Newsy

Dziś szczegóły PKB za II kwartał. Kluczowe będą dane o konsumpcji.

2013-08-30  |  06:50
Mówi:Jarosław Janecki
Funkcja:główny ekonomista
Firma:Societe Generale
  • MP4
  • Wstępne dane o wzroście PKB w drugim kwartale, który wyniósł 0,8 proc. rok do roku, mają być dzisiaj potwierdzone lub zweryfikowane przez Główny Urząd Statystyczny i uzupełnione o informację, które składowe gospodarki rosły, a które spadały. – Kluczowa będą dane o konsumpcji, ale ostatnie dane o sprzedaży detalicznej pozwalają optymistycznie patrzeć w przyszłość – uważa Jarosław Janecki, główny ekonomista Societe Generale.

    – Bardzo byśmy sobie życzyli tego, żeby struktura wzrostu PKB była już nieco inna od tej, którą obserwowaliśmy w pierwszym kwartale. Miejmy nadzieję, że rzeczywiście pojawi się już poprawa czynników krajowych – mówi Jarosław Janecki Agencji Informacyjnej Newseria.

    Ekonomista nie oczekuje jednak jakichś spektakularnych wyników. Wzrost to wciąż efekt dużego eksportu, jednak dane z polskiego rynku za drugi kwartał powinny być lepsze niż te z pierwszych trzech miesięcy roku.

    Na pewno będziemy mieli do czynienia z tym, że eksport netto, który dzisiaj jest tak bardzo istotny dla dynamiki PKB będzie nieco niższy z tego względu, że wraz z większą dynamiką popytu krajowego, niewątpliwie będziemy obserwować również i wyższą dynamikę importu. Nie ukrywajmy, że nasza konsumpcja w dużej mierze jest powiązana z importem przeróżnych produktów – mówi ekspert.

    To byłoby korzystne szczególnie z punktu widzenia Ministerstwa Finansów, bo – jak dodaje Jarosław Janecki – większa konsumpcja w kraju to wyższe wpływy do budżetu, głównie z podatku VAT. Pod tym względem optymizm budzą ostatnie informacje o wzroście sprzedaży detalicznej w lipcu, która wzrosła o 4,3 proc. rok do roku - dużo powyżej średnich prognoz.

    – Z pełnym optymizmem już po tych danych prosimy patrzeć w przyszłość i sądzę, że już 3.-4. kwartał przyniosą nam dane o wzroście PKB powyżej 1,5 proc. Nie są te dane, z punktu widzenia polskiej gospodarki, czymś rewelacyjnym, natomiast to niewątpliwie oznacza, że najgorszy dołek mamy zdecydowanie za sobą – uważa główny ekonomista Societe Generale.

    Kłopoty budżetu to też przyczyna ostatnich gorszych ocen wystawianych Polsce na arenie międzynarodowej. Agencja Fitch, która obniżyła perspektywę ratingu dla naszego kraju do stabilnej z pozytywnej uznała, że źle naszej gospodarce wróżą ostatnie zmiany w ustawie o finansach publicznych, czyli zawieszenie pierwszego progu ostrożnościowego oraz zwiększenie deficytu w budżecie o 16 mld zł. „Według Fitch, zawieszenie – choć tymczasowe – progu (...) zmniejszyło wiarygodność polityki fiskalnej Polski opartej o ścisłe reguły" – czytamy w uzasadnieniu decyzji Agencji.

    – Tutaj nie chodzi tak bardzo już o wzrost gospodarczy, nie chodzi o to, że mamy nadwyżkę na wymianie handlowej i rachunek obrotów bieżących jest dużo lepszy niż kiedyś – wyjaśnia Jarosław Janecki. – Dzisiaj mamy do czynienia z zawieszeniem progu ostrożnościowego. Wskaźniki fiskalne, przynajmniej na ten rok, ulegną pogorszeniu i prawdopodobnie w przyszłym roku nie ulegną zdecydowanej poprawie. Na to uwagę zwraca Fitch, i z tym należałoby się zgodzić - dodaje ekonomista.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Szkolenie Online IMM

    Prawo

    Problemy społeczne

    Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

    Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.

    Motoryzacja

    Pożary pojazdów elektrycznych są rzadsze niż spalinowych. W powszechnym przekonaniu jest odwrotnie, bo brakuje edukacji

    Trzydzieści pożarów aut elektrycznych i niemal 9,5 tys. pożarów aut spalinowych – to statystyki za ubiegły rok. Jak podkreślają eksperci, statystycznie pojazdy elektryczne płoną rzadziej niż spalinowe. W przeliczeniu na tysiąc zarejestrowanych pojazdów wskaźnik pożarów w przypadku elektryków wynosi 0,372, a w przypadku aut spalinowych 0,424. Specjaliści są zgodni co do tego, że w powszechnym obiegu brakuje rzetelnej wiedzy na temat samochodów elektrycznych i ich bezpieczeństwa pożarowego.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.