Newsy

Coraz większe znaczenie przy wyborze mieszkania mają aspekty zdrowotne. Już 85 proc. Polaków zwraca uwagę na jakość powietrza

2021-07-26  |  06:20
Mówi:Agnieszka Kamińska, kierownik ds. komunikacji, VELUX Polska
Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich
  • MP4
  • W Polsce trwa jeden z największych boomów mieszkaniowych  w historii. Według danych GUS tylko w pierwszym półroczu rozpoczęto budowę 144,6 tys. nowych lokali – aż o 45 proc. więcej niż przed rokiem. Na rynek trafiają też coraz większe mieszkania, a według powszechnej opinii to właśnie metraż, cena i lokalizacja były dotąd kluczowe dla nabywców. Jednak pandemia nieco przemodelowała preferencje Polaków. Przy wyborze mieszkania w coraz większym stopniu uwzględniamy teraz aspekty związane ze zdrowiem, jak jakość powietrza, dostęp do światła dziennego i bliskość zieleni – wynika z badania przeprowadzonego na potrzeby VI edycji „Barometru zdrowych domów”.

    – Popyt na mieszkania i domy stale rośnie. Wynika to przede wszystkim nadal z dużych potrzeb mieszkaniowych Polaków, a także kwestii, że zakup nieruchomości jest dobrą inwestycją kapitału – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Agnieszka Kamińska, kierownik ds. komunikacji w Velux Polska.

    Popyt w branży mieszkaniowej jest w tej chwili rekordowy i nie słabnie. Dane GUS pokazują, że w I półroczu br. oddano do użytkowania 105,4 tys. mieszkań – czyli o 8,6 proc. więcej r/r. Mocno skoczyła też liczba mieszkań, na których budowę rozpoczęto albo wydano na nią pozwolenia. W I półroczu br. rozpoczęto budowę 144,6 tys. mieszkań – czyli aż o prawie 45 proc. więcej niż przed rokiem. Dodatkowo wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia budowy 171,5 tys. mieszkań, co oznacza wzrost o 40,2 proc. r/r. 

    Dane GUS pokazują, że na rynek trafiają coraz większe lokale: powierzchnia użytkowa mieszkań przekazanych w tym okresie wyniosła 10 mln mkw. i była o ponad 16 proc. większa niż przed rokiem. Z kolei przeciętna powierzchnia użytkowa pojedynczego mieszkania przekroczyła już 95 mkw.

    – Polacy niezmiennie kupują najchętniej mieszkania dwupokojowe o metrażu wynoszącym około 40 mkw. Dalej plasują się mieszkania jednopokojowe, chociaż tych od zawsze na rynku brakuje, oraz te większe, które rzeczywiście zyskały na popularności w trakcie pandemii. W momencie, kiedy zostaliśmy zamknięci, musieliśmy spędzać dużo czasu w domu, okazało się, że przydałby się dodatkowy pokój np. do pracy albo dla dziecka. I faktycznie, część nabywców zadecydowała o powiększeniu metrażu i kupnie większego mieszkania albo domu – mówi Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

    – Ostatnio zyskały na znaczeniu takie aspekty jak dostęp do zewnętrznej przestrzeni typu ogródek, taras, balkon, a także możliwość wygospodarowania dodatkowej przestrzeni do pracy, np. dodatkowy pokój na gabinet – dodaje Agnieszka Kamińska.

    Dotąd na rynku panowało powszechne przekonanie, że Polacy przy wyborze mieszkania kierują się przede wszystkim trzema czynnikami: ceną, metrażem i lokalizacją. Nowe badanie, przeprowadzone na potrzeby VI edycji „Barometru zdrowych domów”, pokazało jednak, że na znaczeniu zyskały aspekty związane ze zdrowiem, takie jak jakość powietrza, dostęp do światła dziennego i bliskość zieleni, w tym dostęp do prywatnego terenu zielonego.

    – Według najnowszego badania „Barometr zdrowych domów” Polacy oprócz oczywistych kryteriów wyboru nieruchomości, takich jak metraż, cena lub lokalizacja, zwracają również uwagę na aspekty jakościowe i zdrowotne budownictwa. Aż 87 proc. badanych zwraca uwagę na funkcjonalność pomieszczeń i wygodę domu – wskazuje kierownik ds. komunikacji w Velux Polska. – 85 proc. badanych zwraca również uwagę na kwestie jakości powietrza. Dziennie wykonujemy 22 tys. oddechów, dlatego to, czym oddychamy, jest niezmiernie ważne dla naszego zdrowia. Tę kwestię można rozumieć w dwóch aspektach, po pierwsze, dogodnej lokalizacji z czystym powietrzem, np. bez smogu, a także w kontekście wyposażenia i elementów budynku, które umożliwiają efektywną wentylację pomieszczeń.

    – Lokalizacja wciąż jest oczywiście najważniejsza, natomiast ciekawostką, którą przyniosła nam pandemia, jest to, że dwukrotnie wzrosła waga prywatnej przestrzeni zewnętrznej, takiej jak własny taras czy ogródek. I rzeczywiście, o ile wcześniej przy wyborze mieszkania ten czynnik uwzględniało 25 proc. badanych, o tyle teraz jest ona ważna dla ponad 52 proc. To pokazuje, że chcemy mieć ten własny kawałek ogródka i to się nie zmieni, ten trend zostanie z nami po pandemii – dodaje Konrad Płochocki.

    Z „Barometru zdrowych domów” wynika, że kolejnym czynnikiem uwzględnianym przez Polaków – niemal na równi z własnym ogródkiem lub tarasem – są niskie koszty energii. Raport pokazuje, że na znaczeniu zyskał również inny, prozdrowotny aspekt – dostęp do światła dziennego. 84 proc. ankietowanych preferuje dobrze doświetlone mieszkania i domy, w zielonej okolicy.

    – Chcemy mieszkać w jasnych, świetlistych domach – podkreśla Agnieszka Kamińska. – Światło ma dobroczynny wpływ na nasze zdrowie, dobre samopoczucie, koncentrację, a nawet zdolność uczenia się. Dlatego powinniśmy zadbać, aby – zwłaszcza te pomieszczenia, w których w ciągu dnia przebywamy najdłużej – były dobrze doświetlone. Według przepisów powierzchnia okien powinna stanowić minimum 12,5 proc. powierzchni podłogi, ale w nowoczesnym budownictwie ten wskaźnik często sięga już 30 proc.

    Jak wskazuje kierownik ds. komunikacji w Velux Polska, pandemia dała Polakom odczuć na własnej skórze, że zdrowie jest wartością nadrzędną. Stąd też na rynku nieruchomości wzrost znaczenia zdrowych domów i mieszkań: dobrze doświetlonych i wentylowanych, wykonanych z ekologicznych materiałów i zapewniających dostęp do własnego kawałka zieleni.

    – Deweloperzy próbują odpowiadać na te potrzeby klientów, wprowadzając dużo więcej zieleni dookoła budynków. W nowych projektach przygotowujemy więcej tarasów i balkonów, staramy się o jak największe przestrzenie prywatne do każdego mieszkania. W tej chwili projektanci bardzo walczą o to, żeby każde z nich miało chociażby swój własny kawałek balkonu. Wprowadzamy też większą liczbę przeszkleń, ponieważ – jeśli mamy spędzać w budynku więcej czasu – chcemy mieć dostęp do naturalnego światła. Dlatego wprowadzamy okna dachowe, większe okna pionowe – mówi dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna

    Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.

    Ochrona środowiska

    Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]

    „Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

    IT i technologie

    Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

    Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.