Newsy

Rząd chce negocjować z Komisją Europejską wydłużenie terminu KPO. Czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku

2024-05-09  |  06:30

W związku z prawie trzyletnim opóźnieniem w implementacji Krajowego Planu Odbudowy koalicyjny rząd przeprowadził na początku br. jego rewizję. Nowa wersja jest już w ok. 80 proc. uzgodniona z Komisją Europejską, a cały ten proces może się zakończyć  w wakacje – poinformowała w tym tygodniu ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Jednocześnie rząd planuje rozpocząć z KE negocjacje dotyczące przedłużenia terminu zakończenia KPO, ponieważ czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku. 

Pod koniec lutego br. – po prawie trzyletnim przestoju, spowodowanym sporem poprzedniego rządu z KE o praworządność – przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała o odblokowaniu funduszy europejskich dla Polski. To w sumie 137 mld euro, czyli około 600 mld zł, z polityki spójności oraz Krajowego Planu Odbudowy, które mają zapewnić polskiej gospodarce potężny impuls rozwojowy.

 Wszyscy pytają, czy zdążymy wydać wszystkie środki z KPO, i to jest bardzo ważne, żeby jak najwięcej z nich zagospodarować, ale równie ważne jest też to, jak one zostaną zainwestowane. Efekty KPO będziemy mierzyć nie tylko tym, ile wydaliśmy, ale jaki impuls rozwojowy dla Polski dzięki temu osiągnęliśmy i to sobie powiemy za dwa, trzy lata. Na dziś ten moment końcowy KPO przypada w 2026 roku, ale niewykluczone, że już z nową Komisją usiądziemy do stołu i będziemy próbować to przedłużać, żeby te projekty były lepsze jakościowo. Czas daje jednak możliwość bardziej jakościowego inwestowania, lepszych reform, lepszych inwestycji – powiedziała agencji Newseria Biznes Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Te negocjacje miałyby się odbyć w koalicji innych zainteresowanych państw członkowskich UE, które – podobnie jak Polska – mogą mieć problemy ze sfinalizowaniem w terminie wszystkich projektów przewidzianych w KPO.

– To jest oczywiście kwestia wydolności instytucjonalnej, bo żeby przygotować projekt, zrealizować reformę czy inwestycję, nie są potrzebne po prostu pieniądze, które można sobie wrzucić, gdzie się chce. To są pieniądze, które mają zapewnić Polsce impuls rozwojowy. W przypadku takich regionów jak Śląsk to jest bardzo ważny proces sprawiedliwej transformacji – mówi ministra funduszy i polityki regionalnej. – Transformacja energetyczna dzięki środkom z KPO musi się odbyć w sposób sprawiedliwy, co jest bardzo ważne zwłaszcza dla Śląska. Ona nie może się odbyć w taki sposób, że jedni dużo zyskają, a drudzy dużo stracą. Temu ma właśnie służyć Fundusz na rzecz Sprawiedliwej Transformacji, a Śląsk jest jednym z głównych beneficjentów tego funduszu. Idea jest taka, że ta transformacja musi mieć ludzką twarz, czyli ludzie muszą czuć, że na niej skorzystali, a nie stracili.

Polska otrzyma z Krajowego Planu Odbudowy łącznie 59,8 mld euro, w tym 25,27 mld euro w postaci dotacji oraz 34,54 mld euro w formie preferencyjnych pożyczek z przeznaczeniem na realizację zaplanowanych w nim 55 inwestycji i 55 reform, które mają wzmocnić polską gospodarkę po pandemii COVID-19, uodpornić na przyszłe kryzysy i przestawić ją na nowe tory rozwojowe. Zgodnie z wymogami UE gros środków z budżetu KPO zostanie przeznaczonych na cele klimatyczne (46,6 proc.), na transformację cyfrową (21,3 proc.), a także na reformy socjalne (22,3 proc.).

– W KPO połowa środków jest przeznaczona na transformację energetyczną i to są gigantyczne fundusze, od 150 do 200 mld zł, co ilustruje, jak ogromne czeka nas wyzwanie. Z drugiej strony jest to też ogromna szansa, bo to jest wielki strumień środków inwestycyjnych na sprecyzowane z góry obszary. Biznes już wie, gdzie będą dostępne duże środki na ocieplenie budynków, termomodernizację, OZE, farmy fotowoltaiczne, ale też ogromne przedsięwzięcia inwestycyjne, takie jak remont sieci czy polskie farmy wiatrowe na Bałtyku – wymienia Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Oprócz środków z KPO Polska otrzyma w tej perspektywie finansowej również rekordowe fundusze z polityki spójności na lata 2021–2027. To w sumie 76 mld euro, czyli ponad 340 mld zł i – co istotne – jest to największy budżet spośród państw Unii Europejskiej. Środki z unijnej polityki spójności zostały rozdzielone na programy krajowe oraz regionalne. Mają za zadanie wyrównać różnice rozwojowe między Polską a innymi państwami UE oraz wspomóc rozwój poszczególnych regionów kraju. Do samorządów trafi z tej puli ok. 150 mld zł (33,5 mld euro), co jest rekordowym zastrzykiem finansowym, który ma m.in. wesprzeć małą i średnią przedsiębiorczość, ożywić rynek pracy oraz poprawić dostępność transportową regionów.

To jest apogeum, nigdy wcześniej nie mieliśmy tak ogromnych środków z unijnego budżetu. Wynika to z faktu, że mamy jednocześnie bardzo dużo środków z funduszy strukturalnych i dokładnie w tym samym czasie mamy KPO – mówi ministra funduszy i polityki regionalnej. – Zaczynamy już negocjować kolejną perspektywę finansową i wiemy, że po KPO idzie kolejny fundusz – Społeczny Fundusz Klimatyczny. Polska też będzie bardzo dużym jego beneficjentem, to będzie ok. 50 mld zł, też z przeznaczeniem na transformację energetyczną, choć środki te nie będą już tak duże, będą inaczej sprofilowane, będą inne kryteria i inne zasady.

Polska obchodzi w tym roku okrągłą, 20. rocznicę członkostwa w Unii Europejskiej. Przez ten czas była największym beneficjentem unijnych środków w całej Wspólnocie – od 2004 roku otrzymała łącznie 245,5 mld euro. W tym samym czasie wpłaciła 83,7 mld euro składek członkowskich, co oznacza, że netto uzyskała z unijnych funduszy 161,6 mld euro, z czego ponad połowę w ramach polityki spójności.

Jesteśmy znacznie zamożniejsi, coraz bardziej stać nas na rozwój z własnych środków, natomiast nie ma powodu myśleć o Polsce bez środków unijnych. Jesteśmy w Unii i na pewno środki unijne będą. Musimy jednak zacząć myśleć o tych środkach inaczej, Polska i Polacy, polskie biznesy, polscy naukowcy muszą się uczyć korzystać z funduszy unijnych zarządzanych z Brukseli. Są takie środki, które nie są alokowane na kraje, tylko jest konkurencja ogólnoeuropejska i my akurat w tych środkach nie jesteśmy bardzo dobrzy. Mieliśmy tak duże własne krajowe programy, że nie było potrzeby konkurowania o środki ogólnoeuropejskie, teraz pomału nadchodzi epoka, w której biznes, nauka, innowacje będą musiały i będą korzystały z tych ogólnoeuropejskich środków w dużo większym stopniu. Dzisiaj ogłaszamy nabory dokładnie na to, żeby uczyć polski biznes, polskich naukowców, jak startować o te ogólnoeuropejskie środki, bo to też jest część naszej obecności w Unii, ta część, która w najbliższej dekadzie będzie bardzo ważna – ocenia Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.