Newsy

IBRKK: W przyszłym roku polska gospodarka osiągnie dno. Potem będzie tylko lepiej

2012-07-02  |  06:50
Mówi:Dr hab. Ryszard Michalski
Funkcja:Dyrektor
Firma:Instytut Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktury
  • MP4

    2,8 proc. – tyle wyniesie wzrost gospodarczy Polski w przyszłym roku - prognozują eksperci Instytutu Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur. – To będzie dno, liczymy na ożywienie już w 2014 roku – przewidują. Wiele zależy od tego, jak z kryzysem poradzi sobie strefa euro. Nawet w przypadku optymistycznych scenariuszy, nie mamy co liczyć na wzrosty powyżej 4 proc.

    Spowolnienie gospodarcze czeka nas już w tym roku. Zdaniem dyrektora Instytutu Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktury Ryszarda Michalskiego, o ile w I półroczu tempo wzrostu można określić jako zadowalające, to druga połowa roku będzie znacznie gorsza.

     – Szacujemy, że PKB w I półroczu w stosunku do I półrocza 2011 roku jeszcze wzrośnie o ok. 3,5 proc., ale już w II półroczu będziemy mieli wyraźne spadki tempa wzrostu. Prawdopodobnie cały rok zamknie się tempem wzrostu około 3 proc. – ocenia Ryszard Michalski.

    Hamowanie będzie trwało jeszcze w przyszłym roku. Choć, jak twierdzi dyrektor IBRKK, to jednak powinien być koniec złej passy. Po odbiciu od dna, tempo wzrostu zacznie ponownie rosnąć.

     – Miejmy nadzieję, że będzie to rok, kiedy osiągniemy punkt zwrotny dolny, a więc będzie to najniższe tempo wzrostu rzędu 2,8-2,9 proc. Już w 2014 roku liczymy na to, że dojdzie do ożywienia, choć nieznacznego – prognozuje Ryszard Michalski. – Trzeba sobie zdawać sprawę, że czasy stosunkowo szybkiego wzrostu, ponad 4 proc. to niestety już przeszłość.

    Według IBRKK rok 2014 powinien charakteryzować się umiarkowanym wzrostem PKB na poziomie około 3,2-3,3 proc. I taki poziom powinien się utrzymywać przez kolejne 10 lat.

    Jak podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria ekspert Instytutu, prognozy te uwzględniają zarówno czynniki wewnętrzne, jak i zewnętrzne.

     – Jeżeli chodzi o czynniki wewnętrzne, liczymy na to, że dojdzie do ożywienia konsumpcji po zapaści roku przyszłego, gdzie ona osiągnie stosunkowo małe przyrosty. To będzie się wiązało również z tym, że będziemy finiszowali z wydatkowaniem funduszy strukturalnych. Potem przyjdzie nowa perspektywa, zobaczymy jak ona będzie wyglądała – mówi Ryszard Michalski.

    Eksperci mają też nadzieję, że polepszy się kondycja gospodarek krajów strefy euro. Ciąg dalszy ich problemów, ze względu na wzajemne powiązania handlowe i gospodarcze, mógłby oznaczać również pogorszenie sytuacji w polskim eksporcie, który póki co radzi sobie bardzo dobrze.

     – Wydaje się, że zmiana kursu złotego tutaj będzie też ważnym czynnikiem sprzyjającym wzrostowi naszego eksportu. Słaby złoty to jest błogosławieństwo dla eksporterów i jednocześnie to jest swojego rodzaju zapora dla importu produktów, który niestety, strukturalnie od kilkunastu lat przekracza wartościowo eksport – zauważa Michalski.

    Ministerstwo Gospodarki przewiduje, że w tym roku wartość eksportu wyniesie ok. 143,3 mld euro, tj. o ok. 5,5 proc. więcej niż w 2011 roku. Wartość importu wyniesie natomiast ok. 155,0 mld euro, tj. o ok. 3,0 proc. więcej niż w roku 2011. Saldo obrotów towarowych osiągnie poziom ok. –11,7 mld euro.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Edukacja

    Coraz więcej Polaków widzi korzyści płynące z obecności w UE. Co ósmy wciąż jednak nie potrafi ich wskazać

    Członkostwo w UE cieszy się wśród Europejczyków rekordowo wysokim poparciem – wynika z tegorocznego Eurobarometru. Korzyści dla swojego kraju dostrzega 74 proc. obywateli Unii – to odsetek najlepszy od początku badań w 1983 roku. A w Polsce jest on jeszcze wyższy. Doceniamy przede wszystkim wkład UE w bezpieczeństwo, nowe możliwości zawodowe i rozwój gospodarczy kraju. Po 21 latach naszej obecności w UE wciąż jednak potrzebna jest europejska edukacja.

    Polityka

    Zmiany w obowiązku magazynowania gazu mogą obniżyć ceny surowca. To pomoże się przygotować do sezonu zimowego

    Elastyczność bez zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego – tak nową propozycję przepisów dotyczących uzupełniania zapasów gazu przed sezonem zimowym określają jej inicjatorzy z Parlamentu Europejskiego. Europosłowie proponują nieznaczne zmniejszenie wymaganego poziomu zapełnienia magazynów i rozciągnięcie w czasie terminu, w którym trzeba spełnić ten obowiązek. Jak podkreśla Borys Budka, ma to zapobiec spekulacjom na rynku gazu i tym samym pomóc obniżyć ceny surowca.

    Konsument

    Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

    Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.