Mówi: | Paweł Korzybski |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Polski Związek Pracodawców Ochrona |
Branża ochrony mierzy się ze wzrostem płacy minimalnej. Mimo rosnących stawek zmaga się także z niedoborem kadr
Skokowe podwyżki minimalnego wynagrodzenia za pracę, na który nałożył się ogólny wzrost kosztów związany z wysoką inflacją, to potężne wyzwanie dla firm z branży ochrony. Wskazują, że muszą renegocjować kontrakty z klientami, żeby nie notować strat. To największe wyzwanie dla większości firm z branży – wynika z badań Polskiego Związku Pracodawców Ochrona. Obok radykalnego wzrostu kosztów osobowych problemem jest też niedobór kadr związany m.in. z rekordowo niskim bezrobociem – aż 80 proc. firm deklaruje duże trudności w procesie rekrutowania nowych pracowników.
– Najbardziej dotkliwym kosztem związanym z branżą ochrony przede wszystkim są stawki płacy minimalnej. Przez ostatnie dziewięć lat wzrosły o 147 proc. W 2015 roku płaca minimalna wynosiła 1750 zł brutto, natomiast od 1 lipca 2024 roku to będzie kwota 4,3 tys. zł brutto, więc wzrost jest galopujący, co bezpośrednio przekłada się na stawki dla naszych klientów. Jest to najbardziej wymagający element, który musimy waloryzować rok do roku, i praktycznie jest on wymogiem, aby te kontrakty były kontynuowane – mówi agencji Newseria Biznes Paweł Korzybski, prezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Ochrona.
Z raportu „Branża bezpieczeństwa w Polsce 2022/2023” PZP Ochrona wynika, że sektor ochrony osób i mienia to rynek wart ok. 11 mld zł, na którym działa kilka tysięcy podmiotów. Ostatnie lata były dla nich prawdziwym stress testem – firmy ochrony zmagały się m.in. z trudną sytuacją rynkową wywołaną przez COVID-19, która przełożyła się na brak nowych umów, rekordowo niską stopą bezrobocia skutkującą brakiem kandydatów do pracy, wysoką inflacją i dużymi podwyżkami minimalnego wynagrodzenia za pracę.
– Inflacja bezpośrednio wpływa na koszty utrzymania przedsiębiorstw w sektorze ochrony, bezpośrednio generuje też zyskowność z danego kontraktu, bo wpływa na takie koszty pośrednie jak energia, paliwa, powoduje presje płacowe po stronie części pracowników. A w jakiej obecnie sektor ochrony jest kondycji? Sądzę, że zmiany legislacyjne, które są na rynku w 2024 roku, czyli wzrost kosztów płacowych o minimum 20 proc., a także inflacja, która oscyluje w zakresie 6–7 proc., to dość wymagające otoczenie – ocenia Paweł Korzybski.
Z wyliczeń związku wynika, że w ostatnich dwóch latach koszty bezpośrednie wzrosły o 29 proc., w tym koszty osobowe o 29 proc. Koszty pośrednie w latach 2021–2023 wzrosły o 29 proc. Na to złożyły się podwyżka kosztów osobowych o 29 proc., wzrost kosztów utrzymania lokalizacji o 27 proc. i energii o 36 proc. Dla firm dużym problemem jest oszacowanie skali wzrostu cen prądu na kolejne miesiące. PZP Ochrona wskazuje, że w analizowanym okresie gwałtownie wzrosły koszty finansowania działalności – aż o 306 proc. Ma to bezpośrednie przełożenie na obsługę kredytów, leasingów, ubezpieczeń oraz gwarancji bankowych. To wszystko wpływa na konieczność renegocjacji umów z klientami, co jest dużym problemem firm ochrony.
– Wynagrodzenia w branży ochrony oscylują mniej więcej między 92 a 94 proc. w stawce finalnej dla klienta, więc jest to koszt znaczący i rok do roku musi być waloryzowany. W 2024 roku ich wzrost na poziomie około 20 proc., bo umowy o pracę wzrosły o 19,2 proc. w płacy minimalnej, 19,6 proc. w przypadku umów-zleceń, ale na przykład w przypadku pracowników, którzy posiadają orzeczenie o niepełnosprawności, wzrost kosztów to pomiędzy 23 a 32 proc. Więc te koszty bezpośrednio wpływają na to, że my musimy, jako branża ochrony, iść do naszych klientów, aby aktualizować warunki finansowe na rok 2024, tym bardziej że zmiana minimalnego wynagrodzenia następuje dwukrotnie – tłumaczy prezes Polskiego Związku Pracodawców Ochrona.
Dla wielu firm z tej branży wypracowanie z klientami nowego kompromisu dotyczącego wynagrodzenia to warunek decydujący o ich być albo nie być na rynku. Podkreślają one, że negocjacje to często jedyna szansa na utrzymanie kontraktów oraz ustabilizowanie sytuacji, a w przypadku braku porozumienia są czasem zmuszone rozwiązać dotychczasowe umowy z klientami.
Już w badaniu przeprowadzonym pod koniec 2022 roku na grupie blisko 70 firm z branży, 72 proc. z nich wskazało waloryzację kontraktów jako największe wyzwanie. Klienci korzystający z ich usług byli jednak negatywnie nastawieni do podnoszenia stawek – 64 proc. firm oceniło, że klienci byli niezadowoleni ze wzrostu cen usług, a 59 proc. firm dostało od klientów informację o braku budżetu na ten cel. Z kolei 43 proc. badanych firm wskazało, że ich klienci nie zgodzili się na wzrost cen w wysokości wskaźnika wzrostu minimalnego wynagrodzenia, czyli 19,6 proc.
– Podwyżki płacy minimalnej rok do roku pozwalają na systematyzowanie sposobu wynagradzania naszych pracowników. Czy wpływa to bezpośrednio na atrakcyjność pracy w ochronie? Zapewne tak, ale musimy pamiętać, że płaca minimalna nie pozwala nam zabezpieczyć odpowiedniego składu osobowego na naszych kontraktach i musimy walczyć o tych pracowników poprzez odpowiednie gradacje, wyższe stawki tudzież inną formę zatrudnienia – wyjaśnia Paweł Korzybski.
Problemem dla branży jest nie tylko radykalny wzrost kosztów, ale i powiększający się niedobór kadr, związany m.in. z rekordowo niskim bezrobociem. Działalność sektora ochrony w dużej części opiera się na pracy wykonywanej przez ludzi, tymczasem 80 proc. z nich deklaruje obecnie duże trudności w procesie rekrutowania nowych pracowników. Wśród powodów jest m.in. brak osób z pozwoleniem na posiadanie broni (w trakcie pandemii COVID-19 Policja nie organizowała egzaminów dających takie uprawnienia).
– Branża security odczuwa dość duże problemy w zakresie pozyskiwania pracowników wysoko wykwalifikowanych, czyli np. posiadających dopuszczenie do pracy z bronią, ze względu na to, że wymagają oni wyższych stawek, umów o pracę, co bezpośrednio się wiąże z wyższą kwotą ostatecznie dla klienta, i to jest największe wyzwanie. Na chwilę obecną dość duża możliwość zmiany miejsca zatrudnienia, duża chłonność tego rynku nie pozwala nam na pewną stabilność i musimy w sposób finansowy, tudzież pozafinansowy, poprzez odpowiednie benefity, zadbać o obecnych pracowników – podkreśla prezes Polskiego Związku Pracodawców Ochrona.
Czytaj także
- 2025-05-13: Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku
- 2025-05-12: Coraz więcej Polaków widzi korzyści płynące z obecności w UE. Co ósmy wciąż jednak nie potrafi ich wskazać
- 2025-05-14: 37 proc. Ukraińców nie wie, jak zaszczepić dziecko w Polsce. Potrzebna większa edukacja w tym zakresie
- 2025-04-28: Niepewna sytuacja zwracanych do Skarbu Państwa gruntów dzierżawnych. To może się wiązać z likwidacją infrastruktury rolniczej i miejsc pracy
- 2025-04-25: Członek RPP spodziewa się obniżki stóp procentowych już w maju, może nawet o 50 pb. Potem dyskusja o kolejnej obniżce możliwa w lipcu
- 2025-04-28: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Pracodawcy chcą uwzględnienia ich potrzeb w strategii migracyjnej
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-25: Trwają prace nad nową ustawą o Rzeczniku MŚP. Urząd zyska nowe kompetencje
- 2025-04-18: Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Blackout w Hiszpanii i Portugalii ujawnił braki europejskiego systemu elektroenergetycznego. Niezbędna modernizacja sieci i połączeń między krajami
Komisja Europejska musi wyciągnąć wnioski z problemów z dostawami energii w Hiszpanii i Portugalii. Zapowiada też podjęcie działań, aby uniknąć takich poważnych blackoutów w przyszłości. Eksperci apelują przede wszystkim o inwestycje w modernizację sieci, by była ona gotowa na większą liczbę źródeł odnawialnych, a także w rozbudowę połączeń między państwami członkowskimi, dzięki czemu łatwiej będzie reagować na kryzysy.
Problemy społeczne
37 proc. Ukraińców nie wie, jak zaszczepić dziecko w Polsce. Potrzebna większa edukacja w tym zakresie

Choć trzech na czterech uchodźców z Ukrainy darzy polski system ochrony zdrowia dużym zaufaniem, to 21 proc. z nich ma problem z zaufaniem do samych szczepień. To dlatego wiele ukraińskich mam podejmuje decyzję o nieszczepieniu dziecka. Dużym wyzwaniem jest więc zwiększanie ich świadomości na temat korzyści płynących ze szczepień dla zdrowia jednostek i całej populacji, a także wyjaśnianie wątpliwości związanych z ewentualnymi skutkami ubocznymi. Tę rolę edukacyjną musi wziąć na siebie polski personel systemu ochrony zdrowia.
Telekomunikacja
Dyrektywa unijna zmienia podejście do cyberbezpieczeństwa. W Polsce trwają prace nad jej wdrożeniem

Według zapewnień rządu w tym kwartale zakończą się rządowe prace nad nowelizacją ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, która wdroży do polskiego prawa zapisy dyrektywy NIS2. Będzie to mieć istotne znaczenie dla kształtowania polityk cyberbezpieczeństwa przez duże i średnie podmioty zaliczane do kategorii kluczowych i ważnych. Choć pojawiają się głosy krytyczne, sugerujące, że regulacje są zbyt daleko idące, to eksperci od cyberbezpieczeństwa są przekonani, że akurat w tym obszarze mogą one przynieść szereg korzyści, zwłaszcza we współczesnych warunkach geopolitycznych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.