Mówi: | Ludwik Kotecki |
Funkcja: | członek Rady Polityki Pieniężnej |
L. Kotecki (RPP): Dyskusje o obniżkach stóp procentowych mogą się rozpocząć w marcu 2025 roku. Pierwsze cięcia powinny być ostrożne
Inflacja, choć pozostaje powyżej dopuszczalnego pasma odchyleń od celu inflacyjnego, wydaje się już opanowana. Pod znakiem zapytania stoi wysokość cen administrowanych w przyszłym roku oraz skutki rzeczywistej polityki Donalda Trumpa. Zdaniem Ludwika Koteckiego, członka Rady Polityki Pieniężnej, rozmowa na temat luzowania polityki pieniężnej powinna się rozpocząć w marcu, a w całym roku 2025 stopy powinny spaść o mniej niż 1 pkt proc.
– Jeszcze nie dotarliśmy do celu inflacyjnego na poziomie 2,5 proc., ale zbliżamy się – mówi agencji informacyjnej Newseria Ludwik Kotecki. – Może nie następuje to bardzo szybko, bo te ostatnie kilka metrów to najtrudniejsza część dochodzenia do celu, ale też nie budzi wątpliwości, że inflacja w gospodarce jest w dużej części opanowana, że będzie dalej spadać, że procesy rynkowe, cenowe w gospodarce już są na stabilnym poziomie. W związku z tym w 2025 roku będzie można rozpocząć poważną, odpowiedzialną dyskusję o łagodzeniu polityki monetarnej.
W listopadzie inflacja konsumencka wyniosła 4,7 proc. rok do roku i była minimalnie wyższa od wstępnego szacunku z końca listopada (4,6 proc.). To wskazanie niższe niż w październiku (5,0 proc.), ale wciąż wyraźnie przekraczające próg 3,5 proc., który stanowi górną dopuszczalną granicę odchyleń od celu inflacyjnego 2,5 proc. Inflację w listopadzie ponownie podbiły ceny usług, które były wyższe o 7,2 proc. niż rok wcześniej, podczas gdy towary podrożały średnio o 3,8 proc. To wyraźnie mniej niż w ciągu 2022 i 2023 roku, gdy dynamika cen sięgnęła w maksymalnym punkcie 18,4 proc.
Zgodnie z zapowiedziami członków RPP rynek oczekiwał, że w marcu 2025 roku rozpocznie się dyskusja o obniżkach stóp procentowych. Tymczasem podczas konferencji po grudniowym posiedzeniu RPP prof. Adam Glapiński, szef NBP, zapowiedział przesunięcie rozmów o obniżkach na październik, a samych cięć – na 2026 rok. Powodem tego jastrzębiego zwrotu miałoby być przyjęte w ustawie przez Sejm tylko częściowe zamrożenie cen energii (do września 2025 roku) dla gospodarstw domowych, co według przewodniczącego Rady przesunie osiągnięcie celu inflacyjnego o około pół roku.
– Dyskusja o łagodzeniu polityki pieniężnej, podkreślam: dyskusja, nie decyzja, powinna się moim zdaniem rozpocząć w marcu przyszłego roku. Po pierwsze, to będzie miesiąc, kiedy będziemy dysponować jako rada nową projekcją inflacyjną, po drugie, będziemy więcej wiedzieć o tym, co się dzieje z polityką gospodarczą Stanów Zjednoczonych, która może mieć w przyszłym roku duży wpływ na gospodarkę europejską, w tym polską – wylicza Ludwik Kotecki, którego do Rady Polityki Pieniężnej wskazał Senat. – Po trzecie, będziemy też mieli już większą wiedzę na temat administrowanych cen, które zwykle są wprowadzane na początku roku, a także będziemy dysponować aktualniejszymi prognozami sytuacji makroekonomicznej w Polsce i w naszym najbliższym otoczeniu.
Departament Analiz Ekonomicznych NBP trzy razy do roku (w marcu, lipcu i listopadzie) przygotowuje kompleksową projekcję inflacji i PKB, w której określa, w jakich przedziałach procentowych znajdą się obie dynamiki w perspektywie dwóch lat. Z listopadowej analizy wynika, że inflacja będzie nieco wyższa, a PKB wzrośnie nieco mniej, niż ekonomiści NBP spodziewali się jeszcze w lipcu. W listopadzie przedstawili oni dwa scenariusze inflacyjne: jeden w warunkach utrzymania zamrożonych cen energii dla gospodarstw domowych, a drugi – całkowitego ich odmrożenia od stycznia. W pierwszym wypadku inflacja miałaby średnio sięgnąć w 2025 roku 4,3 proc., w drugim – 5,6 proc. Dziś wiadomo już, że rząd obrał scenariusz pośredni.
– Co do skali ewentualnego łagodzenia polityki pieniężnej, wydaje mi się, że ze względu na to, że cel inflacyjny nie został ciągle osiągnięty, to pierwsze decyzje o obniżkach stóp procentowych powinny wciąż być ostrożne – zastrzega członek RPP. – Nie powinniśmy zbyt pochopnie, zbyt szybko obniżać stóp procentowych. Prognozy makroekonomistów EKF-u wskazują, że oni widzą przestrzeń do obniżek na poziomie 100 punktów bazowych. Wydaje mi się, że byłbym trochę ostrożniejszy, ale nie dużo ostrożniejszy.
Organizatorzy Europejskiego Kongresu Finansowego co sześć miesięcy publikują raport pt. „Makroekonomiczne wyzwania i prognozy dla Polski”, w czerwcu i grudniu każdego roku. Obecny raport jest już 14. edycją. Konsensus prognostyczny EKF bazuje na opiniach 29 ekspertów i makroekonomistów, wyrażonych jednak przed ostatnią konferencją prezesa NBP. Z konsensusu wynika, że średnioroczna inflacja, która w 2023 wzrosła o 11,4 proc. r/r, w tym roku spowolni do 3,6 proc. r/r, zaś w 2025 roku odbije do 4,4 proc. r/r. Na kolejne dwa lata – 2026 i 2027 – prognozuje się zmniejszanie dynamiki wzrostu cen: do 3,1 proc. oraz 2,5 proc. W ślad za spadającą inflacją obniżane będą stopy procentowe. Średnia oczekiwań ankietowanych zakłada, że stopa referencyjna NBP zostanie obniżona z obecnych 5,75 proc. do 4,7 proc. na koniec 2025 roku, następnie do 3,8 proc. na koniec 2026 oraz 3,50 proc. na koniec 2027 roku.
Obniżkom sprzyjać powinno także otoczenie międzynarodowe: najważniejsze banki centralne świata rozpoczęły już cykle obniżek. Europejski Bank Centralny od czerwca dokonał już czterech obniżek o łącznie 100 punktów bazowych (1 pkt proc.), co sprowadziło stopę depozytową do poziomu 3 proc. Amerykańska Rezerwa Federalna dokonała dwóch obniżek (razem o 0,75 pkt proc.), a kolejna, o 25 pkt bazowych, spodziewana jest 18 grudnia. Niespodziankę sprawił Szwajcarski Bank Narodowy, który ściął w grudniu stopę referencyjną o 50 pkt bazowych (oczekiwano cięcia o połowę lżejszego). W tym roku spadła ona z 1,75 proc. do 0,50 proc.
– Polska polityka pieniężna jest niezależna od tego, co robią inne banki, natomiast jeżeli główne banki centralne na świecie obniżają stopy procentowe i należy zakładać, że to będzie kontynuowane także w przyszłym roku, to oznacza, że będzie rósł tak zwany dysparytet, czyli różnica między polskimi stopami i stopami zagranicznymi – wskazuje Ludwik Kotecki. – To przy innych warunkach niezmienionych oznaczać mogłoby aprecjację polskiego złotego, czyli złoty byłby coraz mocniejszy. Jest to oczywiście dobra informacja dla importerów, to wpływa pozytywnie na inflację, ale ona jest już bezpieczna, natomiast niekorzystnie by to oddziaływało na eksporterów, dlatego że to by znaczyło, że polski eksport staje się mniej konkurencyjny, droższy dla kontrahentów za granicą.
Czytaj także
- 2025-06-05: Prof. Kołodko: Elon Musk stracił na roli doradcy Donalda Trumpa. Można mieć zastrzeżenia do rezultatów jego misji
- 2025-06-03: Luka cyrkularności w Polsce wynosi 90 proc. Jesteśmy dopiero na początku drogi do obiegu zamkniętego
- 2025-05-29: Lekarz: Karol Nawrocki zapewne sporo papierosów w swoim życiu wypalił. Stwierdził, że w kampanii lepiej będzie je zastąpić woreczkami nikotynowymi
- 2025-05-26: W lipcu ma być gotowy projekt wspólnej polityki rolnej po 2027 roku. Rolnicy obawiają się niekorzystnych zmian w finansowaniu
- 2025-06-06: Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać
- 2025-05-27: Parlament Europejski przeciwny centralizacji polityki spójności w UE. Apeluje o jej większą elastyczność
- 2025-05-07: Prace nad unijnym budżetem po 2027 roku nabierają tempa. Projekt ma być gotowy w lipcu
- 2025-05-08: Poziom wyszczepienia Ukraińców jest o 20 pp. niższy niż Polaków. Ukraińskie mamy w Polsce wskazują na szereg barier
- 2025-04-25: Członek RPP spodziewa się obniżki stóp procentowych już w maju, może nawet o 50 pb. Potem dyskusja o kolejnej obniżce możliwa w lipcu
- 2025-04-29: Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej
Rozporządzenie PPWR stawia ambitne cele w zakresie wykorzystania recyklatów w poszczególnych rodzajach opakowań. To będzie oznaczało wzrost popytu na materiały wtórne pochodzące z recyklingu. Obecnie problemy branży recyklingu mogą spowodować, że popyt będzie zaspokajany głównie przez import. Dziś do dobrowolnego wykorzystania recyklatów nie zachęcają przede wszystkim ceny – surowiec pierwotny można kupić taniej niż ten z recyklingu.
Przemysł spożywczy
Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać

Rolnictwo i żywność, w tym rybołówstwo, są sektorami strategicznymi dla UE. System rolno-spożywczy, oparty na jednolitym rynku europejskim, wytwarza ponad 900 mld euro wartości dodanej. Jego konkurencyjność stoi jednak przed wieloma wyzwaniami – to przede wszystkim eksport z Ukrainy i niedługo także z krajów Mercosur, a także presja związana z oczekiwaniami konsumentów i Zielonym Ładem. Bez rekompensat rolnikom może być trudno tym wyzwaniom sprostać.
Transport
Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier

Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych wynosi dziś ok. 10 tys., a tempo wzrostu wynosi ok. 50 proc. r/r. Dynamika ta przez wiele miesięcy była wyższa niż wyniki samego rynku samochodów elektrycznych, na które w poprzednim roku wpływało zawieszenie rządowych dopłat do zakupu elektryka. Pierwszy kwartał br. zamknął się 22-proc. wzrostem liczby rejestracji w ujęciu rocznym, ale kwiecień przyniósł już wyraźne odbicie – o 100 proc.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.