Newsy

Rozwój polskiej gospodarki zapewnią nowe technologie, a nie tania siła robocza. Pomoże większe wsparcie innowacyjności

2014-12-17  |  06:55

Polska gospodarka znajduje się w przełomowym momencie. Jej rozwoju nie można już opierać na taniej sile roboczej, bo wynagrodzenia są coraz wyższe. Musimy postawić na jej konkurencyjność, a to wymaga radykalnego wzrostu nakładów na badania i rozwój, również w samych firmach – ocenia Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki. W kolejnych latach ma być to łatwiejsze.

Publiczne wydatki na prace badawczo-rozwojowe sięgają 0,9 proc. naszego PKB, podczas gdy np. Szwecja i Finlandia wydają na te cele odpowiednio 3,9 i 2,4 proc. Powoli jednak sytuacja zaczyna się zmieniać na lepsze. 

Firmom w kolejnych latach będzie łatwiej stawiać na innowacyjność, ponieważ będą dostępne nowe narzędzia i większe środki. ARP ogłosiła w nowej strategii, że na wsparcie innowacji w przemyśle przeznaczy 1,3 mld zł. Będzie wspierać rozwój projektów w fazie komercjalizacji, czyli po etapie Badań i Rozwoju.  

Z zadowoleniem patrzę na skoncentrowanie się nowej strategii Agencji Rozwoju Przemysłu właśnie na innowacyjności – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes były wicepremier Janusz Steinhoff.

Prezes ARP Aleksandra Magaczewska w rozmowie z Newserią Biznes podkreśliła, że w kolejnych latach będzie rosła rola Agencji w efektywnym wspieraniu komercjalizacji i wdrażaniu innowacyjnych rozwiązań. Do tej pory naturalnym obszarem działania ARP była restrukturyzacja. Nadal będzie ona odgrywać ważną rolę do 2020 roku  ARP zamierza wydać 1,8 mld złotych. Wiele wskazuje na to, że większy nacisk zostanie położony na restrukturyzację rozwojową, ponieważ zmniejsza się zapotrzebowanie na pomoc publiczną.

W nowej strategii ARP obok restrukturyzacji i inwestycji kluczowym obszarem naszej działalności są innowacje.

Jak podkreśla Janusz Steinhoff, najważniejsze jest to, by polska gospodarka stawała się bardziej innowacyjna, a tym samym bardziej konkurencyjna. Jak dotąd pod względem innowacyjności Polska znajduje się na szarym końcu Unii Europejskiej.

Trzeba pamiętać o tym, że będziemy mieli potężne pieniądze z Unii Europejskiej na ten cel w ramach programu operacyjnego „Inteligentny Rozwój”, ale również w programach regionalnych, czyli polscy przedsiębiorcy otrzymają zastrzyk środków, który pozwoli zwiększyć innowacyjność, a tym samym konkurencyjność polskiej gospodarki – mówi Janusz Steinhoff.

W sumie środki unijne na wzrost innowacyjności polskiej gospodarki były wicepremier szacuje na około 8 mld euro.

To są potężne pieniądze na lata 2014-2020, które trzeba racjonalnie wykorzystać. Myślę, że Polska gospodarka, jeżeli będzie racjonalnie wykorzystywać te środki, to za 5 czy 8 lat  będzie w zupełnie innej kondycji – mówi Steinhoff. – Mamy nieźle wykształconą kadrę menadżerską, naukową i inżynierską. Ta forma pomocy publicznej ma racjonalny, horyzontalny charakter, nie narusza konkurencji, natomiast zdecydowanie zwiększa konkurencyjność całej gospodarki.

Według Steinhoffa jest to o tyle ważne, że wyczerpała się dotychczasowa przewaga konkurencyjna Polski, czyli tania siła robocza.

Przez te 25 lat polska gospodarka zdecydowanie się zmieniła. Teraz nadchodzi etap zwiększenia konkurencyjności, podejmowania się bardziej skomplikowanej produkcji. Proste rezerwy wzrostu w polskiej gospodarce powoli się kończą i trzeba mieć tę świadomość, że Polska, aby eksportować, musi być jeszcze bardziej konkurencyjna – mówi Janusz Steinhoff.

Na początku lat 90. średnia pensja w Polsce wynosiła ok. 1 mln starych złotych, więc na obecne warunki jej siłę nabywczą można szacować na mniej niż 1500 obecnych złotych. By tę pensję wypłacić, zagraniczny pracodawca musiał wymienić ok. 100 dolarów. Dziś średnia pensja przekracza w Polsce 4 000 zł i stanowi równowartość blisko 1200 dolarów.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Sektor finansowy walczy o pracowników. Coraz ważniejsze stają się kompetencje technologiczne

W Polsce 66 proc. organizacji ma trudności w obsadzaniu wakatów nowymi pracownikami o pożądanych kompetencjach. Największe problemy z rekrutacją ma branża finansów i nieruchomości (74 proc.) – wynika z raportu ManpowerGroup „Niedobór talentów”. Wśród najbardziej pożądanych umiejętności są te, które wiążą się z rozwojem technologii. Z jednej strony potrzebna jest chęć pracowników do samorozwoju, by nadążać za trendami, z drugiej – sami pracodawcy muszą ich do tego zachęcać i motywować. To jedno z wielu wyzwań stojących przed firmami.

Ochrona środowiska

Regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju będą dużym wyzwaniem dla biznesu. Firmy potrzebują dużego wsparcia od państwa

W związku z koniecznością wdrażania ESG firmy potrzebują dużego wsparcia zarówno edukacyjnego, merytorycznego, jak i finansowego. Dostosowanie się do wymogów prawnych w tym obszarze jest bowiem dla biznesu, szczególnie małego i średniego, dużym wyzwaniem. Warto jednak wykorzystać ten czas na niezbędne przygotowania i zyskanie przewag konkurencyjnych. Może temu służyć ścisła współpraca z dużymi kontrahentami, którzy są bardziej zaawansowani we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. – Pomoc jest zdecydowanie potrzebna ze strony państwa – ocenia Marta Wrembel, wiceprezeska ESG Impact Network.

Transport

Wymiana oświetlenia w stolicy na ostatniej prostej. Zwrot z inwestycji już widać na rachunkach za prąd

Zamiast żółtego lub pomarańczowego światła z sodowych latarni w stolicy coraz częściej spotykamy jasne oświetlenie LED. Do tej pory udało się wymienić ponad 60 tys. opraw, a cały proces ma się zakończyć na przełomie tego i przyszłego roku. Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie przekonuje, że inwestycja w wymianę opraw świetlnych pozwala ograniczyć zużycie prądu nawet o dwie trzecie w porównaniu do starych lamp. Oszczędności, jakie wygenerował ratusz, już sięgają wielu milionów złotych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.