Newsy

Młode pokolenia coraz mniej liczne. Ucierpi na tym potencjał gospodarczy Polski

2013-10-02  |  06:45

Według raportu OECD Polska jest w grupie państw z najgorszymi perspektywami podnoszenia swojej konkurencyjności i zwiększania potencjału gospodarczego. Powodem jest struktura demograficzna ostatnich lat. Dzisiejsze pokolenie 15-latków jest 1/3 mniej liczne niż pokolenie ich rodziców. Niska dzietność nie wynika jednak z niechęci społeczeństwa do posiadania dzieci.

Współczynnik dzietności w Polsce od 15 lat utrzymuje się w przedziale 1,2-1,4. Oznacza to, że pokolenie dzisiejszych 15-latków jest o 1/3 mniej liczne niż pokolenie ich rodziców. Stanisław Kluza, ekonomista i wykładowca Szkoły Głównej Handlowej tłumaczy, że procesy demograficzne są przebiegają w cyklach kilkudziesięcioletnich, dlatego wspomniane zjawiska budzą poważny niepokój o przyszłość. 

 – W analizach OECD Polska jest wymieniana w grupie trzech państw, które w XXI wieku będą miały najgorsze perspektywy dla dalszego rozwoju i podnoszenia konkurencyjności – właśnie ze względu na strukturę demograficzną – tłumaczy Stanisław Kluza w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria.  – To niebezpieczny scenariusz – ocenia.

Podkreśla, że Polska jest tym bardziej zagrożona starzeniem się społeczeństwa, ponieważ jest krajem na dorobku, który w pewnym sensie wciąż jest w okresie transformacji.

Spadek liczebności młodych pokoleń jest  niebezpieczny zarówno dla stabilności makroekonomicznej kraju, jak i solidarności międzypokoleniowej, która realizuje się m.in. poprzez systemy emerytalne. 

 – Przecież te dzieci kiedyś dorosną, wejdą na rynek pracy, będą wypracowywały nasze emerytury. Oznacza to, że albo będzie trzeba to pokolenie dużo bardziej obciążyć świadczeniami na rzecz przyszłych emerytów, albo odwrotnie, pewien poziom zamożności albo standardu życia emerytów zostanie obniżony – przestrzega ekonomista.

Główny problem niskiej dzietności ekonomista dostrzega w niesprzyjającym systemie państwowym, a nie w niechęci społeczeństwa do posiadania dzieci. Tym bardziej, że większość Polek deklaruje chęć powiększenia rodziny. 

 – Okazuje się, że Polki są na jednym krańcu, jeżeli chodzi o dzietność – na szarym końcu w Europie, a z drugiej strony deklarują, że chciałyby założyć rodzinę i w tej rodzinie wychowywać dzieci. Mają najwyższy współczynnik deklaracji chęci – mówi Kluza. – Polki, które żyją w kraju, mimo tych chęci mają niską dzietność. Polki, które z tymi chęciami wyjadą za granicę – do Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii – automatycznie stają się grupami etnicznymi, które mają najwyższą dzietność w tych państwach.

Jego zdaniem świadczy to o tym, że często decydujący wpływ na decyzję o posiadaniu dzieci ma stosunek państwa do dzietności i ułatwienia (lub ich brak) dla rodziców i ich dzieci.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Ochrona środowiska

Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy

W lipcu Parlament Europejski przyjął wniosek o uruchomienie 280,7 mln euro z Funduszu Solidarności UE na wsparcie sześciu krajów dotkniętych niszczycielskimi powodziami w 2024 roku. Polska otrzyma z tego 76 mln euro, a środki mają zostać przeznaczone na naprawę infrastruktury czy miejsc dziedzictwa kulturowego. Nastroje polskich europosłów związane z funduszem są podzielone m.in. w kwestii tempa unijnej interwencji oraz związanej z nią biurokracji. Ich zdaniem w UE potrzebny jest lepszy system reagowania na sytuacje kryzysowe.

Handel

Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]

Działalność Nestlé w Polsce wsparła utrzymanie 45,2 tys. miejsc pracy i wygenerowała 20,1 mld zł wartości dodanej dla krajowej gospodarki. Firma przyczyniła się do zasilenia budżetu państwa kwotą 1,7 mld zł – wynika z Raportu Wpływu Nestlé w Polsce przygotowanego przez PwC na podstawie danych za 2023 rok.

Polityka

M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania

Duńska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 lipca pod hasłem „Silna Europa w zmieniającym się świecie”. Według zapowiedzi ma się ona skupiać m.in. na bezpieczeństwie militarnym i zielonej transformacji. Dla obu tych aspektów istotna jest kwestia niezależności w dostępie do surowców krytycznych. W tym kontekście coraz więcej mówi się o Grenlandii, autonomicznym terytorium zależnym Danii, bogatym w surowce naturalne i pierwiastki ziem rzadkich. Z tego właśnie powodu wyspa znalazła się w polu zainteresowania Donalda Trumpa.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.