Newsy

Polskie firmy zabiegają o kontrakty w Indiach. Głównie w górnictwie i przemyśle spożywczym

2014-05-07  |  06:55

Polskie firmy mogą liczyć na udział w rozwijającym się rynku indyjskim, głównie w górnictwie, transporcie, nowych technologiach i przemyśle spożywczym. Nasze przedsiębiorstwa są na dobrej drodze do podpisania kontraktów umożliwiających im eksport swoich produktów. Także indyjskie przedsiębiorstwa chcą inwestować w Polsce, czego dowodzi budowana przez firmę Uflex fabryka we Wrześni – inwestycja o wartości ok. 200 mln dolarów.  

Do obszarów, które mogą być perspektywiczne dla rozwoju współpracy między naszymi krajami, możemy zaliczyć przede wszystkim sektor górniczy w zakresie maszyn, urządzeń i technologii, szczególnie dla górnictwa głębinowego – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Lucyna Jaremczuk z Departamentu Promocji i Współpracy Dwustronnej w Ministerstwie Gospodarki.  

Indyjska gospodarka rośnie w tempie 5-7 proc. rocznie, co zwiększa jej zapotrzebowanie na energię.  

Indie mają najbogatsze źródła kopalin węglowych, jednak brakuje im nowoczesnych technologii wydobywczych, których poszukują właśnie w naszym kraju – zauważa Jaremczuk.  

Kopalnie w tym azjatyckim kraju są w 80 procentach własnością państwa. Największą z nich jest Coal India, która prowadziła już rozmowy na temat współpracy z Kompanią Węglową oraz z Jastrzębską Spółką Węglową. Także druga państwowa instytucja kopalniana – Mekong kontaktowała się z Polakami.  

Według Jaremczuk Polacy mogą nawiązać współpracę z indyjskimi partnerami także w sektorze rolno-spożywczym, zwłaszcza jeśli chodzi o nabiał. Ponadto perspektywiczna może być współpraca w branży transportowej.

Indyjskie miasta prężnie się rozwijają, a co za tym idzie, rozwija się też transport – zauważa Jaremczuk. – Możemy eksportować polskie autobusy i tramwaje. Pamiętajmy, że Indie przewidują w nadchodzącym projekcie programu rozwoju gospodarczego ogromne pieniądze na wzmocnienie i rozwój transportu miejskiego – dodaje.  

Polacy mają także szansę na nawiązanie współpracy z Indiami w obszarze technologii informatycznych.  

Indie mają wysoki poziom rozwoju w obszarze IT, jednak z uwagi na ogromne potrzeby w tym kraju poszukują raczej technologii, które będą reprezentowałyby umiarkowany poziom cenowy – mówi Jaremczuk. – Wydaje się, że dysponujemy właśnie takimi technologiami

Zdaniem Jaremczuk polskie przedsiębiorstwa z różnych branż są na dobrej drodze do finalizowania kontraktów. Firma TZMO z Torunia planuje budowę kolejnej fabryki materiałów opatrunkowych w Indiach. Rozmowy prowadzi także Solaris.  

Sądzę, że to kwestia niedalekiej przyszłości, choć sprawa jest skomplikowana z uwagi na odmienność kulturową i wielkość państwa. Polskie firmy muszą się odpowiednio przygotować do tych działań – zauważa Lucyna Jaremczuk.  

Także indyjskie przedsiębiorstwa inwestują w Polsce.  

Ostatnio firma Uflex, produkująca rodzaj opakowań jednorazowych do chipsów, zainwestowała około 200 mln dolarów w fabrykę we Wrześni – mówi Jaremczuk. – Zakład został już częściowo uruchomiony. Myślę więc, że firmy indyjskie również postrzegają polski rynek jako ważny dla rozwoju swojej zamorskiej działalności – twierdzi rozmówczyni Newserii Biznes.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Szkolenie Online IMM

Prawo

Problemy społeczne

Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.

Motoryzacja

Pożary pojazdów elektrycznych są rzadsze niż spalinowych. W powszechnym przekonaniu jest odwrotnie, bo brakuje edukacji

Trzydzieści pożarów aut elektrycznych i niemal 9,5 tys. pożarów aut spalinowych – to statystyki za ubiegły rok. Jak podkreślają eksperci, statystycznie pojazdy elektryczne płoną rzadziej niż spalinowe. W przeliczeniu na tysiąc zarejestrowanych pojazdów wskaźnik pożarów w przypadku elektryków wynosi 0,372, a w przypadku aut spalinowych 0,424. Specjaliści są zgodni co do tego, że w powszechnym obiegu brakuje rzetelnej wiedzy na temat samochodów elektrycznych i ich bezpieczeństwa pożarowego.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.