Newsy

Firmy mają coraz więcej informacji o klientach. Umiejętność wykorzystania tych danych może przynieść im wymierne korzyści

2015-06-24  |  06:40
Mówi:Andrzej Horawa
Funkcja:dyrektor generalny
Firma:Teradata Polska
  • MP4
  • Firmy mogą wykorzystywać zbierane dane już nie tylko do lepszego poznawania własnych klientów i skuteczniejszego marketingu, lecz także do personalizowania oferty, a nawet wykrywania oszustw. Ich ilość podwaja się każdego roku. Wzrost generuje w dużej mierze internet rzeczy – do 2020 r. do internetu ma być podłączonych 26 mld urządzeń.

    Dane mają taką wartość, jaką potrafimy z nich wydobyć. Ważne jest to, aby podjąć działania i zacząć coś robić w kierunku ich wykorzystania. Szukamy takich informacji o kliencie, które stanowią wartość dla nas i innych podmiotów – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Andrzej Horawa, dyrektor generalny Teradata Polska.

    Jak szacuje firma analityczna IDC, do 2020 r. generowanych będzie 40 zetabajtów danych (zetabajt to tryliard bajtów). Duża część będzie pochodziła z internetu rzeczy – produkty i usługi w tym sektorze będą co roku dawały firmom 300 mld dol. przychodu.

    Największy sukces odniosą jednak te firmy, które będą potrafiły efektywnie wykorzystać dostępne dane, np. poprzez ich monetyzację. Ich analiza będzie coraz większym wyzwaniem, ale dobrze przeprowadzona pozwoli na wyraźne poprawienie efektywności marketingu i sprzedaży. Teradata prognozuje, że dzięki odpowiedniej analityce danych skuteczność ich wykorzystania firmy mogą zwiększyć o od 3 do 20 proc.

    Dane można monetyzować w trzech obszarach: do poprawy operacyjnej działalności firmy w obszarze marketingowym albo działań własnych firmy i sprzedaży usług marketingowych firmom zewnętrznym. Możliwości jest wiele, w sektorze telekomunikacyjnym, bankowym, detalicznym, wszędzie tam, gdzie interakcja z klientem pozwala gromadzić największą ilość danych. Jest też dział automatyki przemysłowej, tam, gdzie można poprawiać skuteczność utrzymania prewencyjnego infrastruktury czy dbania o ciągłość procesów na liniach produkcyjnych – wylicza Horawa.

    Badania IDC pokazują jednak, że jedynie co dziesiąta firma posiada specjalistyczne systemy do analizy danych. Bez nich nie ma możliwości odpowiedniego zarządzania pozyskanymi informacjami oraz odfiltrowania przydatnych danych od tych niepotrzebnych.

    Taka analiza umożliwia firmom wyróżnienie się na rynku dzięki tworzeniu tzw. spersonalizowanych pakietów usług dopasowujących się do preferencji danego klienta. I odbywa się to z uszanowaniem jego prywatności. Teradata podaje przykład usługi oferowanej w Stanach Zjednoczonych – każdy klient galerii handlowej może otrzymać spersonalizowane zniżki na 10-20 proc., ale ci, którzy wyrażą zgodę na dzielenie się większą ilością swoich danych, mogą robić zakupy jeszcze taniej.

    Szukanie wartości danych standardową metodą w danych strukturalnych jest po prostu niemożliwe lub nieopłacalne ze względu na ilość danych. Zakłada to konieczność zastosowania nowych metod w ich przetwarzaniu, np. analizy danych multistrukturalnych. I właśnie w tym obszarze poprzez zastosowanie nowych metod i narzędzi analitycznych pomagamy naszym klientom odnieść sukces biznesowy – podkreśla Horawa.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Bankowość

    Rosnące inwestycje firm napędzają rynek leasingu. Za trzy czwarte finansowania odpowiada segment samochodów

    W I połowie roku firmy leasingowe udzieliły finansowania na kwotę 54,2 mld zł – wynika z podsumowania Związku Polskiego Leasingu. Ponad 10-proc. dynamika pozwoli również w tym roku przekroczyć wartość 100 mld zł, co po raz pierwszy udało się w ubiegłym roku. W strukturze finansowania zdecydowanie dominuje segment pojazdów. Ta część rynku wzrosła w I półroczu o 17,2 proc. Jeszcze szybszą dynamikę – 24 proc. – odnotowała spółka Santander Leasing, która w w tym okresie sfinansowała inwestycje o rekordowej wartości ponad 4,2 mld zł.

    Edukacja

    Polska kształci za mało specjalistów od sztucznej inteligencji. To bariera w wykorzystaniu tej technologii w gospodarce i nauce

    Nie kształcimy w Polsce specjalistów od sztucznej inteligencji na taką skalę, na jaką powinniśmy, jeżeli chcemy mieć swoje miejsce w światowym ekosystemie – podkreślają przedstawiciele IDEAS NCBR. Młodzi studenci i absolwenci najczęściej wybierają karierę w sektorze prywatnym, rzadko decydując się na pozostanie na uczelniach i działalność naukową. Kwestie talentów to wąskie gardło, które może utrudnić rozwój SI i jej szerokiego zastosowania w gospodarce. Tymczasem algorytmy mają ogromne znaczenie dla postępów w nauce i mogą przyspieszać jej odkrycia. Bez wsparcia państwa w tych aspektach trudno myśleć o większej dynamice rozwoju w zakresie SI.

    Problemy społeczne

    Ginekolodzy biją na alarm: przyszły tata to nie tylko dawca nasienia. Mężczyźni nadal zbyt rzadko uczestniczą w przygotowaniach do ciąży

    Mniej niż co trzeci mężczyzna szuka informacji na temat tego, jak się przygotować do poczęcia dziecka, a 42 proc. zdecydowało się wcześniej na zbadanie jakości nasienia – wynika z raportu opracowanego przez NutroPharmę na potrzeby kampanii „Dziecko wspólna sprawa”. O suplementację przed ciążą dba podobny odsetek przyszłych ojców, podczas gdy wśród przyszłych mam jest on dwukrotnie wyższy. Tymczasem – jak przypominają lekarze położnicy i ginekolodzy – materiał genetyczny ojca jest tak samo ważny jak matki. Ma wpływ nie tylko na to, jakie cechy będzie mieć dziecko, ale też na jego zdrowie oraz na prawidłowy przebieg ciąży.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.