Mówi: | Jianhui Ye, prezes JJ Auto Jarosław Dąbrowski, prezes Domu Maklerskiego DF Capital |
Do wejścia na GPW szykuje się trzecia chińska spółka. Chińczycy postrzegają Polskę jako bazę do nawiązywania kontaktów w regionie
Trwają rozmowy z trzecią spółką z Państwa Środka, która planuje debiut na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Chińczycy postrzegają stolicę Polski jako główny rynek Europy Środkowo-Wschodniej, który może stanowić bazę do nawiązywania kontaktów w regionie. W środę na warszawskim parkiecie zadebiutowała chińska firma JJ Auto.
– Fakt, że JJ Auto to już druga chińska spółka notowana na giełdzie w Warszawie oznacza, że jest to moment historyczny – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jarosław Dąbrowski, prezes Domu Maklerskiego DF Capital. – Gdyby była to jedna spółka, to można by mówić o przypadku, jednak jeśli są dwie, to znaczy, że jest to już seria.
JJ Auto to druga chińska i 59. zagraniczna spółka notowana na warszawskim parkiecie. Przedsiębiorstwo jest czołowym producentem i dostawcą części samochodowych w Chinach. Dom Maklerski DF Capital prowadzi już rozmowy z trzecią chińską spółką zainteresowaną notowaniem w Warszawie.
– Wydaje mi się, że mimo różnych turbulencji makroekonomicznych związanych z OFE i konfliktem na Ukrainie Warszawa udowadnia, że jest atrakcyjnym i ciekawym miejscem do notowania kolejnych zagranicznych spółek – zauważa Dąbrowski.
Jego zdaniem GPW jest optymalnym rynkiem dla średniej wielkości spółek zagranicznych. W Nowym Jorku problemem jest wielkość giełdy, a w Londynie, podobnie jak w samych Chinach na giełdzie w Szanghaju – długa kolejka oczekujących. Do tej pory większość zagranicznych spółek notowanych na GPW pochodziła z Europy Centralnej i Wschodniej, a swoje siedziby miały w Luksemburgu czy Holandii
– Myślę, że ta perspektywa może się ciekawie rozszerzyć na Chiny, gdyż są one największym eksporterem świata i drugą największa gospodarką – zauważa Jarosław Dąbrowski. – Potencjał wzrostu dla Chin i dla chińskich spółek jest niebywale większy niż dla spółek europejskich.
Z pozytywną oceną warszawskiej giełdy zgadza się Jianhui Ye, prezes JJ Auto.
– Warszawa to finansowe centrum Europy Środkowo-Wschodniej – mówi Jianhui Ye. – Tu będzie nasza baza do nawiązywania lokalnych kontaktów w Europie. Dziś wiele chińskich firm jest obecnych w Warszawie, by inwestować w przemysł motoryzacyjny w Polsce. Wierzymy w potencjał tego rynku i w to, że pojawi się wiele okazji, które będziemy mogli wykorzystać.
16 czerwca firma JJ Auto zadebiutowała także na rynku regulowanym giełdy we Frankfurcie (Deutsche Börse AG). Aktualnie spółka nie ma w planach wchodzenia na kolejne zagraniczne giełdy.
– Wierzymy, że Europa jest bardzo perspektywicznym regionem. To miejsce będzie dla nas platformą, dzięki której będziemy mieć okazję poprawić i wzmocnić kondycję finansową naszej firmy – twierdzi prezes JJ Auto.
JJ Auto to producent i dostawca części do ciężarówek, samochodów dostawczych, maszyn ciężkich i pojazdów budowlanych. Zajmuje się głównie produkcją, a ponadto także handlem elementami złącznymi do samochodów ciężarowych, częściami samochodów i maszyn ciężkich. Swoje produkty sprzedaje wyłącznie w Chinach.
Pierwszą chińską spółką, która zadebiutowała na warszawskim GPW, był Peixin, producent maszyn oraz linii produkcyjnych do wytwarzania artykułów higienicznych. Debiut nastąpił 9 października 2013 r.
Czytaj także
- 2025-07-02: Qczaj: Na drogach szybkiego ruchu lubię mocniej wcisnąć pedał gazu. Niebawem planuję też zrobić prawo jazdy na motocykl
- 2025-02-25: Wzrost udziału kobiet we władzach spółek z WIG140 rozczarowująco niski. Co piąta firma ma zarząd i radę nadzorczą w męskim składzie
- 2025-03-26: Brak różnorodności szkodzi firmom. Nowa dyrektywa może je skłonić do zmiany podejścia
- 2025-03-10: Na rynku nieruchomości rośnie popularność rewitalizacji. Odnowa dotyczy nie tylko zabytkowych budynków, ale też dawnych terenów poprzemysłowych
- 2024-10-24: Qczaj: Robię kurs na prawo jazdy. Będę jeździł fajnym samochodem „na bogato”, bo zapracowałem na porządne auto
- 2024-07-29: Sektor gier silnie reprezentowany na warszawskim parkiecie. GPW liczy na kolejne debiuty firm gamingowych
- 2024-07-19: Investors TFI: Hossa na giełdach nie skończy się przed 2026 rokiem. Wszystko będzie zależeć od trendu na Wall Street
- 2024-05-20: Przewodniczący KNF: Niepokoi nas ograniczone zainteresowanie przedsiębiorców inwestycjami. To wpływa na niski popyt na kredyty inwestycyjne
- 2024-04-11: Tylko 12 proc. Polaków dobrze zna się na giełdzie. Bez edukacji finansowej trudno będzie pobudzić inwestycje
- 2024-04-08: GPW szuka możliwości przyciągnięcia zarówno nowych inwestorów, jak i spółek. Liczy na przełamanie stagnacji w debiutach
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Edukacja

60 proc. młodych Europejczyków jest optymistycznie nastawionych do przyszłości UE. Chcą mieć udział w kształtowaniu jej polityk
Tegoroczny Eurobarometr wskazuje, że sześciu na 10 młodych Europejczyków jest optymistycznie nastawionych do przyszłości UE i uważa, że ich kraje korzystają z obecności w Unii. Doceniają przede wszystkim swobodę podróżowania bez granic i paszportów. Jednocześnie deklarują chęć większego wpływu na kierunek, w którym rozwijana jest wspólnota, i wskazują na nowe wyzwania, przed którymi stoi ich pokolenie i którymi UE powinna się zająć.
Konsument
Branża pomp ciepła w Polsce odczuwa konsekwencje dezinformacji. Krążące mity zniechęcają do tej technologii

Przedstawiciele branży pomp ciepła biją na alarm: mity i dezinformacja krążące w przestrzeni publicznej, brak wystarczającego wsparcia informacyjnego rządu i nieprawidłowości w działalności nieuczciwych firm w poprzedniej edycji programu Czyste Powietrze – to główne przyczyny pogorszenia wizerunku tej technologii. Branża walczy z dezinformacją i stara się wzmacniać świadomość społeczną w zakresie ekologicznych i ekonomicznych korzyści z instalacji pomp ciepła. Jednocześnie podkreśla potrzebę kompleksowych działań ze wsparciem rządu.
Handel
W UE trwa dyskusja o większej kontroli przesyłek e-commerce o wartości poniżej 150 euro. Zwolnienie z cła jest nadużywane

Do Europy w ubiegłym roku trafiło ok. 4,5 mld przesyłek e-commerce o niskiej wartości, czyli poniżej progu 150 euro, który zwalnia z cła. To dwa razy więcej niż w 2023 roku. W 65 proc. przypadków wartość przesyłki jest zaniżana właśnie z uwagi na politykę celną, co zdaniem instytucji unijnych jest naruszeniem uczciwej konkurencji. W dodatku wiele z tych produktów nie spełnia norm bezpieczeństwa czy norm środowiskowych wymaganych w Europie. Dlatego trwa dyskusja nad tym, jak zwiększyć kontrolę nad wpływającymi z zagranicy paczkami.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.