Mówi: | Natalia Świrska-Załuska |
Funkcja: | startup program manager CEE |
Firma: | OVHcloud |
Rynek startupowy powoli zaczyna odczuwać spowolnienie. Blisko połowa młodych spółek rozważa wyprowadzkę z Polski
Polski rynek start-upów powoli zaczyna odczuwać spowolnienie, wywołane kumulacją „czarnych łabędzi”, czyli niespodziewanych zdarzeń z ostatnich dwóch–trzech lat. Dane nie pokazują jeszcze co prawda wyraźnego spadku dostępności kapitału, ale rodzime start-upy z pesymizmem patrzą w przyszłość, a prawie połowa z nich w obliczu ostatnich kryzysów odczuła znaczący wzrost kosztów działalności. Rodzimym spółkom doskwiera też Polski Ład, problemy z pozyskaniem pracowników i rywalizacja o programistów. W efekcie już prawie połowa z nich rozważa przeniesienie swojego biznesu na stałe poza Polskę – pokazuje ostatni raport Fundacji Startup Poland. – Ekosystem wsparcia start-upów w Polsce zmienił się dość znacząco w ostatnich latach – zauważa Natalia Świrska-Załuska z OVHcloud.
– Pod kątem rozwoju i możliwości wsparcia upływający rok był dla start-upów dobry i niedobry. Raport Fundacji Startup Poland pokazuje, że kapitału i inwestycji na tym rynku było mniej, ale z drugiej strony więcej inwestorów międzynarodowych zaczęło się angażować w takie kooperacje i to jest bardzo pozytywne zjawisko – mówi agencji Newseria Biznes Natalia Świrska-Załuska, startup program manager w Regionie CEE, OVHcloud.
Nowa edycja raportu Fundacji Startup Poland („Polskie start-upy 2022”) pokazuje, że ostatnie dwa–trzy lata to okres kilku równocześnie występujących kryzysów. Ten wywołany pandemią nadal trwa, a jego wpływ na gospodarkę wciąż jest odczuwalny m.in. w postaci rosnącej inflacji. Na to nałożył się również kryzys wywołany wojną w Ukrainie, związany z nim niedobór surowców energetycznych i wzrosty ich cen w niespotykanej dotąd skali. Taka kumulacja „czarnych łabędzi” bezpośrednio odbiła się na niemal każdej gałęzi gospodarki i rynek startupowy nie był tu wyjątkiem.
– Ekosystem wsparcia start-upów w Polsce zmienił się dość znacząco w ostatnich latach, a pandemia COVID-19 i wojna w Ukrainie były najmocniejszym przyczynkiem do tych zmian – mówi ekspertka.
Jak wskazuje, ich wpływ na rynek startupowy nie był jednak jednoznacznie negatywny.
– Najpierw w czasie pandemii szansę bardzo szybkiego rozwoju dostały m.in. start-upy z branży healthcare, a teraz wojna sprawiła, że start-upy z Ukrainy są bardziej dostrzegane w kontekście międzynarodowych inwestycji – mówi Natalia Świrska-Załuska.
Raport Startup Poland pokazuje, że o ile w czasie pandemii sektor młodych, innowacyjnych firm był rozgrzany do czerwoności, a inwestorzy chętnie wykładali rekordowe sumy na kolejne startupowe przedsięwzięcia, o tyle teraz wiele wskazuje na to, że okres prosperity dobiega końca lub przynajmniej wyhamowuje. Jak wynika z raportu PFR Ventures i Inovo VC „Transakcje na polskim rynku VC w Q3 2022” – w trzecim kwartale wartość inwestycji VC spadła o 12 proc. r/r. Zdaniem ekspertów powinno to jednak pozwolić co najmniej wyrównać rekordowy wynik z 2021 roku. Spowolnienie jest już widoczne zwłaszcza na najbardziej rozwiniętych rynkach zachodnioeuropejskich i w Stanach Zjednoczonych, gdzie wśród start-upów dominuje pesymizm, a ilość inwestowanego w nie kapitału zauważalnie spada.
Jak wskazuje raport „Polskie start-upy 2022”, również krajowe podmioty patrzą w przyszłość z pesymizmem. Zwłaszcza że w obliczu ostatnich kryzysów blisko połowa z nich (49 proc.) odczuła znaczący wzrost kosztów działalności. 62 proc. wskazało, że ich biznes destabilizują zmiany wprowadzone w tym roku w ramach Polskiego Ładu, a wśród głównych barier dla rozwoju swojej działalności 52 proc. start-upów wymienia też problemy z pozyskaniem pracowników i rywalizację o programistów. Co istotne, prawie połowa krajowych start-upów rozważa już przeniesienie swojego biznesu na stałe poza Polskę. Może to wskazywać na fakt, że w Polsce trudniej pozyskać finansowanie i prowadzić firmę, która osiągnęła już pewien poziom rozwoju.
Jak podkreśla Natalia Świrska-Załuska, tym, co mogłoby pobudzić rozwój polskiego rynku startupowego, są przede wszystkim inwestorzy i większa ilość dostępnego kapitału na rozwój, choć raport Fundacji Startup Poland pokazuje, że pod tym kątem sytuacja w najbliższym czasie raczej się nie poprawi.
– Programy dla start-upów – takie, jakie rozwijamy aktualnie w ramach OVHcloud – też pobudzają rozwój tego rynku, ponieważ pomagamy im wchodzić na nowe rynki, rozwijamy je technologicznie, wspieramy ekspozycję marketingową nie tylko w Polsce, ale też w całej Europie i na świecie – mówi startup program manager w Regionie CEE, OVHcloud. – Polskie start-upy wyróżniają ich founderzy, którzy są otwarci i chętni do dzielenia się doświadczeniami. Słuchamy ich opinii i zbieramy feedback, co pozwala nam wdrażać ulepszenia. W nas, Polakach, podoba mi się to, że nie siedzimy z założonymi rękami. Kombinujemy, wyciągamy wnioski, a przede wszystkim świetnie umiemy wykorzystywać zasoby, które posiadamy.
Ekspertka OVHcloud wskazuje też, że jednym z dominujących trendów na rynku startupowym będzie zrównoważony rozwój i „zielone” technologie. Zdaniem 16 proc. ankietowanych start-upów to jeden z sektorów, do którego „płynie” wciąż za mało kapitału. Dlatego też na nich skupia się program GreenTECH, zainaugurowany we wrześniu br. przez OVHcloud i EIT InnoEnergy. Jego celem jest m.in. akceleracja pomysłów, które mogą pomóc rozwiązać problemy związane z globalnym ociepleniem, efektywnością energetyczną lub cyfrowymi czynnikami umożliwiającymi transformację energetyczną.
OVHcloud Startup Program to nie jest typowy akcelerator. Wprawdzie pomaga start-upom się rozwijać, oferuje doradztwo biznesowe, również z zakresu IT, ale w przeciwieństwie do typowych akceleratorów nie inwestuje środków finansowych. Ułatwia za to dostęp do ekspertów w dziedzinie finansowania, również inkubatorów i funduszy VC. Podstawową wartością dodaną jest dostęp do sprzętu i technologii OVHcloud, Od 2015 roku do programu dołączyło ponad 1,8 tys. start-upów.
Czytaj także
- 2025-07-14: P. Müller: Wnioski z ludobójstwa w Srebrenicy szczególnie aktualne w kontekście ukraińskim. Społeczność międzynarodowa nie może przymykać oczu
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-16: Banki spółdzielcze coraz ważniejsze dla finansowania gospodarki. Współpraca z BGK ma pobudzić lokalne inwestycje
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-07-18: Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
- 2025-06-25: W rosyjskiej niewoli może przebywać kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców. Napięta sytuacja geopolityczna sprzyja Rosji
- 2025-06-26: Europosłowie za wydłużeniem finansowania krajowych planów odbudowy o 1,5 roku. Apelują o większą przejrzystość wydatków
- 2025-07-10: UE w 80 proc. technologicznie polega na innych krajach. Zależność cyfrowa od USA i Chin może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa
- 2025-06-20: M.Kobosko: Wszyscy zapłacimy za eskalację między Izraelem a Iranem. Kraje UE powinny robić więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

KE proponuje nowy Fundusz Konkurencyjności. Ma pobudzić inwestycje w strategiczne dla Europy technologie
W środę 16 lipca Komisja Europejska przedstawiła projekt budżetu na lata 2028–2034. Jedna z propozycji zakłada utworzenie Europejskiego Funduszu Konkurencyjności o wartości ponad 400 mld euro, który ma pobudzić inwestycje w technologie strategiczne dla jednolitego rynku. Wśród wspieranych obszarów znalazła się obronność i przestrzeń kosmiczna. Na ten cel ma trafić ponad 130 mld euro, pięciokrotnie więcej niż do tej pory.
Firma
Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu

Choć udział odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Polski jest stosunkowo wysoki i rośnie, to ten przyrost jest chaotyczny i nierównomiernie rozłożony miedzy technologiami – wskazuje Forum Energii. Dodatkowo OZE potrzebują wsparcia magazynów energii, a zdaniem Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa Fundacji SET, ten temat jest traktowany po macoszemu. Brak magazynów powoduje, że produkcja energii z OZE jest tymczasowo wyłączana, co oznacza marnowanie potencjału tych źródeł.
Infrastruktura
Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.