wybitnemu kompozytorowi zajmuje ważne miejsce w kulturalnym kalendarzu stolicy i przyciąga tłumy melomanów. A przed nimi jeszcze sporo atrakcji. Alicja Węgorzewska szczególnie zaprasza na dwie premiery, jedną skierowaną do młodych odbiorców, drugą – dedykowaną koneserom. Niezwykle ciekawie zapowiada się także nowy sezon artystyczny w WOK-u. Twórcy już pracują nad kolejnymi spektaklami i nagrywają nowe płyty.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.