Mówi: | Bartłomiej Walas, prezes zarządu Grupy Bartolini Air Anna Szczepańska, pierwszy oficer, Buzz |
Coraz mniej pandemicznych restrykcji w podróżowaniu. Zapotrzebowanie na pilotów samolotów pasażerskich będzie rosło
Pandemia i ograniczenia w ruchu lotniczym załamały rynek pracy pilotów. Według światowych statystyk aż 30 proc. straciło pracę, a 2/3 z nich aktywnie poszukiwało zatrudnienia. Jednak wszystko wskazuje na to, że były to przejściowe kłopoty, a rynek pracy już odbudowuje się po pandemii. Kariera w branży lotniczej pozostaje atrakcyjną perspektywą dla młodych ludzi, a praca pilota – choć nie należy do najłatwiejszych – jest dobrą opcją także dla kobiet. Wciąż jednak stanowią one zdecydowaną mniejszość na tym rynku pracy.
Jak wynika z badania IATA przeprowadzonego na 50 największych światowych rynkach podróży lotniczych, 38 rynków reprezentujących 65 proc. międzynarodowego popytu z 2019 roku jest otwartych dla zaszczepionych podróżnych bez wymogu kwarantanny (w połowie lutego było ich 28). Z kolei 25 rynków (38 proc. popytu) jest otwartych bez kwarantanny lub wymogów testowych. Wcześniej prowadzone ankiety wśród pasażerów wskazywały, że testy i kwarantanna stanowiły główne bariery powstrzymujące podróżnych przed lotami. Znoszenie restrykcji może oznaczać większy ruch na lotniskach, szczególnie że zbliża się sezon wakacyjny.
Odbicie w ruchu lotniczym będzie się wiązać z coraz większym zapotrzebowaniem na pilotów i załogi. Z raportu „Pilot and Technician Outlook 2021–2040”, przygotowanego przez firmę Boeing, wynika, że w kolejnych dwóch dekadach na świecie branża przewozów pasażerskich będzie potrzebować 612 tys. nowych pilotów, 626 tys. techników oraz 886 tys. członków załogi pokładowej. Już w 2019 roku 62 proc. linii lotniczych wskazało, że brak pilotów jest jednym z kluczowych czynników ryzyka dla rozwoju branży – wynika z badania firmy Oliver Wyman. Według jej analityków pytaniem nie jest, czy zabraknie nam pilotów, tylko kiedy to nastąpi. Nawet w ostrożnym scenariuszu odbudowy rynku brak tej grupy zawodowej będzie odczuwalny już w przyszłym roku. Do 2025 roku luka między podażą a popytem może sięgnąć od 34 tys. do 50 tys. w zależności od scenariusza. Dlatego linie lotnicze muszą zachęcać młodych do kształcenia w tym kierunku.
– Przede wszystkim jest to branża bardzo nowoczesna i wciąż się rozwija. Nie mówiąc o tym, że praca jako pilot samolotu jest fantastycznym zawodem. Codziennie latamy gdzieś indziej, każdy dzień jest inny, widoki, które oglądamy z kokpitu, są jedyne w swoim rodzaju, a do tego dochodzi przyjemność z samego latania. Możliwość cieszenia się swobodą trzech wymiarów jest absolutnie niepowtarzalna – mówi agencji Newseria Biznes Bartłomiej Walas, prezes zarządu Grupy Bartolini Air, która szkoli pilotów.
– Warto zainteresować się karierą w zawodzie pilota, ponieważ jest to praca pełna wyzwań, możliwości rozwoju, jest to praca zmienna, każdego dnia jesteśmy w innym środowisku, latamy na różne inne lotniska, pracujemy z innymi załogami, więc na pewno jest to bardzo interesująca praca – mówi Anna Szczepańska, pierwszy oficer BUZZ. – Z drugiej strony z uwagi na tę zmienność praca pilota na pewno nie należy do najłatwiejszych. Wymaga wielu wyrzeczeń, poświęceń, elastyczności, ale na pewno warto.
Na tym rynku pracy wciąż odczuwalne są konsekwencje pandemii i zamrożenia na kilka miesięcy ruchu lotniczego. Jak pokazały wyniki ankiety przeprowadzonej pod koniec 2020 roku przez GOOSE Recruitment we współpracy z FlightGlobal, tylko 43 proc. pilotów zasiadło wówczas za sterami samolotów. 30 proc. straciło pracę, a kolejne 17 proc. przebywało na urlopach lub korzystało ze świadczeń postojowych. Kolejne 6 proc. znalazło inną pracę w lotnictwie, a 4 proc. – poza tą branżą.
Jak wskazują eksperci, teraz potrzebne są działania, które odbudują kadrę. Wśród wymienianych inicjatyw są inwestycje w programy szkoleniowe i rekrutacje pilotów. Ten proces jest bowiem czaso- i kosztochłonny.
– Czy trudno zostać pilotem? I tak, i nie. Na pewno są niezbędne pewne predyspozycje, trzeba temu poświęcić sporo czasu i mieć do tego serce. To jest niewątpliwie bardzo pochłaniający zawód. Natomiast jest to dostępne w zasadzie dla każdej osoby, która marzy, aby zostać pilotem, i jest to osiągalne w praktyce. To nie jest szkolenie tylko dla herosów. Przeciętna osoba, oczywiście z odpowiednim wykształceniem, z pewnymi predyspozycjami jest w stanie zostać pilotem, jeśli włoży w to dużo pracy – podkreśla Bartłomiej Walas.
W lotnictwie cywilnym są do zdobycia trzy podstawowe licencje. Żeby uzyskać licencję pilota liniowego, trzeba ukończyć kurs teoretyczny ATPL(A), który obejmuje 120 godzin wykładów i 530 godzin nauki własnej. Wymagane jest zdanie egzaminów teoretycznych i praktycznych oraz wylatanie co najmniej 200 godzin. Pełną licencję ATPL(A) można uzyskać po wylataniu 1500 godzin. Koszt szkolenia może sięgnąć ok. 150–200 tys. zł. ATPL (Airline Transport Pilot Licence) to najwyższy stopień, jaki pilot zawodowy może uzyskać w lotnictwie cywilnym.
Według danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego na koniec 2021 roku w Polsce było 1439 ważnych licencji pilota samolotowego liniowego. Obecnie posiada je 1388 mężczyzn i 51 kobiet. Panie stanowią zdecydowaną mniejszość na tym rynku pracy.
– Zawód pilota jest dobrą pracą dla kobiet, ale na pewno trzeba ją lubić i trzeba się do tego nadawać, bo jest to praca nietypowa. Często trzeba wstawać o różnych porach, pracować w nocy, więc nie każdy może się w tym odnaleźć. Ale wydaje mi się, że kobiety bardzo dobrze sobie radzą w tym środowisku i są na równi z mężczyznami – zaznacza Anna Szczepańska.
Z danych ISA21 (International Society of Women Airline Pilots) wynika, że odsetek kobiet wśród pilotów na świecie wynosi niecałe 6 proc. Największy odsetek charakteryzuje rynek indyjski (12,4 proc.), irlandzki (9,9 proc.) i RPA (9,8 proc.). Z kolei w Japonii tylko nieco ponad 1,3 proc. pilotów to panie. Eksperci z Oliver Wyman oceniają, że kobiety mogą stanowić istotny zasób, który pomoże liniom lotniczym poradzić sobie z niedoborem pilotów na rynku.
Czytaj także
- 2024-06-28: Samorządy mogą liczyć na rekordowe finansowanie w tej perspektywie finansowej UE. Pierwsze środki już do nich trafiają
- 2024-06-05: WiseEuropa: reforma unijnego rynku energii ma chronić odbiorców przed skokami cen. Dla Polski nie będzie rewolucyjną zmianą [DEPESZA]
- 2024-06-19: Ojcowie coraz częściej wykorzystują urlopy rodzicielskie. Wciąż jednak wiele zależy od podejścia pracodawców
- 2024-06-24: Polscy mali i średni przedsiębiorcy wciąż ostrożnie podchodzą do ekspansji zagranicznej. Potrzebują więcej wsparcia finansowego i doradczego
- 2024-06-21: Polskie samorządy zaczynają wydatkować pieniądze z KPO. Obawiają się, że nie wystarczy im na to czasu
- 2024-06-11: Młodzi przed trzydziestką odnoszą sukcesy w polskiej nauce. Setka najzdolniejszych otrzymała właśnie stypendia
- 2024-06-28: Polski przemysł kosmiczny jest gotowy na zwiększanie udziału w programach Europejskiej Agencji Kosmicznej. Do tego będzie potrzebować coraz więcej wykwalifikowanych kadr
- 2024-06-26: Katarzyna Dowbor: Kocham Andaluzję. Z przyjemnością jeżdżę tam na wakacje do domu moich dzieci
- 2024-06-19: Katarzyna Pakosińska: Bardzo interesujemy się z mężem Dalekim Wschodem. Marzy nam się lot do Korei, by lepiej poznać tamtejszą historię i kulturę
- 2024-06-07: Co roku Policja notuje 2 tys. zaginięć dzieci i kilkanaście tysięcy ucieczek z domu. To dramat dla całych rodzin
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Bankowość
Samorządy mogą liczyć na rekordowe finansowanie w tej perspektywie finansowej UE. Pierwsze środki już do nich trafiają
– Poza środkami własnymi samorządy mają dostęp do środków unijnych i do kredytów. To są trzy nogi, na których stoi finansowanie jednostek samorządu terytorialnego – podkreśla Mateusz Walewski, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego. Bank w kwietniu br. uruchomił pierwszy instrument finansowany z KPO, czyli pożyczki wspierające zieloną transformację miast, z budżetem wynoszącym prawie 9 mld euro. Samorządy będą mogły sfinansować z tych środków inwestycje, które powodują, że miasto jest bardziej zielone, nowoczesne i przyjazne dla mieszkańców. Samorządy z niecierpliwością wyczekują również reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego, która ma ustabilizować ich sytuację po zmianach wprowadzonych w tzw. Polskim Ładzie.
Regionalne –
Przyspiesza dekarbonizacja ciepłownictwa. Elektrociepłownia w Bydgoszczy od przyszłego roku zrezygnuje z kolejnych kotłów węglowych
Elektrociepłownia Bydgoszcz II, należąca do PGE Energia Ciepła, wchodzi w kluczowy etap inwestycji, która ma doprowadzić do wyłączenia dwóch z czterech kotłów węglowych i ograniczenia emisji dwutlenku węgla o 17 proc. To oznacza, że od II kwartału 2025 roku mieszkańcy Bydgoszczy będą korzystać z ciepła wytworzonego w nowych niskoemisyjnych źródłach. To jeden z kilku realizowanych projektów PGE Energia Ciepła, które zmierzają do dekarbonizacji w ciepłownictwie.
Nauka
Polski przemysł kosmiczny jest gotowy na zwiększanie udziału w programach Europejskiej Agencji Kosmicznej. Do tego będzie potrzebować coraz więcej wykwalifikowanych kadr
Pierwsza grupa młodych inżynierów z Polski rozpoczęła dwuletni staż w ośrodkach Europejskiej Agencji Kosmicznej w Niderlandach, Hiszpanii, Francji i Niemczech. W sumie do 2025 roku na staże do ESA zostanie skierowanych 30 kandydatów z Polski, którzy wezmą udział w kluczowych przedsięwzięciach naukowych i technologicznych agencji. To tylko jedna z inicjatyw nakierowanych na kształcenie kadr do pracy w sektorze kosmicznym. Sytuacja w tym zakresie poprawiła się na przestrzeni ostatnich lat, jednak w związku z szybkim rozwojem branży w nadchodzących latach zapotrzebowanie na wykwalifikowanych ekspertów będzie rosło.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.