Mówi: | Marek Ubysz |
Funkcja: | kierujący Wydziałem Produktów Oszczędnościowych |
Firma: | Bank Millennium |
Pół biliona złotych oszczędności Polaków. Banki liczą na więcej
Polacy mają odłożone w bankach ponad 500 mld zł oszczędności, co daje średnio 14 tys. zł na osobę. To wciąż dużo mniej niż w Europie Zachodniej. Na poziom oszczędności wpływa bezpośrednio sytuacja gospodarcza – przed kryzysem ich wzrost był dwukrotnie wyższy niż teraz. Blisko 40 proc. Polaków oszczędza na przyjemności, wciąż mało popularne jest odkładanie na emeryturę.
– Jest lepiej niż było, ale daleko nam jeszcze do Europy Zachodniej. O ile 10 lat temu oszczędzało około 20 proc. osób, obecnie jest to już ponad 30 proc. – mówi Marek Ubysz, kierujący Wydziałem Produktów Oszczędnościowych Banku Millennium. – Jeśli porównywalibyśmy nasze oszczędności do Europy Zachodniej, to dalej jest to spora różnica.
W Polsce średnie oszczędności wynoszą około 14 tys. złotych, czyli ponad 3 tys. euro na osobę. W Niemczech czy w Wielkiej Brytanii to ponad 20 tys. euro.
– To siedem razy więcej. To jest duża rozbieżność, ale wynikająca też z poziomu zamożności społeczeństwa, dochodów klientów – wyjaśnia Ubysz. – Z drugiej strony, jeżeli spojrzymy na naszych sąsiadów Czechów, to oni mają ponad 7 tys. euro oszczędności na osobę, czyli prawie dwa razy więcej. Jesteśmy społeczeństwem na dorobku, jeśli chodzi o oszczędzanie.
Z drugiej strony oznacza to, że w Polsce jest spory potencjał na rozwój rynku produktów oszczędnościowych, szczególnie jeśli koniunktura się poprawi.
Poziom oszczędzania jest wprost powiązany z sytuacją gospodarczą W pierwszym półroczu tego roku depozyty osób indywidualnych wzrosły o 21 mld zł, w ubiegłym roku w tym czasie wzrosły o 18 mld zł. Przed kryzysem ta dynamika była znacznie większa.
– W pierwszym półroczu 2008 mieliśmy wzrost o 35 mld złotych oszczędności rocznie, czyli blisko dwa razy więcej. Także zależność od koniunktury istnieje – mówi Ubysz. – Oczywiście, poziom bezrobocia i poziom dochodów jest tutaj kluczowy. Z drugiej strony przynajmniej widzimy, że Polacy oszczędzają, mamy przyrost i to jest pozytywne.
Z badania Banku Millennium wynika, że 25 proc. jego klientów oszczędza, żeby zabezpieczyć sobie przyszłość, 18 proc. odkłada na „czarną godzinę”. Ale 38 proc. jako cel oszczędzania wskazało sprawienie sobie w przyszłości przyjemności – np. sfinansowanie wakacji.
– To jest bardzo dobre zjawisko, ponieważ z jednej strony łączymy coś, co jest racjonalne – oszczędzanie, z czymś, co sprawia nam przyjemność. To nie jest jakiś chłodny wymuszony nawyk – ocenia ekspert.
Większy problem jest z oszczędzaniem na emeryturę. Mimo pojawienia się produktów, które miały zachęcić do odkładania na starość – jak konta IKE, IKZE – ich popularność jest mała. Tutaj Polska znacząco odbiega od krajów z Europy Zachodniej czy USA, gdzie konta emerytalne są bardzo popularne.
– Tam praktycznie każdy oszczędza na emeryturę, pracodawcy się dokładają do takich rachunków – mówi ekspert Banku Millennium. – Natomiast u nas jest pewna grupa osób, która oszczędza, natomiast nowych uczestników takich rozwiązań praktycznie nie przybywa. Ale co pozytywne, przynajmniej ta liczba osób zbierających na emeryturę nie spada, bo jeszcze do 2010 roku mieliśmy spadek liczby takich osób. Teraz już się to nieco odwraca, więc być może będzie lepiej w najbliższych latach.
Czytaj także
- 2025-02-04: Przybywa pozwów związanych z sankcją kredytu darmowego. Nawet 90 proc. umów kredytowych może zawierać uchybienia
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
- 2024-12-18: Co trzeci nastolatek nie rozmawia o pieniądzach z rodzicami. To ma wpływ na jego zachowania w świecie finansów
- 2025-01-07: Kobiety podchodzą ostrożne do pracowniczych planów kapitałowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową
- 2024-12-30: Nowy rok to dobry moment na refleksję nad celami finansowymi. Polacy mają coraz większą świadomość konieczności budowania kapitału
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-05: Polacy boją się obniżenia poziomu życia na emeryturze. 40 proc. na ten cel oszczędza
- 2024-11-06: Coraz więcej Polaków deklaruje, że nie marnuje żywności. Wciąż jednak do kosza trafia 5 mln t jedzenia rocznie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Prawo
Wdrożenie dyrektywy o jawności wynagrodzeń będzie dużym wyzwaniem dla ustawodawcy. Pracodawcy muszą się liczyć z nowymi obowiązkami
Za niespełna półtora roku do polskiego prawa powinna zostać wdrożona dyrektywa o jawności wynagrodzeń, która nałoży na pracodawców obowiązek informowania kandydatów do pracy o widełkach płacowych dla oferowanych stanowisk. Także każdy zatrudniony pracownik będzie miał prawo do informacji na temat średnich wynagrodzeń osób zajmujących podobne stanowiska lub wykonujących pracę o tej samej wartości. Dla pracodawców oznacza to konieczność usystematyzowania siatki płac, a także – w niektórych przypadkach – ich raportowania.
Polityka
Na skrajnie prawicową AfD chce głosować co piąty Niemiec. Coraz więcej zwolenników ma jej polityka migracyjna i energetyczna
W poprzednich wyborach do Bundestagu w 2021 roku Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała 10 proc. głosów. Najnowsze sondaże przed lutowymi wyborami dają jej dwukrotnie większe poparcie, tym samym prawicowo-populistyczna partia może stać się drugą siłą polityczną. Coraz więcej Niemców popiera postulaty AfD – 68 proc. chce zaostrzenia polityki migracyjnej, podobny odsetek popiera wykorzystanie energii jądrowej, a blisko połowa – budowę nowych elektrowni.
Konsument
Młodzież w Polsce sięga po alkohol rzadziej niż 20 lat temu. Obniża się zwłaszcza spożycie piwa
Alkohol staje się coraz mniej popularny wśród młodzieży, przede wszystkim w grupie wiekowej 15–16 lat, ale pozytywne zmiany widoczne są również w grupie 17- i 18-latków – wynika z badania ESPAD z 2024 roku przedstawionego niedawno podczas konferencji w Sejmie. Mniej nastolatków niż 20 lat temu przyznaje się do zakupu alkoholu i tych, którzy oceniają, że jest on łatwy do zdobycia. Wciąż jednak na wysokim poziomie utrzymuje się odsetek młodzieży, która pije w sposób ryzykowny. Ministerstwo Zdrowia zapowiada działania ograniczające sprzedaż alkoholu.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.