Newsy

Spółki energetyczne atrakcyjne dla inwestorów. Brakuje jednak rządowej strategii w sprawie polityki energetycznej

2014-05-26  |  06:25

Spółki energetyczne notowane na giełdzie to atrakcyjny kąsek dla inwestorów – głównie ze względu na to, że profil ich działalności gwarantuje niską zmienność. Są one jednak obarczone ryzykiem regulacyjnym i niepewnością związaną z przyszłością polityki energetycznej państwa. Inwestorzy czekają m.in. na plany dotyczące energetyki jądrowej czy ewentualnej dużej fuzji w branży, którą resort skarbu państwa zapowiadał na I półrocze 2014. 

Od debiutu Energi w grudniu 2013 r. na warszawskim parkiecie notowane są już wszystkie największe firmy energetyczne w kraju. Łączna wartość księgowa PGE, Enei, Tauronu i Energi przekracza 80 mld zł. Spółki energetyczne są atrakcyjne dla części inwestorów ze względu na relatywnie stabilne przychody oraz niewielką zmienność kursów akcji. Dzięki temu pozwalają stabilizować wahania wartości portfela inwestycyjnego. Ich kolejnym atutem jest to, że wyróżniają się na warszawskim parkiecie wysoką płynnością.

Wszyscy jesteśmy konsumentami prądu, będziemy go potrzebować, co daje długofalowe, przewidywalne zyski tego sektora i stabilizację notowań. Jeśli szukamy w portfelu spółek o niskiej zmienności, to na pewno spółki energetyczne mogłyby do nich należeć – uważa Mirosław Kachniewski, prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych.

Niekorzystnym czynnikiem z punktu widzenia inwestorów jest to, że ceny energii elektrycznej są kształtowane przez państwowego regulatora. A ten może mieć interes w utrzymywaniu ich na niskim poziomie, przez co marże i zyski firm znajdą się pod presją.

Spółki te obarczone są dużym ryzykiem regulacyjnym. W związku z tym, że prąd jest dobrem pierwszej potrzeby, to może nieść ze sobą pewnego rodzaju ryzyko, że być może w przyszłości państwo będzie chciało tak, a nie inaczej wpływać na cenę energii. I w związku z tym może to obniżać zyski tych przedsiębiorstw – twierdzi prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes.

Niechętnie na spółki energetyczne może także patrzeć ta grupa inwestorów, która jest zorientowana na krótkoterminowe transakcje. Tymczasem projekty inwestycyjne w sektorze energetycznym są długookresowe, co wraz z niepewnością dotyczącą regulacji cen znacznie utrudnia szacowanie ich rentowności. W rezultacie krótkoterminowi inwestorzy niżej wyceniają akcje producentów i dystrybutorów energii.

Obok prowadzonych obecnie dużych inwestycji w bloki energetyczne m.in. w Opolu, Kozienicach czy Stalowej Woli, uczestnicy rynku czekają na decyzje dotyczące energetyki jądrowej i ewentualnej fuzji w branży. Pod koniec ubiegłego roku Ministerstwo Skarbu Państwo zapowiedziało, że w połowie br., po aktualizacji założeń polityki energetycznej, podejmie decyzję o ewentualnym stworzeniu „narodowego czempiona”. Źródłem niepewności inwestorów są także naciski części państw UE w celu zaostrzenia redukcji emisji dwutlenku węgla w ramach polityki klimatycznej.

– Ostatnia wreszcie, bardzo istotna kwestia dotyczy tego, jak ostatecznie zostaną ukształtowane regulacje dotyczące polityki energetycznej, a to ma niewątpliwie olbrzymi wpływ na wycenę i poczucie przewidywania przyszłych wycen przez inwestorów – uważa Kachniewski.

Obecnie wartość rynkowa akcji PGE, Enei, Tauronu i Energi jest niższa od ich wartości księgowej. Także wskaźnik ceny akcji w stosunku do zysku na 1 akcję nie należy do wysokich wśród tych spółek. Dla inwestorów bardzo istotne są także plany Skarbu Państwa co do docelowej wielkości pakietów akcji i liczby głosów na WZA. Obecnie państwo ma 61,89 proc. udziału w akcjonariacie PGE, 51,5 proc. w Enei, 30,06 proc. w Tauronie (bez uwzględnienia akcji w posiadaniu KGHM, który ma 10,39 proc. akcji Tauronu) oraz 51,52 proc. akcji w kapitale zakładowym Energi.

Jako inwestor życzyłbym sobie wiedzieć, w jakiej perspektywie czasowej potrzebuję zabezpieczyć jak duże pieniądze na konkretne inwestycje. Chciałbym wiedzieć, czym uzasadniony jest taki, a nie inny udział Skarbu Państwa w akcjonariacie i czy to się będzie w przyszłości zmieniać – mówi Mirosław Kachniewski.

Podkreśla, że dzięki rynkowi kapitałowemu energetyka zmieniła się radykalnie. Giełda wymusiła na niej wzrost efektywności i przejrzystości.

W wielu przypadkach nawet spółki nie do końca wiedziały, co posiadają. Na potrzeby stworzenia prospektu emisyjnego trzeba było ukształtować strukturę właścicielską, odnaleźć wszystkie spółki zależne, stwierdzić, co mamy i dlaczego. Później to skonsolidować na potrzeby przygotowania dokumentów związanych z upublicznieniem spółki. I wreszcie zrobić z tego coś, co będzie przejrzyste i możliwie zrozumiałe dla inwestorów – mówi prezes SEG.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.

Problemy społeczne

Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi

Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.