Newsy

Tylko 15 proc. firm podejmuje działania związane z wdrożeniem nowych przepisów dotyczących danych osobowych. Większość ogranicza się tylko do monitoringu zmian

2016-06-14  |  06:25

Duża część przedsiębiorców wie o unijnych zmianach przepisów w zakresie ochrony danych osobowych. Co trzecia firma nie ma jednak świadomości, ile czasu przewidziano na dostosowanie się do nowych regulacji, a jedynie 15 proc. podjęło jakiekolwiek działania w tym zakresie – wynika z raportu Kancelarii CMS. Skala zmian, jakie czekają przedsiębiorstwa jest ogromna.

Unijne prawo przyznaje więcej uprawnień obywatelom Unii Europejskiej, zapewniając im nie tylko większą transparentność w procesie przetwarzania danych, lecz także większe bezpieczeństwo. Z drugiej strony wyposaża nas, jako konsumentów, w narzędzia zapewniające większą kontrolę nad tym, co z danymi będzie się działo – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Biznes Marcin Lewoszewski, radca prawny z Kancelarii CMS.

Nowe przepisy, które weszły w życie 25 maja br. nakładają na firmy dodatkowe obowiązki. Wszystkie osoby, których dane są przetwarzane, muszą być w znacznie szerszym zakresie niż dotychczas informowane, co się dzieje z ich danymi i w jaki sposób są one przetwarzane, np. do jakich krajów są transferowane i jak długo pozostają w bazach danych. Informacja, że dane będą wykorzystane, np. do celów rekrutacyjnych, przestanie być wystarczająca. Administratorzy danych będą również mogli zawierać umowy o powierzenie przetwarzania danych tylko z takimi podmiotami, które gwarantują właściwe wdrożenie przepisów rozporządzenia (np. stosują odpowiednie środki bezpieczeństwa).

Nasze badanie wskazuje, że większość firm dopiero rozpoczyna przygotowania, nie ma do końca świadomości, na czym zmiany polegają, chociaż intensywnie starają się dowiedzieć. Można więc stwierdzić, że firmy jeszcze nie są przygotowane, ale prace trwają – mówi Lewoszewski.

Nowe prawo będzie egzekwowane od 25 maja 2018 roku. Dwa lata, jakie pozostawiono firmom w Unii na przygotowanie się do nowych regulacji, są niezbędne ze względu na skalę zmian. Przedsiębiorcy będą musieli zweryfikować systemy IT, z których korzystają, poinformować klientów o nowych zasadach przetwarzania ich danych czy wprowadzić nowy proces w przedsiębiorstwie.

Te dwa lata to i dużo, i mało. Jeśli ktoś rozpocznie ten proces teraz, powinien zdążyć, ale czas szybko płynie i należy o tym pamiętać – wskazuje ekspert z Kancelarii CMS.

Z raportu „Zmiany w unijnym prawie ochrony danych osobowych – nowe wyzwania i szanse dla przedsiębiorstw” opracowanego przez Kancelarię CMS wynika, że blisko 80 proc. przedsiębiorstw ma świadomość zmian w zakresie ochrony danych osobowych, które weszły w życie 25 maja. Mimo to 30 proc. nie wie, ile czasu przewidziano na dostosowywanie do nowych unijnych przepisów. Jedynie ok. 15 proc. podjęło jakiekolwiek działania, aby przygotować firmy na nowe wyzwania, podczas gdy zdecydowana większość (ok. 75 proc.) ogranicza się co najwyżej do monitoringu zmian prawnych w zakresie zarządzania danymi osobowymi.

Przedsiębiorstwa muszą przewidzieć dodatkowe środki finansowe na wdrożenie nowego prawa, prawdopodobnie też zatrudnić dodatkowy zespół osób, który będzie odpowiedzialny za prawidłowe wdrożenie – przekonuje radca prawny. – Zmiany w największym stopniu dotkną działy związane z klientem, a więc marketing, sprzedaż, a także z pracownikami, czyli dział kadr – wskazuje Lewoszewski.

Dla przedsiębiorstw nowe przepisy wiążą się przede wszystkim z większymi kosztami prowadzenia działalności (80 proc. badanych). Wśród korzyści, jakie daje wzmożona ochrona danych osobowych, wskazują wzrost zaufania klientów (40 proc.) i ograniczenie ryzyka prawnego (30 proc.).

Co może dziwić, tylko połowa badanych przez nas przedsiębiorców uważa, że ochrona prywatności jest ważna dla ich klientów. Mam nadzieję, że z biegiem czasu będzie się to zmieniać – mówi radca prawny z Kancelarii CMS.

Jedynie ok. 30 proc. firm podchodzi do zmian proaktywnie i zwraca uwagę na korzyści płynące z komercyjnego wykorzystania danych osobowych. Wśród powodów dostosowania się do nowych przepisów przedsiębiorstwa wskazują również ryzyko reputacyjne (75 proc.) i oczekiwania klientów (50 proc.).

Przedsiębiorcy wdrażają zmiany jednak przede wszystkim dlatego, że nowe prawo przewiduje bardzo wysokie sankcje. To albo 20 mln euro, albo 4 proc. rocznego obrotu z poprzedniego roku finansowego, w zależności od tego, która z tych kwot jest wyższa – przypomina Marcin Lewoszewski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom

Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.

Fundusze unijne

Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier

Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.

Ochrona środowiska

Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić

Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.